Resident Evil 2: Apokalipsa (2004)
Resident Evil 2: Apokalipsa (2004)
Zalążek cyklu zachwalałem, a druga część wprawiła mnie w poczucie zawodu. Efekty specjalne stoją na wyższym pułapie, ale co z tego, jeśli nie mogłem podpiąć się pod kontynuację tej historii. Dialogi odebrałem jako wyjątkowo durne, a nowe postacie zupełnie nieciekawe (jedynie najmłodsza z bohaterek mi zaimponowała i cicho kibicuję tej młodej damie). Nemezis wypadł super, a i końcowe sekwencje zadziałały tak, jak ma wpływać na człowieka film akcji. Sequel mocno średni, co nie oznacza, że zamierzam porzucić przygodę z Resident Evil, o nie nie; wkrótce przysiądę do części trzeciej i nie omieszkam napisać kilka słów na jej temat. W każdym razie nie ma tragedii, ale widoczny jest znany sequelom schemat stopniowego pikowania w dół.
Gatunek: akcja, horror
Produkcja: USA, Niemcy, Francja, Wielka Brytania, Kanada
W filmie występują: przemoc i wulgaryzmy
Ocena: 5/10
Haken