• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Haken w świecie kina, sportu, literatury i przyrody

Jeśli podoba Ci się moja twórczość, to pod tym linkiem możesz postawić mi przysłowiową kawę: https://buycoffee.to/haken10 Mój kanał na YouTube: https://www.youtube.com/@Haken90

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 31 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 01 02 03 04 05 06

Kategorie postów

  • bubu (14)
  • kinematografia (113)
  • literatura (14)
  • pozostałe (17)
  • sport (102)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Czerwiec 2025
  • Maj 2025
  • Kwiecień 2025
  • Marzec 2025
  • Luty 2025
  • Styczeń 2025
  • Grudzień 2024
  • Listopad 2024
  • Październik 2024
  • Wrzesień 2024
  • Sierpień 2024
  • Lipiec 2024
  • Czerwiec 2024
  • Maj 2024
  • Kwiecień 2024
  • Marzec 2024
  • Luty 2024
  • Styczeń 2024
  • Grudzień 2023
  • Listopad 2023
  • Październik 2023
  • Wrzesień 2023
  • Sierpień 2023
  • Lipiec 2023
  • Czerwiec 2023
  • Maj 2023
  • Kwiecień 2023
  • Marzec 2023
  • Luty 2023
  • Styczeń 2023
  • Grudzień 2022
  • Listopad 2022
  • Październik 2022
  • Wrzesień 2022
  • Sierpień 2022

Archiwum wrzesień 2024

Zawody w Tczewie i Lisia Dycha

Zawody w Tczewie

 

W sobotę wystartowałem w zawodach na 10 km i zrealizowałem postawiony przez siebie cel. Moim założeniem było poprawić swój zeszłoroczny wynik. Trasa tak samo wymagająca jak ostatnio, ale za to temperatura była bardziej sprzyjająca.

 

Czas: 00:47:40.76

Pozycja: 60/176

Tabela wyników: https://elektronicznezapisy.pl/event/9942/results.html

 

Po dobiegnięciu na metę czułem, że mam zapas w nogach. Nie wykorzystałem całej energii, co w dużej mierze wynikało z założeń pod konkretny wynik, ale i ze strachu. Strachu przed wyczerpaniem, które mogłoby poskutkować gorszym wynikiem od przewidywanego. Zawsze na trasie mijam zawodników, którzy musieli przejść do marszu, bo zaryzykowali i nie wyszło. Tym razem pobiegłem zachowawczo, żeby odhaczyć cel, ale myślę, że fajnie jest czasem zaryzykować i podkręcić obroty, choćby kosztem wcześniejszego zakończenia biegu. Zeszłoroczny wynik poprawiłem o 42 sekundy (00:48:22.16).

 

 

 

Przede mną znacznie trudniejsze wyzwanie. 15 września chcę wziąć udział w Biegu Westerplatte. W 62 edycji osiągnąłem wynik 45:12, a to oznacza, że będę potrzebował średniego tempa 04'30, żeby poprawić swój czas. Planuję start u boku pacemakera na złamanie 45 minut, ale wiem, że to nie będzie spacerek i mogę mieć kłopot z dotrzymaniem mu kroku.

 

 

 

Poznajcie Dąb Szypułkowy o nazwie "Ryszard". Zakładam, że niewielu przyjezdnych okazuje mu podobne zainteresowanie. Dla mnie Ryszard jest pełen dostojeństwa i wdzięku, choć przyszło mu bytować w dość posępnej okolicy. Można go spotkać wychodząc z dworca kolejowego. Jest swoistym strażnikiem Tczewa, który może pamiętać epokę średniowiecza. To drzewo mogło rosnąć na tej ziemi jeszcze przed uzyskaniem praw miejskich przez Tczew w 1260 r. Żywe świadectwo historii. Niemy świadek niezliczonej ilości wydarzeń.

 

W niedzielę oglądałem bieg na 1500 m kobiet z kategorią niepełnosprawności T11 (defekt wzroku). Startująca w nim Joanna Mazur straciła wzrok w wieku 13 lat. Zawodniczki biegają z asystentami. Konkurencja nosi znamiona sportu drużynowego, bowiem dużo tutaj zależy od komunikacji i zaufania. Polka przebiegła ten dystans w 04:56.30, co dało jej drugie miejsce. Ostatecznie dostała się do finału, ale tutaj wypadła już słabiej i uplasowała się poza podium (6 miejsce). Etiopka Yayesh Gate Tesfaw ustanowiła nowy rekord świata w tej konkurencji pokonując "półtoraka" w 04:27:68. Panowie z kolei łamią 04:00, a nawet i 03:50. To są naprawdę poważne prędkości, którymi wielu biegaczy, w tym i ja, chciałoby operować.

 

Lisia Dycha

 

Dzisiaj wystartowałem w 40. edycji Lisiej Dychy. Są to biegi formą zbliżone do sobotnich parkrunów. Ich zasadniczą różnicą jest dystans, bo tutaj dystansem głównym jest 10 km, ale zawodnicy mają również możliwość biegu na "piątkę". Trasa przyjemna, tereny dobrze mi znane, dwie pętle po 5 km, precyjnie odmierzone, choć wyszła mi delikatna nadwyżka na drugim okrążeniu. Dużym utrudnieniem był tłok w niektórych miejscach. Bieg rozpoczyna się o 18:30 i trasa prowadzi m.in. deptakiem nadmorskim w kierunku Sopotu. Przy takiej pogodzie można się tam spodziewać naprawdę trudnych warunków do treningu, już nie mówiąc o ściganiu i bieganiu pod wynik. Sam miałem niebezpieczną sytuację, że na nawrotce nieumyślnie wbiegłem na drogę rowerową i byłem bliski czołówki i - być może - karambolu. Trzeba być skoncentrowanym, ale przy rywalizacji na granicy swoich możliwości są to jedynie czcze słowa.

 

Jak mi poszło? Zadowalająco, nawet bardzo. Odważyłem się "puścić nogę" wcześniej i pobiegłem sporo poniżej 47 minut mając jeszcze siły. Był też incydent z muszkami, które poprzyklejały się do spoconego ciała i przepoconych ciuchów. Twarz, szyja kark, włosy, ręce, nogi, ubrania - wszystko zostało skolonizowane przez muchy. Jedynie prysznic mógł mnie od nich wyzwolić.

 

Na tę chwilę nie ma oficjalnych wyników, ale z zegarka wyszło mi 46:20.

 

 

Dobry występ. Po złapaniu oddechu zrobiłem jeszcze kilka km. Jak już będą wyniki, to edytuję wpis i dodam oficjalny czas oraz link. Uczestnikami i uczestniczkami tego biegu byli w większości członkowie i członkinie Fighting Runners. Ja, jako ktoś z zewnątrz, zostałem bardzo ciepło przyjęty i otrzymałem zaproszenie do klubu. Nie chciałem podejmować decyzji w, hehe, biegu, dlatego powiedziałem, że się zastanowię.

 

Wyniki oficjalne

 

Czas: 00:46:16.92

Pozycja: 4/14

Tabela wyników: https://dostartu.pl/lisia-dycha-40-cc12736-ccx37388

 

W szczycie formy miałbym dużą szansę na pierwsze miejsce. Może i w open jestem czwarty, ale za to w kategorii wagowej wygrywam bezapelacyjnie. W Pruszczu Gdańskim również doświadczyłem czwartego miejsca. Ponownie o krok od swojego pierwszego podium. Muszę uzbroić się w cierpliwość. Szczyt formy przyjdzie wraz ze spadkiem wagi.

Haken

 

04 września 2024   Komentarze (1)
sport   Lisia Dycha   Kazimierz Piechowski   biegacze   paraolimpiada   Dąb Szypułkowy   pomnik przyrody   zawody   Tczew   bieg   sport   sportowiec   westerplatte   jogging  
Haken901 | Blogi