• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Haken w świecie kina, sportu, literatury i przyrody

Jeśli podoba Ci się moja twórczość, to pod tym linkiem możesz postawić mi przysłowiową kawę: https://buycoffee.to/haken10 Mój kanał na YouTube: https://www.youtube.com/@Haken90

Kategorie postów

  • bubu (14)
  • kinematografia (113)
  • literatura (14)
  • pozostałe (16)
  • sport (101)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Jeśli podoba Ci się mój kontent
    • Możesz postawić mi kawę
  • Profile
    • Instagram
    • Kanał na YouTube

Kategoria

Sport

< 1 2 3 ... 20 21 >

Wings for Life 2025

Wings for Life 2025

 

Na kilka dni przed rozpoczęciem tegorocznej odsłony dołączyłem do grona biegaczy i biegaczek. Opowiem Wam pokrótce o tym w jaki sposób wyglądają takie zawody, bo jednak ich formuła jest zupełnie inna. Ja będę brał udział w "biegu z aplikacją". Oznacza to, że w moim przypadku nie będzie rzeczywistego samochodu pościgowego, tylko wirtualny, widziany na aplikacji. Będę biegał po wyznaczonej pętli (2,5 km) w parku Ronalda Reagana. Na tej pętli ma znajdować się jeden punkt odżywczy. Bieg rozpoczyna się o godzinie 13:00 czasu polskiego i trwa do momentu, aż dogoni nas samochód. Innymi słowy - uciekamy przed metą. Samochód rusza 30 minut po starcie, czyli o godzinie 13:30 i jedzie ze stałą prędkością 14 km/h. O godzinie 14:00 tempo wzrasta do 15 km/h i cyklicznie co pół godziny rośnie. Wygląda to następująco: 

 

13:00 czasu polskiego (11:00 UTC) - Start Wings for Life World Run

 

13:30 (11:30 UTC) - Samochód Pościgowy rusza na trasę i jedzie ze stałą prędkością 14 km/h (8,69 mph)

 

14:00 (12:00 UTC) - Tempo wzrasta do 15 km/h (9,32 mph)

 

14:30 (12:30 UTC) - Tempo wzrasta do 16 km/h (9,94 mph)

 

15:00 (13:00 UTC) - Tempo wzrasta do 17 km/h (10,55 mph)

 

15:30 (13:30 UTC) - Tempo wzrasta do 18 km/h (11,2 mph)

 

16:00 (14:00 UTC) - Tempo wzrasta do 22 km/h (13,7 mph)

 

16:30 (14:30 UTC) - Tempo wzrasta do 26 km/h (16,2 mph)

 

17:00 (15:00 UTC) - Tempo wzrasta do 30 km/h (18,6 mph)

 

17:30 (15:30 UTC) - Tempo wzrasta do 34 km/h (21,2 mph)

 

 

Pierwszą myśl po rejestracji miałem taką, żeby obrać sobie za cel przebiegnięcie 20 km. Aby przebiec ten dystans, musiałbym utrzymać tempo 05'31/km. Może mógłbym powalczyć nawet i o 30 km z hakiem, ale nie wiem, czy chcę tak bardzo ekploatować organizm. Moja dyspozycja w niedzielę wyznaczy optymalne tempo. Podczas tego biegu muszę mieć przy sobie telefon, co jest dla mnie pewnym utrudnieniem, bo w saszetce trzymam zazwyczaj chusteczki i żele. Na szczęście przy trasie jako kibica będę miał osobę towarzyszącą, więc to od niej będę brał żele odżywcze. Nie brałem udziału ani w Wings for Life, ani w żadnym biegu wirtualnym, więc na pewno będzie to wyjątkowe doświadczenie. W przypadku biegu wirtualnego numer startowy otrzymujecie na maila. W zasadzie miałem go od razu po uiszczeniu wpisowego. To tyle chciałem Wam przekazać.

 

Haken

29 kwietnia 2025   Dodaj komentarz
sport   Wings for Life   samochód pościgowy   bieg   zawody   2025   trening  

Energa Gdańsk Maraton

I po maratonie

 

W ubiegłą niedzielę zaliczyłem swój pierwszy uliczny maraton. Dzień po przebiegnięciu maratonu dodałem relację na YT, więc pewnie już mniej więcej wiecie jak wyglądała moja maratońska przeprawa tego dnia, ale blogu także chcę zamieścić krótką relację.

 

Od przekroczenia linii mety minęło już prawie 120 godzin. Nie biegałem w tym czasie, ale jednak dużo się ruszałem i ta regeneracja nie idzie tak sprawnie, jak bym chciał. Jutro wystartuję w zawodach na 5 km. Będzie to bieg przełajowy, mający swój początek na polanie przy Drodze Marnych Mostów w Oliwie. Pomyślałem, że będzie to optymalny dystans po maratonie. W sumie jest to start treningowy, który mam nadzieję posłuży mi i sprawi, że powrót do standardowych treningów będzie lżejszy. Ciekaw jestem, czy jutro mój bieg będzie na zaciągniętym hamulcu, czy już poczuję lekkość w nogach. Niektórzy biegacze mają odruch wymiotny na samą myśl o treningu po maratonie, ja jednak czegoś takiego nie doświadczyłem. Oczywiście po dobiegnięciu na metę nie marzyłem o treningu i też patrzyłem na niego niejako ze wstrętem, ale bez dramatu. Niewiele powiedziałem o tym, jak właściwie się czułem po maratonie. Pierwsze minuty i godziny były dla mnie trudne. Czułem się osłabiony, bolała mnie nieco głowa, miałem nudności, przekrwione oczy i drżały mi kończyny. Odwodniłem się, a dbałem o nawodnienie na każdym punkcie odżywczym. Przy tak długim dystansie nie da się nie odwodnić. Ten początkowy stan przypominał mi kaca po 3 dniach picia. To pokazuje, jakie spustoszenie w organizmie niesie ze sobą przebiegnięcie królewskiego dystansu. Są biegacze, którzy korzystają z tzw. "softflasków". To takie miękkie bidony i korzystanie z nich w trakcie biegu na pewno może jeszcze trochę zredukować ostateczny poziom odwodnienia, ale nawet popijając co chwilę nie uda nam się tego uniknąć. Najlepszym rozwiązaniem byłby bieg pod kroplówką. Jeśli jesteście ciekawi ile wody wypłukaliście po takim maratonie, to zważcie się przed i od razu po. Ja tego nie zrobiłem, ale może następnym razem zadbam o to.

 

Czas: 3:41:50

Miejsce: 481/1503

Tabela wyników: https://live.sts-timing.pl/mg2025/

 

Haken

11 kwietnia 2025   Dodaj komentarz
sport   Energa Gdańsk Maraton   42195   Oliwa   maraton   bieg   42 km   bieganie   trójmiasto   gdańsk   5 km  

Maraton

Energa Gdańsk Maraton

 

Już w niedzielę wystartuję w maratonie. Dostałem "informator biegacza" i mniej więcej zapoznałem się z przebiegiem imprezy. Jutro odbiorę pakiet startowy, a na niedzielę zostawię sobie już tylko przebiegnięcie 42 km i 195 m. Z perspektywy niebiegającego człowieka, a może i nawet takiego, który coś tam truchta, mój plan na weekend może wydawać się osobliwy. Ponadto zapowiada nam się fatalna pogoda. Jeszcze kilka dni temu pisałem, że będą korzystne warunki, ale idzie do nas coś bardzo nieprzyjemnego. O 9:00 na linii startu może być około 0 stopni, silny wiatr, deszcz i śnieg. Myślę, że ta aura będzie dla niektórych osób na tyle uciążliwa, że odpuszczą sobie tegoroczny występ w maratonie, ale ja planów nie zmieniam i będę próbował pobiec z zającem na 3:30 bądź 3:45. Ten wiatr ma być najsilniejszy jutro po południu i być może w niedzielę rano nie będzie już tak strasznie, ale wygląda na to, że i tak będzie w niezłej formie i skutecznie utrudni nam bieg. Takie warunki zaplanowali dla nas Zeus z Eurybią i absolutnie nic nie możemy na to poradzić.

 

Ogólnie lista startowa jakoś skromnie się kształtowała. O ile pamiętam, to jak jakiś czas temu sprawdzało, to widniało na niej niespełna 1600 zawododników i zawodniczek. Za moment sprawdzę i napiszę dokładną liczbę. 1987 - oto ostateczna liczba. Niewiele. Tego samego dnia odbywa się też Cracovia Maraton, gdzie zapisanych jest 8000 osób - czyli chyba po prostu komplet. Gdańsk wraca po kilku latach, ale chyba nigdy nie cieszył się jakąś dużą popularnością na tle innych dużych miast. W każdym razie Gdańsk nawet strefy kibica zorganizował, tylko że biorąc pod uwage prognozy, to niewielu śmiałków zdecyduje się na czynny doping i strefy będą świecić pustkami.

 

Relacja pojawi się na blogu, ale może też na YT w formie wideo. Dacie wiarę, że przekroczyłem już 20 subskrybentów, a mój ostatni filmik ma ponad 1 tys. wyświetleń? 

 

Haken

04 kwietnia 2025   Dodaj komentarz
sport   energa   maraton   gdańsk   trójmiasto   bieganie   bieg  

Ostatni long przed maratonem

Ostatni długi bieg przed maratonem

 

Przedwczoraj zrobiłem ostatni długi trening przed dystansem królewskim. I powiem Wam, że jestem zadowolony z jego przebiegu. Pokonałem 21.20 km ze średnią prędkością 05'07, co oznacza że połówkę zamknąłem w 1:48. Może i drzemię we mnie potencjał, żeby utrzymać nieco niższe tempo na maratonie. Korci mnie, żeby obrać za cel złamanie 3:30. Potrzebowałbym średniego tempa 04'59. Swoją drogą tę przedwczorajszą treningową połówkę pobiegłem szybciej niż ostatni półmaraton w Toruniu, co pokazuje jak bardzo tam straciłem przez toaletę na trasie. Mam nadzieję, że tym razem właściwie rozplanuję swoją dietę i nie będzie pauzy. Dzisiaj już jestem po treningu i ważeniu. Wyszło mi 91.3 kg, więc bez dramatu, ale to nadal waga ciężka dla długodystansowego biegacza. Spróbuję chyba ruszyć na 3:30 z zającem i zobaczymy co z tego wyjdzie. Nawet gdybym pobiegł w przedziale 3:30-3:45 to byłoby nieźle. Niedługo, bo już 6 kwietnia, wszystko będzie jasne. Najważniejsze to dobiec do mety. Maraton rządzi się swoimi prawami i wielu wprawionych biegaczy w starciu z tym dystansem musiało wywiesić białą flagę i zejść z trasy - niekiedy przy asyście ratowników. Warunki mają być dobre, bo prognozy przewidują mniej więcej 10 stopni, słaby wiatr i możliwy deszcz.  

 

Haken

28 marca 2025   Dodaj komentarz
sport   maraton   sport   bieganie   trening   półmaraton  

Podium i moje pierwsze nagrody

Podium i pierwsze nagrody w mojej biegowej karierze

 

W sobotę podczas ceremonii wręczania nagród zostałem wywołany za zajęcie 3 miejsca w klasyfikacji generalnej w kategorii wiekowej 20-29. A zatem udało mi się. Zrobiłem to. Po raz pierwszy oficjalnie stanąłem na podium. Nie wszystko jednak wyglądało tak, jak sobie to wymarzyłem, ponieważ niestety nie było przewidzianych statuetek za 2 i 3 miejsca w kategoriach wiekowych (właściwie w naszej kategorii w ogóle nie pojawiła się statuetka, bo osoba z pierwszego miejsca nie była obecna podczas ceremonii). Takową może się pochwalić wyłącznie najszybszy. I oczywiście najszybsi zawodnicy oraz najszybsze zawodniczki w klasyfikacji open. Po drugie nie mam korzystnych zdjęć z dekoracji. Jest jedna fotografia na ich profilu na FB, ale nie widać na niej nawet podium, tylko sylwetki i twarze (zobaczycie ją poniżej). No ale zostałem wyróżniony i otrzymałem swoje pierwsze nagrody: karta podarunkowa do decathlona i zestaw kosmetyków Ziai. Nagrody wręczały panie Grażyna Dobrzyńska oraz Magdalena Cieśnik. Pierwsza z tych pań jest dyrektorką Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Sopocie, druga natomiast piastuje stanowisko wiceprezydentki Sopotu. 

 

Jeszcze kilka słów o biegu i będziemy mogli przejść do zdjęć. Było ciężko. Trzecia odsłona okazała się tą najtrudniejszą. Dystans był takim sam co w drugiej edycji, czyli niespełna 6 km. Jednak warunki były dużo trudniejsze. Morze było wzburzone, fale szybko rozprawiły się z obuwiem i w pewnym sensie był to bieg po wodzie. Ponadto w lutym piach był zbity, przymarznięty, a teraz było grząsko. Zająłem 26 miejsce z czasem 00:28:32.88. Drugie okrążenie pobiegłem szybciej. W pewnym momencie wiedziałem, że nie mam już najmniejszych szans na wyprzedzenie choć jednego mężczyzny, więc wiedziałem, że mam tę pozycję, którą sobie wypracowałem i już tego nie zmienię. Zauważyłem, że boję się ostatnio mocniej zacząć i wydaje mi się, że trochę za mało od siebie daje na początku. Oczywiście to przekłada się na szybszą (dużo szybszą) drugą połowę. Tak myślę, że mógłbym dotrzymać kroku top 20, ale musiałbym się zmobilizować już na pierwszych kilometrach.

 

Fot. Przemek Świderski

 

 

 

 

 

 

 

 

Podobno jest jakieś nagranie jak staję na podium, ale jeszcze go nie widziałem. W każdym razie gdyby miało się ukazać w przestrzeni publicznej, to znajdzie się na moim kanale na YT. 

 

Następnym punktem na mojej biegowej trasie jest maraton. Wstępnie zakładam, że ruszę z zającem na 3:45, ale nie wykluczam innych możliwości. Znowu borykam się z dodatkowymi kilogrami, co zdecydowanie nie przekłada się na prędkość i komfort biegu.

 

Haken

24 marca 2025   Dodaj komentarz
sport   6 km   zawody   sopot   bieg   nagroda   podium   maraton   RUNinSOPOT   bieg po plaży   trójmiasto   gdańsk  
< 1 2 3 ... 20 21 >
Haken901 | Blogi