• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Haken w świecie kina, sportu, literatury i przyrody

Jeśli podoba Ci się moja twórczość, to pod tym linkiem możesz postawić mi przysłowiową kawę: https://buycoffee.to/haken10 Mój kanał na YouTube: https://www.youtube.com/@Haken90

Kategorie postów

  • bubu (14)
  • kinematografia (113)
  • literatura (14)
  • pozostałe (16)
  • sport (101)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Jeśli podoba Ci się mój kontent
    • Możesz postawić mi kawę
  • Profile
    • Instagram
    • Kanał na YouTube

Kategoria

Kinematografia

< 1 2 3 ... 22 23 >

Pomoc / Help (2021)

Pomoc / Help (2021)

 

Sarah zatrudnia się w domu opieki jako pielęgniarka, gdzie nawiązuje głębszą relację z jednym z pacjentów. W międzyczasie wybucha pandemia COVID-19, która szczególnie uderza w miejsca, gdzie dominują osoby starsze i przewlekle chore. 

 

Kadr z filmu Pomoc (2021)

 

Fantastycznie zagrany dramat, gdzie naturalność gra pierwsze skrzypce. Nie często zdarza mi się tak bardzo zaangażować w opowiadaną historię, a tutaj byłem naprawdę blisko bohaterów jak i samej fabuły. Jodie Comer odgrywa jedną z ról życia, ale pozostała część obsady także tworzy wiarygodne kreacje. Odetchnąłem już trochę od pandemii, która jeszcze nie tak dawno dawała nam się we znaki każdego dnia na różnych płaszczyznach życia. Ten film czekał na swój moment i ta chwila nadeszła. Odezwała się we mnie potrzeba odświeżenia sobie tamtej rzeczywistości, ale i zobaczenia czegoś, czego nie znałem. Ja osobiście nie najgorzej zniosłem ten czas - zarówno pod kątem lockdownu jak i samej choroby. Film jest szorstkim obrazem tego, czym dla niektórych grup społecznych był COVID-19 i jak duże zagrożenie stanowił chociażby dla społeczności domów opieki. Film mocno akcentuje to, że Wielka Brytania sobie nie radziła - szczególnie te braki w przygotowaniach były widoczne w miejcach, gdzie ta pomoc powinna znajdować się na najwyższym poziomie.

 

Kadr z filmu Pomoc (2021)

 

Byłem i nadal jestem poruszony tą historią, mimo że był moment, kiedy scenariusz poszedł drogą, która nie do końca mi podeszła. Jedna scena wywarła na mnie ogromne wrażenie. Ta sekwencja była tak naturalnie zagrana, tak dobrze wyreżyserowana, że byłem tam razem z bohaterami, czując ich trudne położenie i emocje. Twórcy i aktorzy zrobili kawał dobrej roboty. W zasadzie całość zasługuje na gromkie brawa i słowa uznania. Może nawet w przyszłości podejmę się drugiego starcia z tym tytułem. Niezwykłe, z jaką swobodą Comer porusza się w swojej roli. Zdumiewające, że można tak perfekcyjnie wcielić się w napisaną przez scenarzytę postać. Film jest z 2021 roku, a więc temat był wówczas bardzo aktualny. Myślę sobie, że mój odbiór świeżo po premierze mógłby być inny. Będąc przesyconym pandemiczną codziennością mógłbym nie docenić tego filmu tak bardzo, jak doceniam go dzisiaj. Może nawet miałbym do niego swego rodzaju awersję? W każdym razie teraz byłem gotowy na ten film i szczerze polecam go każdemu, kto ceni sobie w kinie wiarygodność i emocjonalny ciężar.

 

Plakat filmu Pomoc (2021)

 

Gatunek: Dramat

 

Produkcja: Wielka Brytania

 

Reżyseria: Marc Munden

 

Scenariusz: Jack Throne

 

Obsada: Jodie Comer, Stephen Graham, Ian Hart, Angela Griffin

 

Ocena: 8+/10

 

Haken

31 stycznia 2025   Dodaj komentarz
kinematografia   dom opieki społecznej   dom pomocy społecznej   dom starców   pomoc   help   2021   film   kino   dramat   pandemia   COVID-19   koronawirus   epidemia   dom seniora   wielka brytania   kinematografia   recenzja  

Strzępy (2022)

Strzępy (2022)

 

Rodzina ze Śląska wiedzie spokojne i uporządkowane życie. Sielankowa codzienność ulega deterioracji wskutek nieproszonego gościa, który wkradł się do ich domu - Alzheimera.

 

Kadr z filmu Strzępy (2022)

 

Gerard pełni rolę nestora rodziny Pateroków. Niedawno obchodził swoje 60 urodziny i na co dzień jest w dobrej kondycji: wykłada na uniwersycie, mieszka z synem, synową i wnuczką - a wolnym czasie uwielbia wypady na łono przyrody. Od pewnego czasu Gerardowi zdarzają się nietypowe zachowania, które niepokoją jego syna Adama. Ów niepokój podsyca fakt, iż mama Gerarda cierpiała na chorobę Alzheimera. W końcu diagnoza staje się formalnością, a nasilające się objawy całkowicie rujnują ich harmonijne życie i doprowadzają rodzinę Pateroków na skraj wyczerpania.

 

Na pewno jest to jeden z bardziej poruszających filmów jakie ostatnio oglądałem. Decyzje podejmowane przez Adama wydają mi się nierozsądne, ale myślę, że świadczą one o ogromnej więzi emocjonalnej pomiędzy nim a ojcem. Jesteśmy świadkami stopniowego rozpadu rodziny. Mamy tutaj do czynienia z Hiobową opowieścią, która przytłacza swoim ciężarem i zostawia bez nadziei.

 

Kadr z filmu Strzępy (2022)

 

Choroba Alzheimera sprawia, że po człowieku zostają już tylko strzępy. Z bliskich także po kawałeczku ulatuje życie. Nieprzyjemna rzecz, z którą na pewno warto jest się zmierzyć. W momencie gdy nie dotyczy mnie ta sytuacja, wyobrażam sobie zgoła inne decyzje z mojej strony, ale ta optyka może rozpaść się w mgnieniu oka w chwili bolesnej konfrontacji z tak nieubłaganym przeciwnikiem, jakim jest choroba Alzheimera. Cenię za brak lukru i stanowcze podejście do tematu. Z bohaterami często w ogóle nie było mi po drodze, ale to świetne kino i absolutnie nie muszę tutaj z nikim za bardzo sympatyzować, żeby wczuć się w tragizm całej sytuacji. Zakończenie podatne na różne interpretacje i umożliwiające pole do debaty. W Strzępach jest też trochę dyskusji na temat eutanazji, ale w żadnym wypadku nie jest to wątek przewodni i wybrzmiewa raczej jako atrakcyjny dodatek. Wybrzmiewa niedosłownie i być może reżyserka wcale nie miała w intencji skierowania widzów w tę stronę, ale mój umysł tak właśnie zinterpretował następujące po sobie sekwencje. Moc sztuki jest m.in. w tym, że różnie ją postrzegamy. Tak bezwzlędna wizja, że ciężko się od niej wyswobodzić. Przylega do człowieka  i nie daje o sobie zapomnieć.

 

Plakat filmu Strzępy (2022)

 

Gatunek: dramat

 

Produkcja: Polska

 

Reżyseria: Beata Dzianowicz

 

Scenariusz: Beata Dzianowicz 

 

Obsada: Michał Żurawski, Grzegorz Przybył, Agnieszka Radzikowska, Pola Król, Dariusz Chojnacki

 

Ocena: 8+/10

 

Haken

08 stycznia 2025   Dodaj komentarz
kinematografia   Strzępy   2022   film   kinematografia   refleksja   publicystyka   recenzja   choroba Alzheimera   dramat  

Cruella (2021)

Cruella (2021)

 

Film przedstawiający początek i późniejszy rozwój jednej z najbardziej złowrogich postaci w historii kina - Cruelli De Mon.

 

Kadr z filmu Cruella (2021)

 

Kto by pomyślał, że Cruella zostanie przedstawiona wielowymiarowo i jej mniej mroczne cechy ujrzą światło dzienne. Nie miałem wygórowanych oczekiwań, chciałem jedynie miło spędzić wieczór, nie musząc się przy tym za bardzo wysilać. Cruella sprawdza się w roli mniej ambitnego kina nie najgorzej, choć do przyzwoitej rozrywki trochę brakuje. Kilka rzeczy mnie drażniło, choćby to, że wszystkie postaci są karykaturalne. Głównej antagonistce brakowało już tylko diabelskich rogów i widłów. Film wyróżnia się na tle kostiumów, które skutecznie przykuwają uwagę, a nawet wywołują przyjemny dreszcz swoim rozmachem i esktrawagancją. Widzom ceniącym dużą heterogeniczność i oryginalność w tym obszarze na pewno się spodoba. Za ten komponent odpowiedzialna była Jenny Beavan i na tyle bardzo zaimponowała Jury swoimi umiejętnościami w tym zakresie, że otrzymała Oscara. Nie jestem biegły w kwestiach mody i kostiumografii, ale widać tutaj rzemiosło, talent i mnóstwo serca. Miłość do kostiumów tak ogromna, że aż ciężko ją sobie wyobrazić.

 

Cruella zawiera trochę elementów komediowych, ale w moim przypadku one nie działały. Były dla mnie neutralne - ani śmieszne ani żenujące. Sceny te pojawiały się i znikały nic po sobie nie zostawiając. Jak powszechnie wiadomo Cruella De Mon jest najgorszym koszmarem dalmatyńczyków. Te urocze cętkowane istoty drżą na samą myśl o Cruelli i jej wyrafinowanych metodach obchodzenia się z nimi. W filmie dalmatyńczyki zostały poniekąd przedstawione jako krwiożercze bestie, które usłużnie towarzyszą złoczyńcom. Dzięki następującym wydarzeniom szybko zaczynamy rozumieć późniejszą awersję Cruelli do tej konkretnej rasy psów. Protagonistka chwilami przypomina swój pierwowzór, ale w ogólnym rozrachunku daleko jej do zła absolutnego. Złem ostatecznym w filmie jest jej przeciwniczka - Baronowa. Słyszałem o kontynuacji, toteż możliwe, że Cruella porzuci wszelką dobroć w kolejnej odsłonie, ale nie sądzę, że stanie się dobrze wszystkim znaną traperką.

 

Kadr z filmu Cruella (2021)

 

Chciałbym zobaczyć historię Cruelli, która traktuje się zupełnie poważnie. Disney tym razem uderza w infantylne tony, kiczowaty humor i przerysowane postaci. Marzy mi się powrót do formy z filmu "Czarownica" z 2014 r., gdzie czułem się mocno zaangażowany w opowieść i współodczuwałem z bohaterami. Cruellę obejrzałem bez bólu, ale też bez większego zainteresowania. Może się sprawdzić jako przystawka przed głównym daniem, ale całego dnia ta produkcja nie uratuje. Marka przepotężna, więc nie dziwi, że film zarobił na siebie, ale przy takiej personie jak Cruella wynik 233 mln dolarów wypada blado przy wyłożonych 100 mln.

 

Plakat filmu Cruella (2021)

 

Gatunek: dramat, komedia kryminalna

 

Produkcja: USA

 

Reżyseria: Craig Gillespie

 

Scenariusz: Dana Fox, Tony McNamara

 

Obsada: Emma Stone, Emma Thompson, Tipper Seifert-Cleveland, Joel Fry, Paul Walter Hauser, John McCrea, Mark Strong, Andrew Leung

 

Ocena: 5+/10 

 

Haken

26 grudnia 2024   Dodaj komentarz
kinematografia   Cruella   Cruella De Mon   Emma Stone   kino   2021   disney   101 dalmatyńczyków   film   kinematografia   kostiumy   oscar   emma thompson  

Dobry nauczyciel

Dobry nauczyciel / Pas de vagues (2024)

 

Tekst może zawierać spoilery.

 

Julien jest młodym i pełnym pasji nauczycielem literatury. Któregoś dnia dowiaduje się, że jedna z jego uczennic oskarża go o molestowanie. Dziewczyna nie odwołuje swoich słów i sprawa trafia na policję. Nauczyciel doświadcza coraz poważniejszych konsekwencji tego zdarzenia i zaczyna bać się o własne zdrowie i życie.

 

Kadr z filmu Dobry nauczyciel (2024)

 

Julien pragnie być nauczycielem, który wniósł do systemu edukacji coś więcej niż swoją wiedzę z języka francuskiego. Obmyśla zatem własne metody, które mają służyć motywacji uczniów i ich wychowaniu. Chce dobrze - chce, aby ci młodzi ludzie pochodzący z "trudnej" dzielnicy wynieśli od niego coś więcej niźli to, co przewiduje program nauczania. To postępowanie pośrdnio doprowadza go do sytuacji, w której się znalazł.

 

Mały wielki obraz przedstawiający uroki francuskiego szkolnictwa. Porządnie zagrany dramat, który pomimo narracyjnej subtelności wyzwala mnóstwo emocji, zapada w pamięć i zachęca do debaty. Czy Julien rzeczywiście miał swój kawałek winy w całym tym zdarzeniu? Kierowany ambicjami i chęcią wychowania swoich podopiecznych wprowadzał innowacyjne metody poza świadomością ciała pedagogicznego. Mógł przewidzieć, że prowadzenie samowolki może mu się odbić czkawką. Ale wydaje mi się, że nawet gdyby Julien trzymał się sztywno narzuconych ram, to doszłoby do podobnej sytuacji, tylko coś innego posłużyłoby za pretekst.

 

 

Kadr z filmu Dobry nauczyciel (2024)

 

Fałszywe oskarżenie o molestowanie wywraca poukładane życie Juliena do góry nogami i sprawia, że każdy dzień staje się dla niego wyczerpujący emocjonalnie. Bardzo poruszająca była dla mnie scena, w której policjantka zniechęca głównego bohatera do złożenia zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa twierdząc, że to mu tylko zaszkodzi i że skarga jest w pełni wystarczająca. Julien w końcu się ugina i nie składa zawiadomienia. Niestety w Polsce również dochodzi do takich skandalicznych zachowań ze strony stróżów prawa.

 

Nauczyciele początkowo wspierają swojego kolegę, ale z czasem, gdy okazuje się, że mające władze podmioty nie pomogą, zaczynają się od niego odwracać, a chwilami nawet obwiniać, że to przez niego znaleźli się w tej sytuacji i to na nim spoczywa cała odpowiedzialność wyjścia z niej. Julien jest wrażliwym i ciepłym humanistą, który stara się zrozumieć swoje oprawczynie i finalnie zaczyna im współczuć. Jest bezmiernie uczciwy i wyrozumiały, co czasami stanowi dla niego kulę u nogi. Protagonista mimo wielu upokorzeń nie opuszcza gardy i próbuje zachować swoje dobre imię. Nie rezygnuje z pracy i nadal stara się jak najlepiej pełnić rolę nauczyciela, choć kosztuje go to coraz więcej wysiłku. Film dosadnie pokazuje, że niełatwo jest być dobrym i wyrozumiałym nauczycielem - a do tego indywidualistą, który w tajemnicy przed innymi wdraża swoje metody. Fałszywe oskarżenia o przestępstwa seksualne znacząco potrafią uprzykrzyć życie. Takie kłamstwa odbijają się również na prawdziwych ofiarach, którym społeczeństwo przestaje wierzyć. To są bardzo trudne sprawy, ale nie tylko ze względu na ich intymny charakter. Często sprawy te dotyczą sytuacji, które miały miejsce jakiś dłuższy czas temu. Niekiedy są to lata i udowodnienie komuś w takich okolicznościach winy jest niezwykle trudne, a czasami po prostu staje się niemożliwe. Brak możliwości dowiedzenia czegoś nie oznacza od razu fałszywych oskarżeń i tego, że rzekoma ofiara kłamie. Nie oznacza także, że podejrzany jest winny. Trudna rzecz. W filmie jednak szybko wychodzi na jaw, że są to wyłącznie fantazje napisane pod wpływem dominujących koleżanek. Oszczędny w środkach dramat, który swoją moc zawdzięcza również temu, że jest oparty na prawdziwej historii.

 

Plakat filmu Dobry nauczyciel (2024)

 

Gatunek: dramat

 

Produkcja: Francja

 

Reżyseria: Teddy Lussi-Modeste

 

Scenariusz: Audrey Diwan, Teddy Lussi-Modeste

 

Obsada: François Civil, Shaïn Boumedine, Emma Boumali, Toscane Duquesne, Mallory Wanecque, Bakary Kebe

 

Ocena: 9/10

 

Haken

20 grudnia 2024   Komentarze (1)
kinematografia   Dobry nauczyciel   Pas de vagues   kino   kinematografia   2024   film   literatura   refleksja   opinia   recenzja   esej   felieton  

David Attenborough: Życie na naszej planecie...

David Attenborough: Życie na naszej planecie / David Attenborough: A Life On Our Planet (2020)

 

Brytyjski biolog i popularyzator wiedzy przyrodniczej opowiada o zmianach klimatycznych, które za sprawą człowieka zachodzą najszybciej w dziejach Ziemi.

 

Kadr z filmu David Attenborough: Życie na naszej planecie (2020)

 

David Attenborough prezentuje ogrom zmian, jakie zaszły na świecie podczas jego życia. Film obrazuje nam także wizję niedalekiej przyszłości, jeśli świat na poważnie nie weźmie się za ochronę klimatu. Zmiany klimatyczne towarzyszyły Ziemi od jej narodzin, ale nigdy dotąd nie dochodziło do nich w tak zastraszającym tempie. Szacuje się, że do 2100 roku średnia temperatura na Ziemi może wzrosnąć nawet o 4°C. To większy wzrost niż w ciągu ostatnich 40 000 tysięcy lat. Dlaczego?

 

Za tę anomalię w przyrodzie odpowiada człowiek. Co konkretnie wpływa na tak wysoką emisyjność gazów cieplarnianych? M.in. wylesianie (wycinka lasów), chów przemysłowy, spalanie paliw kopalnych i motoryzacja. Ekspresowo zanieczyszczamy środowisko. Te tragiczne w skutkach poczynania są odpowiedzią na nasze potrzeby i zachcianki. Powszechna dostępność i niska cena mięsa, olej palmowy w wafelkach, który pochodzi z miejsc, gdzie kiedyś rosły lasy deszczowe, węgiel dający ciepło i prąd, ropa naftowa będąca paliwem dla naszych pojazdów czy gaz ziemny wykorzystywany do gotowania i produkcji tworzyw sztucznych. Jeśli chcemy uratować planetę, to niezwłocznie musimy działać. Dużo zależy od rządów i tego, z jaką szybkością będą one wdrażać rozwiązania na rzecz ochrony środowiska. Pamiętajmy, że każdy z nas może się przyczynić do poprawy sytuacji. Naukowcy alarmują, że nie mamy już czasu na stopniowe wprowadzanie zmian. Znaleźliśmy się w bardzo trudnym położeniu. Możliwe, że moje pokolenie jest ostatnim pokoleniem. Jesteśmy świadkami szóstego wielkiego wymierania w historii naszej planety. Niegdyś Wielkie Wymieranie trwało nawet kilkanaście milionów lat, ale dzisiaj, wskutek wysoce niekorzystnych dla klimatu działań, proces ten przebiega znacznie szybciej. 

 

Kadr z filmu David Attenborough: Życie na naszej planecie (2020)

 

Nasz gatunek już wkrótce może przestać istnieć. Na szczęście, według słów Davida, Ziemia poradzi sobie bez nas. Nawet zakładając, że wymrze blisko 100% gatunków, to natura znajdzie drogę do odrodzenia się. Ten proces może potrwać kilkadziesiąt lub kilkadziesiąt milionów lat, ale w końcu przyroda zmartwychwstanie i będzie wolna od raka zwanego homo sapiens. To przykre, że nie potrafimy żyć z naturą w symbiozie i podporządkowujemy planetę wyłącznie pod siebie. Człowiek wyewoluował do tego stopnia, że może poszczycić się najwyższym ilorazem inteligencji wśród wszystkich istot na Ziemi. Tylko że brakuje nam w tym wszystkim ogłady. Jesteśmy młodym gatunkiem. Pierwszy rodzaj homo pojawił się na Ziemi 3 mln lat temu, a homo sapiens rozwinął się 300 000 lat temu i przetrwał do dzisiaj. Jednak to może być nasz kres. Nie popadam w rozpacz z tego powodu, ale staram się wspierać naszą planetę w tym ciężkim okresie. Segregacja odpadów, ograniczenie lub wykluczenie produktów odzwierzęcych, oszczędność energii, zamiana samochodu spalinowego na elektryczny, poruszanie się komunikacją miejską, pieszo, na rowerze. Te pozornie mało znaczące wybory mają ogromną moc i realny wpływ. Potrzebne są też zmiany systemowe. Niektórym z nas z trudem przyjdzie zaakceptowanie pewnych rozwiązań, ale mogą się one okazać konieczne. Rządy tego świata dbają o to, żeby nie były one nagłe i starają się je wprowadzać etapowo, ale czas nie działa na naszą korzyść. 

 

Obejrzenie tego filmu i polecenie go innym również jest formą działania.

 

Plakat filmu David Attenborough: Życie na naszej planecie (2020)

 

Gatunek: dokumentalny, przyrodniczy

 

Produkcja: USA

 

Reżyseria: Alastair Fothergill, Jonathan Hughes

 

Obsada: David Attenborough, Max Hughes

 

Ocena: 9+/10

 

Haken

07 grudnia 2024   Dodaj komentarz
kinematografia   efekt cieplarniany   dwutlenek węgla   klimat   zmiany klimatu   gazy cieplarniane   co2   przyroda   natura   ziemia   świat   film dokumentalny   kinematografia  
< 1 2 3 ... 22 23 >
Haken901 | Blogi