• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Haken w świecie kina, sportu, literatury i przyrody

Jeśli podoba Ci się moja twórczość, to pod tym linkiem możesz postawić mi przysłowiową kawę: https://buycoffee.to/haken10 Mój kanał na YouTube: https://www.youtube.com/@Haken90

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 31 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 01 02

Kategorie postów

  • bubu (14)
  • kinematografia (113)
  • literatura (14)
  • pozostałe (17)
  • sport (102)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Jeśli podoba Ci się mój kontent
    • Możesz postawić mi kawę
  • Profile
    • Instagram
    • Kanał na YouTube

Archiwum

  • Czerwiec 2025
  • Maj 2025
  • Kwiecień 2025
  • Marzec 2025
  • Luty 2025
  • Styczeń 2025
  • Grudzień 2024
  • Listopad 2024
  • Październik 2024
  • Wrzesień 2024
  • Sierpień 2024
  • Lipiec 2024
  • Czerwiec 2024
  • Maj 2024
  • Kwiecień 2024
  • Marzec 2024
  • Luty 2024
  • Styczeń 2024
  • Grudzień 2023
  • Listopad 2023
  • Październik 2023
  • Wrzesień 2023
  • Sierpień 2023
  • Lipiec 2023
  • Czerwiec 2023
  • Maj 2023
  • Kwiecień 2023
  • Marzec 2023
  • Luty 2023
  • Styczeń 2023
  • Grudzień 2022
  • Listopad 2022
  • Październik 2022
  • Wrzesień 2022
  • Sierpień 2022

Najnowsze wpisy, strona 38

< 1 2 ... 37 38 39 40 41 ... 69 70 >

Kontakt (1997)

Kontakt / Contact (1997)

 

Ellie (Jodie Foster) jest wybitną astronomką, która od dzieciństwa prowadzi nasłuch kosmosu i szuka kontaktu z pozaziemską cywilizacją. Po wielu latach mozolnej pracy natrafia na sygnał pochodzący z gwiazdy Wega. 

 

Kadr z filmu Kontakt (1997)

 

Znakomity scenariusz. Historia pochłonęła mnie bez reszty. Aktorsko Jodie Foster nie zostawia jeńców, postać w którą się wcieliła wymagała nietuzinkowych umiejętności aktorskich. Na szczególne uznanie zasługuje scena, w której Ellie stara się o fundusze niezbędne do dalszych badań i jedna z końcowych sekwencji na sali rozpraw. Matthew w roli filozofa i teologa również wypada przekonująco, ale mimo wszystko Jodie kradnie niemal całe show. Między Palmerem (Matthew McConaughey) i Ellie szybko nakreśla się wyraźne uczucie. Chemia między bohaterami staje się wręcz namacalna.

 

Kadr z filmu Kontakt (1997)

 

Opowieść Roberta Zemeckisa nie ma dynamicznego tempa. To nie jest jeden z tych filmów, w których ludzkość staje do krwawego boju z wrogo nastawionymi kosmitami. Produkcja trzyma równe, spokojne tempo, ale fabuła okazała się dla mnie na tyle interesująca, że nie wychwyciłem ani jednej dłużyzny. Żadna ze scen i ani jeden dialog nie wydał mi się niepotrzebny.  

 

Kadr z filmu Kontakt (1997)

 

Kontakt mocno koncentruje się wokół nauk ścisłych, a pomimo tego jako osoba o naturze humanisty czułem się nim oczarowany. Zupełnie nie przeszkadzał mi w odbiorze deficyt wiedzy w tej dziedzinie, a pojawiło się kilka obcych mi terminów. Mega angażujący obraz, który potrafi wzruszyć, przytrzymać napięciu i zachęcić do refleksji nad bezkresem wszechświata. Fantastyczny film.

 

Plakat filmu Kontakt (1997)

 

Gatunek: Science-Fiction, Dramat

 

Produkcja: USA

 

Reżyseria: Robert Zemeckis

 

Obsada: Jodie Foster, Matthew McConaughey, Jena Malone, William Fichtner, Tom Skerritt, David Morse

 

Ocena: 10/10

 

Haken

07 czerwca 2023   Dodaj komentarz
kinematografia   1997   kontakt   lata 90   kinematografia   z miłości do kina   refleksje   opinia   kino   film   filmografia  

Czy zabiłbyś dziecko? (1976)

Czy zabiłbyś dziecko? / ¿Quién puede matar a un niño? (1976)

 

Młode małżeństwo spędza wakacje w Hiszpanii. Docelowo wypływają na wyspę Almanzora, po dotarciu na miejsce zauważają, że wyspa jest zamieszkana wyłącznie przez dzeci.

 

Kadr z filmu Czy zabiłbyś dziecko (1976)

 

Ogrom napięcia i przeszywająca atmosfera grozy. Serrador zaprezentował kino gatunkowe pierwszej wody. Czuć rzemiosło i smykałkę do tego nurtu. Niepotrzebny, a przynajmniej nazbyt rozwleczony epilog w postaci mozaiki fragmentów przedstawiających zbrodnie w obozach zagłady i innych konflitach zbrojnych na świecie. Od pierwszych sekwencji Serrador po mistrzowsku stopniowo dozuje niepokój. Już pierwsza konfrontacja z dziećmi na wyspie obnaża ich mroczną naturę, skrzętnie ukrytą pod subtelną i niewinną fizjonomią.

 

Kadr z filmu Czy zabiłbyś dziecko? (1976)

 

Cały szkopuł tkwi właśnie w tym, że nasi bohaterowie mają do czynienia z dziećmi. Nie potrafią w żaden sposób się im przeciwstawić, odpowiedzieć agresją na agresję. Zbliżenia na ich delikatne buzie zdają się pytać widza, czy byłby w stanie w obronie własnej czy swoich najbliższych zabić jedno z tych powierzchownie uroczych istot. Trudno odpowiedzieć jednoznacznie na pytanie stawiane już w tytule filmu. Myślę, że spora część populacji mogłaby mieć niemały problem z uśmierceniem osoby dorosłej, a co dopiero dziecka.

 

W każdym razie jako horror sprawdza się fenomenalnie. Gra aktorska przyzwoita, na szczególne wyróżnienie zasługuje Prunella Ransome, jedna scena z jej udziałem wbija w fotel swoją autentycznością. Ścieżka dźwiękowa skutecznie potęguje napięcie i niepokój, umiejętne operowanie kamerą i świetny montaż w połączeniu z muzyką budują atmosferę trwogi, której nie powstydziłby się sam Polański. Wielkie kino, które z powodzeniem pobudza układ nerwowy. Ciężko nazwać Czy zabiłbyś dziecko? przyjemną produkcją, ale z pewnością jest to bardzo dobry film w swoim trendzie. 

 

Plakat filmu Czy zabiłbyś dziecko? (1976)

 

Gatunek: Horror

 

Produkcja: Hiszpania

 

Reżyseria: Narciso Ibáñez Serrador

 

Obsada: Lewis Fiander, Prunella Ransome

 

Ocena: 8+/10

 

Haken

 

04 czerwca 2023   Dodaj komentarz
kinematografia   Czy zabiłbyś dziecko?   1976   lata 70   kino   z miłości do kina   kinematografia   refleksje  

Wielki mur (2016)

Wielki mur / The Great Wall (2016)

 

Uwaga, Spoilery.

 

Dwóch Europejczyków wyrusza do Chin w celu odszukania innowacyjnej broni zwanej czarnym proszkiem. W trakcie podróży trafiają na Mur Chiński i poznają jego tajemnicę. 

 

Kadr z filmu Wielki Mur (2016)

 

Yimou Zhang za sprawą swojej produkcji opowiada nam o jednej z legend na temat Wielkiego Muru. Wychodzi mu to średnio. Brakowało mi budowania napięcia przed pierwszym starciem z potworami. Daleki byłem od obgryzania paznokci przed ujrzeniem hordy przeciwników. Sceny które miały za zadanie wzruszać okazały się całkowicie puste, emocjonalnie jałowe. Trudno było mi się bardziej zaangażować w historię i bohaterów. Nie czułem więzi emocjonalnej. 

 

Kadr z filmu Wielki Mur (2016)

 

Miałem wrażenie, że role głównych postaci nie pozwoliły na demonstracje aktorskich umiejętności. Żaden z aktorów nie wybija się ponad innych, całość w kontekście gry aktorskiej wypada nijako. Poza tymi wadami seans mija całkiem przyjemnie. Jest kolorowo i pretensjonalnie. Nawet fajne sekwencje bitew. Istnieje znaczne prawdopodobieństwo, że pojutrze już nie będę pamiętał o tym filmie. Zaskoczył mnie tym, że chemia pomiędzy bohaterami nie została w żaden sposób skonsumowana. 

 

Plakat filmu Wielki Mur (2016)

 

 

Gatunek: Fantasy, Przygodowy

 

Produkcja: USA, Chiny, Hong Kong, Australia, Kanada

 

Reżyseria: Yimou Zhang

 

Obsada: Matt Damon, Tian Jing, Willem Dafoe, Pedro Pascal, Andy Lau

 

Ocena: 4+/10

 

Haken

02 czerwca 2023   Dodaj komentarz
kinematografia   Wielki mur   kino   film   2016   z miłości do kina   kinematografia   refleksje   recenzja   opinia  

Czas zabijania (1996)

Czas zabijania / A Time to Kill (1996)

 

Uwaga, spoilery.

 

Ambitny prawnik (Matthew McConaughey) podejmuje się obrony czarnoskórego mężczyzny, (Samuel L. Jackson) który zamordował dwóch białych mężczyzn winnych brutalnego gwałtu i pobicia jego dziesięcioletniej córki. 

 

Kadr z filmu Czas zabijania (1996)

 

Czas zabijania porusza problem rasizmu w Stanach Zjednoczonych. Obywatele innego koloru skóry niż biały są dyskryminowani na wielu płaszczyznach. Osoba czarnoskóra jest niemalże z góry skazana na porażkę przed wymiarem sprawiedliwości. Ława przysięgłych składająca się głównie z przedstawicieli białej rasy szybko feruje wyroki względem czarnych. Oskarżyciel i sąd również zdają się traktować ludzi o innym kolorze skóry jak gorszy sort. 

 

Kadr z filmu Czas zabijania (1996)

 

Ważny temat, ale doszukałem się kilku niedociągnięć. Brakowało mi procesu, który przechodzi ojciec dziewczynki przed ostatecznym dokonaniem mordu na oprawcach. Film szybko przeskoczył przez sekwencje napadu, gwałtu i pobicia, a następnie równie chyżo wskoczył na scenę samosądu. Właściwie tylko jedna, niezbyt długa scena odrobinę odsłania portret psychologiczny ojca poprzedzający podwójne zabójstwo. No ale to dramat sądowy, więc wybaczam ten pośpiech.

 

Nie zachwyciła mnie również scena ulicznej bójki dwóch różnych grup demonstrantów. Montaż wydał mi się nazbyt chaotyczny.

 

Kadr z filmu Czas zabijania (1996)

 

Najbardziej niepokojący jest dla mnie wydźwięk tej opowieści. Zakończenie historii w ostentacyjny sposób przedstawia samosąd jako coś w pełni uzasadnionego i Carl Lee Hailey wychodzi z sądu jako osoba niewinna. Problem w tym, że Hailey był winny, i co do tego nie było najmniejszych wątpliwości. Warto dodać, że podczas aktu zemsty trwale okaleczył bogu ducha winnego strażnika. 

 

Wierzę jednak, że Hailey nie do końca wiedział co czyni. Jeżeli uznać jednak, że był w pełni świadom, to postąpił skrajnie egoistycznie nie dbając ani o rodzinę, ani o ludzi znajdujących w miejscu odwetu.

 

Teraz pojawia się pytanie: jaki wyrok byłby sprawiedliwy? Komora gazowa, do której tak niezłomnie dążył prokurator? Dożywocie? 20 lat? W mojej ocenie Hailey powinien odczuć pewne konsekwencje swojej decyzji, ale należałoby odstąpić od kary więzienia na poczet terapii i emocjonalnego wsparcia. Istotne jest jednak, aby otwarcie powiedzieć, że był winny, że to nie było właściwe. Gwałt i pobicie jego córki było złe, podwójne morderstwo także jest złe. I tyle. 

 

Do napięcia sporo dołożył wątek Ku Klux Klanu, rasistowskiej organizacji walczającej o uprzywilejowanie białej rasy względem Afroamerykanów i Żydów. Bez KKK na drugim planie film sporo by stracił. Aktorsko robi robotę. Jackson mimo że był w centrum opowieści, to jakoś niewiele go widać na ekranie, a szkoda, bo to świetny aktor. Kevin Spacey miał momenty, jednak nie jest moim faworytem. Matthew z Sandrą w moich oczach wypadają najlepiej. Finałowa przemowa pokazuje, że Matthew potrafi naprawdę dobrze zagrać, a Sandra tak dobrze się odnalazła w roli kokietującej studentki prawa, że można odnieść wrażenie, iż jest to jej prawdziwa natura. 

 

Plakat filmu Czas zabijania (1996)

 

Gatunek: Dramat, Dramat sądowy

 

Produkcja: USA

 

Reżyseria: Joel Schumacher

 

Obsada: Matthew McConaughey, Sandra Bullock, Kevin Spacey, Samuel L. Jackson

 

Ocena: 6+/10

 

Haken

01 czerwca 2023   Dodaj komentarz
kinematografia   Czas zabijania   dramat sądowy   samosąd   1996   lata 90   film   kino   kinematografia   recenzja   ocena   refleksja   gwałt   morderstwo   prawo   dramat   z miłości do kina  

Resident Evil: Afterlife (2010)

Resident Evil: Afterlife (2010)

 

Sekwencje otwierające czwartą odsłonę cyklu na medal. Zaczyna się z przytupem, potem trochę zwalnia i znowu wrzuca piąty bieg. Jako kino rozrywkowe sprawdza się rewelacyjnie, choć pojedynki mogły być jeszcze bardziej rozwinięte.

 

Kadr z filmu Resident Evil: Afterlife (2010)

 

Twórcy w czwartej części zamieścili sporo nawiązań do kultowych produkcji, m.in takich jak Terminator, Matrix czy Skazany na śmierć. Żałuję, że nie było mi dane obejrzeć tej odsłony w 3D. Myślę, że w trójwymiarze Afterlife smakuje wybornie. W sumie mam taką refleksję, że z filmu można by wyciąć wątki fabularne i zastąpić je scenami wartkiej akcji. Wtedy również byłoby super.

 

Kadr z filmu Resident Evil: Afterlife (2010)

 

Drażniły mnie nieco sceny z użyciem zwolnionego tempa. Jak najbardziej można sobie na to pozwolić, ale w tym wypadku towarzyszyło mi wrażenie przesytu. Afterlife w moich oczach prezentuje podobny poziom względem poprzedniej części. Wydała mi się jednak odrobinę gorsza od poprzedniczki, może z uwagi na lekkie zmęczenie serią, a może rzecz w anturażu, który w trójce był obłędny, ale niestety nie do końca wykorzystany. W każdym razie ogląda się przyjemnie. Cieszy różnorodność przeciwników. Zwróciłem jeszcze uwagę na to, że Milla Jovovich z każdym epizodem nabiera wdzięku. 

 

Plakat filmu Resident Evil: Afterlife (2010)

 

Gatunek: Horror, Akcja

 

Produkcja: USA, Francja, Niemcy, Kanada

 

Reżyseria: Paul W.S Anderson

 

Obsada: Milla Jovovich, Ali Larter, Wentworth Miller

 

Ocena: 7/10

 

Haken

 

 

31 maja 2023   Dodaj komentarz
kinematografia   Resident Evil: Afterlife   film   kino   refleksje   kinematografia  
< 1 2 ... 37 38 39 40 41 ... 69 70 >
Haken901 | Blogi