Trening
Niedzielny trening
Dzisiaj subtelnie ponad plan. 13.20 km ze średnim tempem 05'09. Całkiem przyjemnie mijał czas podczas treningu, choć niedziele bywają trudne. Więcej ludzi i co za tym idzie więcej podbiegających psów. Jednak prawdziwa groza rozpocznie się w sezonie, kiedy to tłumy skutecznie potrafią utrudnić utrzymanie tempa przez dłuższą chwilę. Jest to szczególnie uciążliwe przy próbie realizacji przebieżek określonym tempem na wyznaczonym odcinku czy biegów progowych albo tempem zbliżonym do startowego.
Jeszcze stosunkowo często na swej drodze spotykam dziki euroazjatyckie. Czasem jest to stado, ale zdarzają się i samotnicy. One z kolei nie podbiegają, ale potrafią przeciąć mi drogę. Strach doskwiera szczególnie wtedy, kiedy po zmroku ni stąd ni zowąd wyłania się dzik przechodząc z jednej do drugiej ściany lasu. Nie ma u nas może już tak gigantycznych osobników jakie możemy aktualnie spotkać na terenie Rosji, ale mimo wszystko 70-100 kg budzi respekt.
Aktualny stan wiedzy na ich temat mówi, że cechuje je łagodne usposobienie. Wielokrotnie znalazłem się w ich pobliżu - biegając czy spacerując - i z moich obserwacji wynika, że faktycznie tak jest, choć pamiętajmy, że zawsze należy zachować ostrożność i mieć na uwadze, iż zwierzę może nas zaatakować. Trójmiasto i okolice to nie lada gratka dla osób chcących poznawać ich zachowania i zwyczaje. Sam miewam chwile, kiedy chciałbym poświęcić jakiś dłuższy czas na ich obserwację, ale pochłaniają mnie treningi i staram się nie dokładać sobie dodatkowych aktywności. Urokliwe i mądre zwierzęta.
Haken