• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Haken w świecie kina, sportu, literatury i przyrody

Jeśli podoba Ci się moja twórczość, to pod tym linkiem możesz postawić mi przysłowiową kawę: https://buycoffee.to/haken10 Mój kanał na YouTube: https://www.youtube.com/@Haken90

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 31 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 01

Kategorie postów

  • bubu (14)
  • kinematografia (113)
  • literatura (14)
  • pozostałe (17)
  • sport (102)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Jeśli podoba Ci się mój kontent
    • Możesz postawić mi kawę
  • Profile
    • Instagram
    • Kanał na YouTube

Archiwum

  • Czerwiec 2025
  • Maj 2025
  • Kwiecień 2025
  • Marzec 2025
  • Luty 2025
  • Styczeń 2025
  • Grudzień 2024
  • Listopad 2024
  • Październik 2024
  • Wrzesień 2024
  • Sierpień 2024
  • Lipiec 2024
  • Czerwiec 2024
  • Maj 2024
  • Kwiecień 2024
  • Marzec 2024
  • Luty 2024
  • Styczeń 2024
  • Grudzień 2023
  • Listopad 2023
  • Październik 2023
  • Wrzesień 2023
  • Sierpień 2023
  • Lipiec 2023
  • Czerwiec 2023
  • Maj 2023
  • Kwiecień 2023
  • Marzec 2023
  • Luty 2023
  • Styczeń 2023
  • Grudzień 2022
  • Listopad 2022
  • Październik 2022
  • Wrzesień 2022
  • Sierpień 2022

Najnowsze wpisy, strona 10

< 1 2 ... 9 10 11 12 13 ... 69 70 >

Filmy - co ostatnio oglądałem?

Co ostatnio oglądałem i pochłonęło mnie bez reszty? A które filmy sprawiły, że wyczekiwałem napisów końcowych? Zobaczcie.

 

 

1. Czyż nie dobija się koni? (1969) - Amerykański dramat opowiadający o ofiarach kryzysu finansowego, które decydują się wziąć udział w tanecznym maratonie. Dołujący obraz ludzi, którzy próbując wydostać się z finansowego dołka sięgają do skrajnych rozwiązań. Moja nota: 8/10.

 

2. Wszystko dla Jacksona (2020) - Starsze małżeństwo decyduje się zostać szatanistami i odprawić czarną mszę, aby wskrzesić swojego ukochanego wnuka. Kino grozy oferujące przyzwoitą rozrywkę wznoszącą się nieco ponad standard. Moja ocena: 7/10.

 

3. Dogman (2018) - Włoska prowincja, poczciwy psi fryzjer i miejscowy agresor. Sprawdza się jako metafora władzy i historia o braku asertywności. Moja nota: 8/10.

 

4. Rekiny w Sekwanie (2024) - Do naukowczyni dopływają informacje, że po Sekwanie pływa olbrzymi rekin. Razem z działaczkami na rzecz ochrony środowiska i rzeczną policją próbują zapobiec rozlewowi krwi. Xavier Gens ze swoją wizją anihilacji ludzkości całkowicie do mnie trafia. Moja nota: 9/10

 

5. Księżna (2008) - Księżna Georgiana Cavendish godzi się na małżeństwo z księciem Devonshire. Cudowna perspektywa bogactwa i dożywotniego prestiżu kończy się krótko po zejściu ze ślubnego kobierca. Georgiana jest zdana na łaskę męża, który zamienia jej życie w piekło. Bolesne spojrzenie na pozycję kobiet w XVIII-wiecznej Anglii. Szarża aktorska duetu Kinghtley i Fiennes. Moja ocena: 8/10.

 

6. Red (2008) - Avery jest starszym i samotnym mężczyzną, który mieszka ze swoim ukochanym psem, Redem. Podczas wypadu na ryby Avery napotyka na swojej drodze trójkę niesfornych nastolatków, którzy zabijają jego psa. Wszystko wskazuje na to, że chłopcy wyłgają się od odpowiedzialności. Mężczyzna finalnie decyduje się wziąć sprawy we własne ręce. Moja ocena: 7/10

 

7. La Vida precoz y breve de Sabina Rivas (2012) - 15-letnia Sabina Rivas świadczy usługi seksualne w popularnym domu publicznym w Meksyku mając nadzieje na wizę do Stanów Zjednoczonych. Smutny obraz, pozostawiający w poczuciem niesprawiedliwości. Moje ocena: 8/10.

 

8. Oszukana (2008) - Końcówka lat dwudziestych XIX wieku, Los Angeles. Kobieta po powrocie z pracy nie zastaje swojego syna i rozpoczyna rozpaczliwą walkę o jego odnalezienie. Moja ocena: 8/10

 

9. Link (1986) - Studenka zoologii podejmuje się pracy jako asystentka w domu ekscentrycznego naukowca. Po przybyciu na miejsce okazuje się, że lokajem jest Link -niezwykle bystry i sprytny orangutan. Moja ocena: 7/10

 

10. Mia i biały lew (2018) - 10-letnia Mia, jej brat i rodzice przeprowadzają się z Londynu do RPA prowadzić farmę. Dziewczynce trudno zaakceptować nowe miejsce. Mia w Londynie miała wielu przyjaciół i była zadowolona z życia, a Afryka wydaje jej się ostatnim miejscem, w którym chciałaby być. Brak przyjaciół i zupełnie inna kultura sprawiają, że dziewczynka marzy o powrocie do dawnego środowiska. Wszystko zmienia się w dniu, kiedy na farmie rodzi się białe lwiątko, które zaprzyjaźnia się z Mią. Twórcy stawiają na naturalność i rezygnują z cgi prezentując przeuroczą historię dorastania aktorki i lwa. Moja nota: 9/10

 

11. Cisza (2010) - Latem 1986 roku jedenastolatka zostaje zgwałcona i zamordowana. Śledztwo nie przynosi efektów i sprawca pozostaje nieuchwytny. 23 lata później jedenastoletnia Sinikka wychodzi z domu i nie wraca. Okoliczności zaginięcia sugerują, że morderca powrócił. Moja ocena: 7+/10

 

12. Zdarzyło się (2021) - Licealistka zachodzi w niechcianą ciążę, która może przekreślić jej życie. Zdesperowana dziewczyna chwyta się wszelkich sposobów, żeby poddać się aborcji. Moja nota: 8/10 

 

13. Casablanca (1942) - Właściciel nocnego klubu spotyka swoją dawną miłość. Czy będzie w stanie wybaczyć jej kłamstwo i porzucenie? Moja ocena: 7+/10

 

14. Dziewczyna z sąsiedztwa (1976) - Trzynastoletnia Ryan mieszka samotnie w domu wynajmowanym przez swojego ojca. Zaniepokojeni sąsiedzi zaczynają podejrzewać, że jej ojciec nie żyje. Moja nota: 7/10

 

15. Odcięci (2018) - Doświadczony lekarz medycyny sądowej znajduje w głowie denata kapsułkę, która zawiera numer telefonu do jego córki. Okazuje się, że została ona porwana przez psychopatę. Scenariusz wydał mi się do bólu durny, ale pomimo tego bawiłem się całkiem nieźle. Aktorka wcielająca się w Lindę skradła moje serce swoją urodą. Moja nota: 6/10

 

16. Gump: pies, który nauczył ludzi żyć (2021) - Fajna produkcja proadopcyjna, jednak boli scena, w której pies ze schroniska jest przekazany w ramach prezentu niespodzianki na otarcie łez po stracie. Bardzo szkodliwe. Proszę tak nie robić. Moja nota: 6/10

 

17. Paradise (2023) - Dystopia, ludzie mają możliwość sprzedania części swojego życia. Max, dumny przedstawiciel firmy AEON żyje ze swoją żoną Eleną, z którą wiedzie szczęśliwe życie, aż do momentu, gdy ich apartament trawi pożoga. Po pożarze są zmuszeni do spłaty długu ubezpieczeniowego, ale nie mają skąd wziąć takiej sumy pieniędzy. Elena jest zobligowana oddać 40 lat ze swojego życia. Moja ocena: 7/10.

 

18. Ciało Anny Fritz (2015) - Umiera młoda gwiazda filmowa Anna Fritz, której ciało trafia do kostnicy. Jeden z pracowników prosektorium decyduje się pokazać swoim kolegom ciało znanej aktorki. Narkotyki popite alkoholem w połączeniu z bliskością nagiego ciała pięknej dziewczyny sprawiają, że młodzi mężczyźni posuwają się znacznie dalej, niż pierwotnie zamierzali. Nekrofilia w kinie jest już dość mocno wyeksploatowana i Ciało Anny Fritz nie dokłada do tego nurtu zbyt dużo, nawet biorąc pod uwagę przewidywalny twist, dzięki któremu film może wyjść poza ramy konwencji. I im dalej w las tym gorzej. Moja ocena: 4+/10 

 

19. Zielona granica (2023) - Psycholożka postanawia dołączyć do grupy aktywistów, którzy pomagają uchodźcom na polsko-białoruskiej granicy. Potrafi poruszyć, ale i zmęczyć. Sprawia wrażenie mocno publicystycznego. Wiarygodny akorsko, choć Stuhr irytujący do granic możliwości. Ma w sobie trochę obiektywizmu, nie jest całkowicie jednostronny, ale wyraźnie uderza w jedną grupę. Publicystyczny format działa tak bardzo na jego niekorzyść, że trudno mi go bardziej docenić. Zobrazowanie absolutnie niehumanitarnych push-backów na plus. Moja ocena: 5+/10

 

20. Krwawa zemsta (2011) - Młoda, głuchoniema dziewczyna podczas wycieczki zostaje napadnięta, zgwałcona i zamordowana przez członków brutalnego gangu. Rdzenny amerykanin odnajduje jej ciało i odprawia ceremonię, która sprawia, że dziewczyna zmartwychwstaje i dostaje szansę, aby zemścić się na swoich oprawcach. Moja ocena: 6/10.

 

21. Jak wytresować smoka 3 (2019) - Kończę te serię z wielkim zawodem. Od początku wszystko zmierzało ku temu, żeby dzielić wspólnie świat i codzienność, a tutaj takie buty wychodzą na koniec. Nawet wątek smoczego romansu tego nie rekompensuje. Moja ocena: 3/10

 

22. Dom Klownów (1989) - Trzech niebezpiecznych pacjentów ucieka z zakładu psychiatrycznego i rozpoczyna krwawą rzeź. Brak klimatu, wyzuty z napięcia i jakichkolwiek emocji. Ciężkostrawny slasher i to w tym najgorszym znaczeniu. Moja nota: 2/10.

 

23. Twisters (2024) - Łowczyni burz po kilku latach przerwy związanej z traumatyczny wydarzeniami, wraca do zawodu i rusza szlakiem tornad wraz ze starym przyjacielem. Wysiedziałem w kinie bez bólu, ale raczej daleki od przyzwoitej rozrywki. Moja ocena: 5/10. 

 

24. Kod zła (2024) - Agentka FBI posiadająca niesamowitą intuicję zostaje przydzielona do sprawy nieuchwytnego seryjnego mordercy. Miał kilka momentów, ale finalnie nie kupuje formy i historii. Fajny prolog. Moja ocena: 5/10.

 

25. Koty (2019) - Victoria zostaje porzucona przez swoją właścicielkę i trafia do tanecznego świata kotów. Pewnie będę bliski prawdy, jak powiem, że 90-95% metrażu stanowią śpiewy i tańce. Swoją drogą ciekawe jak się sprawdza u najmłodszych widzów. Moja ocena: 4/10.

 

26. Biedne istoty (2023) - Genialny i ekscentryczny naukowiec przywraca do życia młodą dziewczynę. Bella ma ciało dorosłej kobiety, ale mózg dziecka. Pod opięka swojego stwórcy Bella uczy się życia i w końcu postanawia opuścić swój rodzinny dom udając się w podróż pełną przygód. Droga wyzwolenia kobiet według Lanthimosa. Fajnie i pomysłowo. Emma Stone to skarb. Moja ocena: 7/10.

 

27. Jurassic World Dominion (2022) - Kolejne zwieńczenie serii, kolejne rozczarowanie. Jak to jest możliwe, u licha, że film o dinozaurach jest nudny? Twórcy może powinni pójść drogą widowiskowej przemocy i dać temu filmowi R-kę, ale tak się stało i nawet na tym polu jest kicha. CGI nie satysfakcjonuje, a fabułę lepiej się czyta niż ogląda. Goldblum to również skarb. Moja ocena: 3/10.

 

28. Tramwaj zwany pożądaniem (1951) - Siostra przyjeżdża odwiedzić siostrę i wpada w konflikt z jej gwałtownym mężem. Marlon Brando i Vivien Leigh wspaniale się przekomarzają. Moja ocena: 6/10.

 

29. Bunkier (2011) - Grupka ludzi znajduje schronienie przed wybuchem bomby atomowej w podziemiach jednego z apartamentowców. Pierwsze dni mijają w nie najgorzej atmosferze, jednak z czasem do głosu przychodzą atawistyczne popędy i żądze. Nic spektakularnego, ale sprawdza się jako film do obejrzenia w słoneczny i niezbyt ciekawy dzień. Moja ocena: 6/10.

 

30. Kobieta w Berlinie (2008) - Kwiecień 1945, Armia Czerwona stopniowo zdobywa Berlin. Czerwonoarmiści masowo gwałcą niemieckie kobiety. Jedna z nich wchodzi w głębszą relacje z oficerem. Moja ocena: 5/10. 

 

Mam nadzieję, że każdy znajdzie coś dla siebie w tym zestawieniu. Może ktoś dzięki tej liście obejrzy swój film roku, a może nawet życia? To byłoby coś. Następna lista będzie dotyczyła książek. Ostatnio wybrałem się też w kilka miejsc i być może powstanie seria pt. "Haken podróżnik" albo coś w ten deseń.

 

Haken

 

 

13 sierpnia 2024   Dodaj komentarz
kinematografia   kino   kinematografia   lista   filmy   pasjonat   filmografia  

Wpis numer 300

Parkrun 03.08.2024 - korekta 10.08.2024

 

W ubiegłą sobotę myślałem, że poprawiłem swój czas względem ostatniego o 26 sekund, ale wychodzi na to, że doszło do pomyłki i przed tygodniem czasy oraz miejsca były pomieszane i pierwotnie byłem przypisany do czasu i miejsca kogoś innego. Teraz już jest w porządku. Forma wzrasta i obserwuję to nie tylko na weekendowych sprawdzianach, ale i treningach. Stawiam teraz na dużo bardziej zróżnicowany trening. Przeplatam bieganie z grą w koszykówkę, ćwiczeniami uzupełniającymi/siłowymi i długimi, ale dość spokojnymi spacerami połączonymi ze stretchingiem. Próbuję różnych myśli szkoleniowych i szukam tej najbardziej optymalnej w danym momencie. Podam wyniki z soboty i napiszę jeszcze kilka zdań.

 

Czas: 22:24

Pozycja: 23/115

Tabela wyników: https://www.parkrun.pl/gdansk/results/577/

 

Już wspominałem, że chciałbym się skupić na krótszych dystansach. U dużo bardziej doświadczonych sportowców powiela się schemat, którego żałują. A mianowicie mówię tutaj o zbyt wczesnym przejściu na bardzo długie biegi (maraton, półmaraton) i idące za tym zaniedbanie szybkości. Maratony można na najwyższym, światowym poziomie biegać nawet w wieku 40 lat i więcej.

 

Na horyzoncie mam kilka biegów. Pierwszym jest bieg w Tczewie na 10 km rozgrywany pod koniec sierpnia, w którym startowałem już w zeszłym roku, więc będę miał o tyle bardziej komfortową sytuację, że znam trasę, o ile oczywiście organizatorzy nie postanowią jej zmodyfikować lub całkowicie zmienić. We wrześniu natomiast odbędzie się bardzo interesująca impreza w Poznaniu. Rozgrywany będzie dystans 1 mili (1609,34m). Prócz samego dystansu zachęcająco wygląda rywalizacja, która dzięki unikalnej formie daje możliwość zajęcia premiowanego miejsca każdemu. W formularzu zaznaczamy czas, w jaki mniej więcej będziemy celować i na jego podstawie jesteśmy klasyfikowani do grupy, która biega na zbliżonym poziomie. Startuje bodajże 12 cykli o różnych godzinach i w każdej grupie są nagradzane pierwsze trzy miejsca w kategoriach open i wiekowych. Problemem jest jednak data, ponieważ Poznań koliduje z biegiem Westerplatte i przede mną trudna decyzja. Nie mam możliwości pobiegnięcia obu, więc jeden będę musiał odpuścić. Biorę jeszcze pod uwagę kilka imprez w sierpniu i wrześniu, ale te najbardziej pewne to Tczew i 63. Bieg Westerplatte w Gdańsku. Myślę, że finalnie wybiorę Westerplatte z dwóch powodów: pierwszy to taki, że mam do tej imprezy duży sentyment z uwagi na to, że to od niej zacząłem swoją przygodę z tym sportem. Drugim, w sumie niemniej istotnym powodem jest to, że ten bieg mam na wyciągnięcie ręki, a do Poznania ponad 300 km.

 

Jeszcze może kilka słów o igrzyskach olimpijskich. Dzisiaj jest bez wątpienia fantastyczny dzień dla Polski. Aleksandra Mirosław i Aleksandra Kołucka medalistkami olimpijskimi we wspinaczce sportowej (Mirosław złoto, Kołucka brąz), siatkarze awansowali do finału, Pia Skrzyszowska przeszła eliminacje w biegu na 100 m przez płotki, a Natalia Kaczmarek w półfinałowym biegu na 400 m dowiozła na metę pierwszą pozycję i tym samym zapewniła sobie pewne miejsce w finale. Na dodatek wymarzone zwieńczenie dnia: Julia Szeremata w boksie w kategorii 57 kg wygrywa walkę półfinałową i stoczy pojedynek o złoto już w sobotę. Może niektórzy pamiętają, że w piłce nożnej sercem byłem z Niemkami, ale niestety wczoraj sąsiadki z naszej zachodniej granicy pożegnały się z nadziejami na złoto przegrywając 1-0 w dogrywce z Amerykankami, ale już w piątek zagrają o brąz z Hiszpankami.

 

Jestem bardzo ciekaw jak poradzą sobie nasze olimpijki w niedzielnym maratonie. Na trasie zobaczymy nasze dwie reprezentantki: Aleksandrę Lisowską i Andżelikę Mach. Niestety na sobotnim maratonie panów nie uświadczymy żadnego Polaka. Medal jest raczej poza zasięgiem naszych dziewczyn, ale wierzę, że nasze biegaczki znajdą się w top10, choć druga dziesiątka także będzie świetnym wynikiem. Trasa ponoć nie należy do łatwych, a warunki pogodowe w Paryżu mają być tego dnia piekielnie trudne (nawet do 34 stopni Celsjusza). Startują o ósmej rano, ale i tak będzie to niewyobrażalnie trudna przeprawa. Trzymajmy kciuki za nasze maratonki.

 

Tak się zastanawiam nad koncepcją wywiadów na gorąco. Walczysz o wynik na granicach swoich możliwości, na jednej z najważniejszych i najpopularniejszych imprez sportowych na świecie, do której przygotowujesz się latami i wisi nad tobą zobowiązanie względem partnerów/sponsorów, żeby udzielić krótkiego wywiadu po biegu czy meczu. Adrenalina, ekscytacja, pobudzenie, stres, nerwowość. Po prostu gargantuiczne emocje i ogromna eksploatacja organizmu. A później ludzie rozkładają te wypowiedzi na czynniki pierwsze i poddają wyczerpującym analizom. Czy to jest w porządku? Trochę etyki wplotłem pod koniec swojego wpisu.

 

Poza tym dużo oglądam i dużo czytam. O filmach i książkach już wkrótce, ale raczej w formie list pozycji, które mnie poruszyły. 

 

 

Haken

07 sierpnia 2024   Dodaj komentarz
sport   pakrrun   Paryż 2024   sport   sportowiec   bieganie   jogging   trening   igrzyska olimpijskie   olimpiada   film   książka   literatura   etyka  

33. Bieg Powstania Warszawskiego

33. Bieg Powstania Warszawskiego

 

O 9:41 byłem już w podróży do stolicy. Na miejscu, czyli w Warszawie Centralnej pociąg był mniej więcej o godzinie 13:20, a to oznaczało, że miałem całe 9 godzin czasu na rozgrzewkę przed startem.

 

 

Był to ciepły dzień w stolicy, a momentami nawet bardzo, bo słupki rtęci przekraczały 30 stopni Celsjusza. Zobaczyłem tego dnia jedynie namiastkę grodu nad Wisłą, zatem ciężko mi ocenić kondycję i poziom atrakcyjności Warszawy. Od zawsze mieszkam w trójmieście i w dalszym ciągu odkrywam jego nowe zakątki i tło historyczne, tak że Warszawa jest dla mnie całkowicie obcą krainą.

 

Dość sporo się nachodziłem przed biegiem, bo na liczniku miałem już 12 km. Dobrze, że nieopodal biura zawodów był Ogród Krasińskich, gdzie mogłem poleżakować przed startem. 

 

Jeśli chodzi rezultat, to pobiegłem według wstępnych szacunków (wariant realistyczny) i przekroczyłem linię mety po 47 minutach i 4 sekundach. Bardzo dużo ludzi, trochę za późno poszedłem na start i musiałem przeskakiwać przez barierki, żeby zająć miejsce we właściwej strefie. Pierwsze kilometry ciężkie z uwagi na tłok, później było już nieco luźniej. Druga piątka dała mocno w kość z uwagi na podbiegi, ale zachowałem moc na samą końcówkę i mogłem ostrzej finiszować.

 

Czas: 00:47:04

Pozycja: 943/5960

Link do wyników: https://live.sts-timing.pl/bpw2024/

 

 

Po złapaniu oddechu i przebraniu się pojechałem komunikacją do dworca kolejowego Warszawa Wschodnia i oczekiwałem na pociąg powrotny. Mój przewoźnik odjechał chwilę po drugiej w nocy, więc w domu byłem dopiero po szóstej rano. Po powrocie prysznic, posiłek i sen. Później pobudka, oglądanie Igrzysk Olimpijskich (siatkówka) i dalsza część snu. Wieczorem wstałem i poszedłem na trening. Na koniec dnia obejrzałem starcie Niemek z Amerykankami w piłce nożnej i spokojnie przespałem noc. Kibicuję naszym sąsiadkom, które co prawda nie zdołały tym razem poskromić Amerykanek, ale raczej wyjdą z grupy.

 

Dzisiaj już czuję się całkiem wypoczęty i gotowy do kolejnych sportowych wyzwań. 

 

 

 

 

 

Haken

29 lipca 2024   Komentarze (1)
sport   Bieg Powstania Warszawskiego   zawody   sport   biegi długodystansowe   10 km   5 km   sportowiec   warszawa   stolica  

Kurs Warszawa

Kurs Warszawa

 

Już w sobotę czeka mnie wyprawa do Warszawy na Bieg Powstania Warszawskiego. Kilka słów o aktualnej formie. Jak wiecie nie tak dawno rzuciłem palenie i dołożyłem organizmowi kilka kilogramów. Jakiś czas temu myślałem, że waga zaczęła się stabilizować, ale ostatecznie dobiłem do 92 kg. Po osiągnięciu tej wagi wróciłem do mniej więcej stałych pór posiłków, nic nie pojdadam między nimi i niemal całkowicie wyeliminowałem słodycze, więc liczę na to, że waga będzie już tylko spadać. Wynik z przedwczoraj: 90,5 kg.

 

Doświadczyłem ostatnio czegoś nowego. Dopadła mnie infekcja, co raczej nie jest u mnie normą, a rzadkością. Do połowy lipca mogłem bez skrępowania mówić, że choroby zakaźne się mnie nie imają. To się zmieniło, i myślę, że przyczyną jest właśnie odstawienie papierosów. Organizm stał się czasowo bardziej podatny na wirusy i stoczył wyczerpującą walkę manifestując ją takimi objawami jak: gorączka, katar, kaszel, ból gardła i delikatne duszności. Dałem sobie trzy dni wolnego i wróciłem do treningów bardziej wypoczęty (odpuściłem sobotni parkran).

 

Co do zbliżających się zawodów na 10 km:

 

Wariant optymistyczny - sub45 

Wariant realistyczny - 46-47 minut

Wariant pesymistyczny - 48 minut i więcej

 

 

Dlaczego tak? Waga odgrywa znaczącą rolę. Jeden kilogram więcej może przełożyć się na kilka dodatkowych sekund na kilometrze, co doskonale widać na treningach. Teraz tylko uzbroić się w cierpliwość i oczekiwać na szczyt formy, który może przypaść na październik/listopad. Ostatnio pisałem o sub44, ale wydaje mi się, że jest to wynik całkowicie poza moim zasięgiem na tę chwilę. 

 

Pogoda w Warszawie będzie raczej daleka od optymalnej. Bieg co prawda zaczyna się ogodzinie 21:15, ale według prognoz o tej porze termometry mogą wskazywać nawet 26°C.

 

Haken

25 lipca 2024   Dodaj komentarz
sport   Bieg Powstania Warszawskiego   infekcja   zawody   warszawa   10 km   sport   biegi długodystansowe   rzucenie palenia  

Pierwsze zawody po maratonie leśnym

Pierwsze zawody po maratonie leśnym

 

W sobotę wziąłem udział w biegu na 15 km. Wcześniej nie miałem okazji ścigać się na tym dystansie i zachodziłem w głowę jaką strategię obrać. Nie znałem trasy, wiedziałem tylko tyle, że asfalt pokrywa 5,5 km, a pozostała część to drogi leśne. Niestety nogi były ciężkie, uniemożliwiające wskoczenie na wyższe prędkości i musiałem zadowolić się skromnym 04'56 na kilometr. Te zawody nie były wcześniej brane pod uwagę, ale z uwagi na przyjazd siostrzenic postanowiłem poszukać imprezy, która ma w programie biegi dla dzieci. I znalazłem. 

 

Czas: 01:14:13

Miejsce: 85/208 

Tabela wyników: https://zapisy.inessport.pl/upload/Wyniki/2024/XVII_Iglotex_Bieg_Czterech_Jezior.pdf

 

Ostatnim razem pisałem o Nocnym Maratonie Szczecińskim. Dostałem odpowiedź odnośnie wolnych pakietów startowych. Jest po 20 na każdy dystans - maraton i półmaraton. Obowiązuje zasada kto pierwszy ten lepszy, a więc postanowiłem zrezygnować z biegania w Szczecinie. Szkoda jechać kilkaset kilometrów, żeby dowiedzieć się na miejscu o, nomen omen, braku miejsc. Wyszło jak wyszło, ale znalazłem interesujący zamiennik. Tego samego dnia będzie 33. Bieg Powstania Warszawskiego. Wpisowe opłacone, bilety na pociąg również. 27 lipca powalczę o dobry czas w stolicy na dystansie 10 km. Może być nawet ponad 10000 uczestników i uczestniczek, tak że będzie to niewątpliwie bieg z rozmachem.

 

To będzie prawie miesiąc po maratonie i jestem ciekaw swoich możliwości. Myślę, że nie ma na tę chwilę potencjału na życiówkę i bardziej będę celował w tempo pod sub44, ale wszystko jest możliwe. Jeszcze w sobotę pobiegnę parkrun i zobaczę jak to mniej więcej wygląda. Myślałem, że latem będzie trochę mniej startów, a tutaj cały wakacyjny kalendarz może się okazać upstrzony biegami. Wiem, że chcę pobiec Bieg Westerplatte we wrześniu i tam spróbować złamać 40 minut na dychę, ale ciężko prognozować, czy będę miał warunki do tak szybkiego biegania już za dwa miesiąca.

 

Haken

15 lipca 2024   Dodaj komentarz
sport   trening   bieg   zawody   15 km   sport   sportowiec   maraton   10 km   5 km   parkrun  
< 1 2 ... 9 10 11 12 13 ... 69 70 >
Haken901 | Blogi