• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Haken w świecie kina, sportu, literatury i przyrody

Jeśli podoba Ci się moja twórczość, to pod tym linkiem możesz postawić mi przysłowiową kawę: https://buycoffee.to/haken10 Mój kanał na YouTube: https://www.youtube.com/@Haken90

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
25 26 27 28 29 30 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 01 02 03 04 05

Kategorie postów

  • bubu (14)
  • kinematografia (113)
  • literatura (14)
  • pozostałe (21)
  • sport (102)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Jeśli podoba Ci się mój kontent
    • Możesz postawić mi kawę
  • Profile
    • Instagram
    • Kanał na YouTube

Archiwum

  • Sierpień 2025
  • Lipiec 2025
  • Czerwiec 2025
  • Maj 2025
  • Kwiecień 2025
  • Marzec 2025
  • Luty 2025
  • Styczeń 2025
  • Grudzień 2024
  • Listopad 2024
  • Październik 2024
  • Wrzesień 2024
  • Sierpień 2024
  • Lipiec 2024
  • Czerwiec 2024
  • Maj 2024
  • Kwiecień 2024
  • Marzec 2024
  • Luty 2024
  • Styczeń 2024
  • Grudzień 2023
  • Listopad 2023
  • Październik 2023
  • Wrzesień 2023
  • Sierpień 2023
  • Lipiec 2023
  • Czerwiec 2023
  • Maj 2023
  • Kwiecień 2023
  • Marzec 2023
  • Luty 2023
  • Styczeń 2023
  • Grudzień 2022
  • Listopad 2022
  • Październik 2022
  • Wrzesień 2022
  • Sierpień 2022

Najnowsze wpisy, strona 6

< 1 2 ... 5 6 7 8 9 ... 70 71 >

Dobry nauczyciel

Dobry nauczyciel / Pas de vagues (2024)

 

Tekst może zawierać spoilery.

 

Julien jest młodym i pełnym pasji nauczycielem literatury. Któregoś dnia dowiaduje się, że jedna z jego uczennic oskarża go o molestowanie. Dziewczyna nie odwołuje swoich słów i sprawa trafia na policję. Nauczyciel doświadcza coraz poważniejszych konsekwencji tego zdarzenia i zaczyna bać się o własne zdrowie i życie.

 

Kadr z filmu Dobry nauczyciel (2024)

 

Julien pragnie być nauczycielem, który wniósł do systemu edukacji coś więcej niż swoją wiedzę z języka francuskiego. Obmyśla zatem własne metody, które mają służyć motywacji uczniów i ich wychowaniu. Chce dobrze - chce, aby ci młodzi ludzie pochodzący z "trudnej" dzielnicy wynieśli od niego coś więcej niźli to, co przewiduje program nauczania. To postępowanie pośrdnio doprowadza go do sytuacji, w której się znalazł.

 

Mały wielki obraz przedstawiający uroki francuskiego szkolnictwa. Porządnie zagrany dramat, który pomimo narracyjnej subtelności wyzwala mnóstwo emocji, zapada w pamięć i zachęca do debaty. Czy Julien rzeczywiście miał swój kawałek winy w całym tym zdarzeniu? Kierowany ambicjami i chęcią wychowania swoich podopiecznych wprowadzał innowacyjne metody poza świadomością ciała pedagogicznego. Mógł przewidzieć, że prowadzenie samowolki może mu się odbić czkawką. Ale wydaje mi się, że nawet gdyby Julien trzymał się sztywno narzuconych ram, to doszłoby do podobnej sytuacji, tylko coś innego posłużyłoby za pretekst.

 

 

Kadr z filmu Dobry nauczyciel (2024)

 

Fałszywe oskarżenie o molestowanie wywraca poukładane życie Juliena do góry nogami i sprawia, że każdy dzień staje się dla niego wyczerpujący emocjonalnie. Bardzo poruszająca była dla mnie scena, w której policjantka zniechęca głównego bohatera do złożenia zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa twierdząc, że to mu tylko zaszkodzi i że skarga jest w pełni wystarczająca. Julien w końcu się ugina i nie składa zawiadomienia. Niestety w Polsce również dochodzi do takich skandalicznych zachowań ze strony stróżów prawa.

 

Nauczyciele początkowo wspierają swojego kolegę, ale z czasem, gdy okazuje się, że mające władze podmioty nie pomogą, zaczynają się od niego odwracać, a chwilami nawet obwiniać, że to przez niego znaleźli się w tej sytuacji i to na nim spoczywa cała odpowiedzialność wyjścia z niej. Julien jest wrażliwym i ciepłym humanistą, który stara się zrozumieć swoje oprawczynie i finalnie zaczyna im współczuć. Jest bezmiernie uczciwy i wyrozumiały, co czasami stanowi dla niego kulę u nogi. Protagonista mimo wielu upokorzeń nie opuszcza gardy i próbuje zachować swoje dobre imię. Nie rezygnuje z pracy i nadal stara się jak najlepiej pełnić rolę nauczyciela, choć kosztuje go to coraz więcej wysiłku. Film dosadnie pokazuje, że niełatwo jest być dobrym i wyrozumiałym nauczycielem - a do tego indywidualistą, który w tajemnicy przed innymi wdraża swoje metody. Fałszywe oskarżenia o przestępstwa seksualne znacząco potrafią uprzykrzyć życie. Takie kłamstwa odbijają się również na prawdziwych ofiarach, którym społeczeństwo przestaje wierzyć. To są bardzo trudne sprawy, ale nie tylko ze względu na ich intymny charakter. Często sprawy te dotyczą sytuacji, które miały miejsce jakiś dłuższy czas temu. Niekiedy są to lata i udowodnienie komuś w takich okolicznościach winy jest niezwykle trudne, a czasami po prostu staje się niemożliwe. Brak możliwości dowiedzenia czegoś nie oznacza od razu fałszywych oskarżeń i tego, że rzekoma ofiara kłamie. Nie oznacza także, że podejrzany jest winny. Trudna rzecz. W filmie jednak szybko wychodzi na jaw, że są to wyłącznie fantazje napisane pod wpływem dominujących koleżanek. Oszczędny w środkach dramat, który swoją moc zawdzięcza również temu, że jest oparty na prawdziwej historii.

 

Plakat filmu Dobry nauczyciel (2024)

 

Gatunek: dramat

 

Produkcja: Francja

 

Reżyseria: Teddy Lussi-Modeste

 

Scenariusz: Audrey Diwan, Teddy Lussi-Modeste

 

Obsada: François Civil, Shaïn Boumedine, Emma Boumali, Toscane Duquesne, Mallory Wanecque, Bakary Kebe

 

Ocena: 9/10

 

Haken

20 grudnia 2024   Komentarze (1)
kinematografia   Dobry nauczyciel   Pas de vagues   kino   kinematografia   2024   film   literatura   refleksja   opinia   recenzja   esej   felieton  

Biegi Mikołajkowe

Półmaraton Mikołajów w Toruniu

 

Grudzień zacząłem od podróży. Toruń w kwestii pakietu startowego wypadł naprawdę obiecująco, ale już w przypadku organizacji nie bardzo. Myślę, że część osób w ogóle nie wystartowała przez organizacyjny chaos. Start był oddalony od biura zawodów o około 2 km. Ja na szczęście dbałem o to, żeby być na bieżąco i wiedziałem, że lokalizacja została zmieniona niewiele ponad tydzień przed startem. Jednak na miejscu nie było żadnych wskazówek i właściwie nic nie wskazywało na to, że start jest w innym miejscu. A sami wolontariusze - jak to wolantariusze - niewiele wiedzą. Ich nie obwiniam. Winni są organizatorzy. Wystarczy już o organizacji, teraz przejdę do sedna, czyli biegu. Zacząłem subtelnie celując w taktykę negative split (pierwsza połowa wolniej, druga szybciej). W okolicach połowy dystansu wiedziałem już, że będę potrzebował chwili na toaletę. Na moje szczęście trasa w dużej mierze biegła przez las i miałem możliwość względnej prywatności. Zazwyczaj organizatorzy przy tak długich dystansach dbają o przenośne toalety, ale tutaj ich nie było. Straciłem kilka minut i już odpuściłem. Nie miałem szans nadgonić tej straty. Jednak dobrze sobie z tym poradziłem. Wyprzedziło mnie może i ponad 100 osób, ale potrafiłem to zaakceptować i ukończyłem bieg z satysfakcją. Dużo osób wyprzedzałem po powrocie na trasę i działało to poniekąd motywująco, choć wiedziałem, że mój poziom jest po prostu trochę wyższy. Najlepiej jest ścigać się z biegaczami na podobnym poziomie.

 

Czas: 01:49:59.28

Pozycja: 155/456

Tabela wyników: Klik

 

Po tym biegu dokuczał mi jeszcze bardziej Achilles i postawiłem na trzy dni wolnego. Odpocząłem, wróciłem do treningów i chwilowo było lepiej, ale niedługo później znowu te okolice zaczęły dawać się we znaki. Wziąłem nawet udział w następnych zawodach i wypadłem przyzwoicie, ale Achilles nadal nie daje o sobie zapomnieć. Oszczędzam się i mam nadzieję, że ten uraz nie przerodzi się w nic poważniejszego. 

 

 

 

Bieg Mikołajkowy w Gdyni Dąbrowa

 

Do tych zawodów podchodziłem z większą swobodą, wszak znałem już lokalizację biura zawodów i trasę. Bieg na 5 km, któremu do pełnej piątki trochę metrów brakuje. Dziesięć okrążeń dookoła szkoły. Jest to impreza niewymagająca uiszczenia wpisowego, a pomimo tego wypada lepiej pod względem organizacji od tych płatnych. Osoby startujące bez zegarka mogą mieć problem z liczeniem kółek i to wydaje mi się najwięszą niedogodnością. Ja biegam z zegarkiem, ale widzę problemy innych.

 

Czas: 00:20:57.53

Pozycja: 22/97

Tabela wyników: Klik

 

Rozważnie rozłożyłem siły i ostatnie okrążenie pobiegłem najszybciej. Dobry start, bo w zeszłym roku mój czas wyniósł 00:22:44.83. Warto jednak wziąć pod uwagę, że wtedy były dużo trudniejsze warunki. Biegaliśmy wtedy po śniegu, co niewątpliwie miało duże przełożenie na prędkość.

 

 

 

Poza kontuzją przyczepiło się do mnie jakieś choróbsko. Nie wygląda to dramatycznie, ale obniża witalność. Znowu postanowiłem odpocząć, choć wczoraj mocno zaangażowałem się w ornitologię i obserwowałem ptaki przy wsparciu nowo nabytej lornetki. Jakość sprzętu wydaje mi się zdumiewająco dobra, ale tutaj by musiał się wypowiedzieć ktoś mający porównanie i większe doświadczenie. Moim zdaniem jest w pełni wystarczająca dla początkującego przyrodnika. Miałem wczoraj wyjść tylko na krótki test, a spędziłem wśród miejskiej i mniej miejskiej dżungli bite 2,5 godziny. Dodatkowo trochę przemarzłem. W Parku Reagana dominowały wrony siwe. Infrastrukturę miejską upatrzyły sobie mewy. Gęste krzewy, pnącza i bluszcz należały do wróbli. Dojarzałem też kilka sztuk gołębi-samotników.

 

Przed chwilą przeprowadziłem drugą próbę, tym razem na balkonie i muszę powiedzieć, że lornetka jest świetna do tego rodzaju obserwacji. Od wczoraj nabyłem wprawy i lepiej mi idzie ustawianie ostrości oraz podążanie za obiektami. Dzisiaj dopatrzyłem się także sikorki, według mnie bogatki, ale jestem amatorem, więc masa pomyłek przede mną. Poza tym budziłem większe niż zazwyczaj zainteresowanie sąsiada z psem. Zobaczę, ale być może będę się z Wami dzielił nabytą wiedzą z tego zakresu i własnymi obserwacjami. Mam już kilka zdjęć i filmików, którymi mógłbym dodatkowo wesprzeć swoje wpisy.

 

Haken

15 grudnia 2024   Dodaj komentarz
sport   pozostałe   obserwacja ptaków   obserwacja przyrody   wrona siwa   gołąb miejski   mewa   sport   sportowiec   bieg   toruń   półmaraton   5 km   botanika   natura   sikorka   wróbel  

Literatura

Tak dziś jemy. Biografia jedzenia - Bee Wilson

 

Bee Wilson w przystępny sposób przedstawia nam obecny model odżywiania. Współcześni ludzie często nie znajdują czasu na posiłek i uciekają się do wysoko przetworzonej żywności, która w nadmiarze negatywnie odbija się na naszym zdrowiu. Kiedyś większą uwagę przykładaliśmy do tego co, z kim i w jakich okolicznościach jemy. Posiłek stanowił swoistą ceremonię. Ludzie więcej pracowali i znajdowali w ciągu dnia przestrzeń na pełnowartościowy posiłek, który stanowił również okazję do miłego spędzenia czasu z bliskimi. Teraz dużo osób w tej materii jest indywidualistami. Ja także. W XXI wieku mamy możliwość skosztowania dowolnej kuchni w dowolnym regionie. W przeszłości nie było to możliwe i panowała duża różnorodność na świecie. Jedzenie stało się w dużej mierze monotematyczne i prawie pod każdą szerokością geograficzną sięgamy po te same produkty. Najzdrowiej pod względem diety wypadają kraje rozwijające się, ale paradoksalnie to właśnie tam najwięcej ludzi cierpi głód i umiera wskutek niedożywienia. Z kolei w krajach rozwiniętych często możemy spotkać się zjawiskiem człowieka jednocześnie otyłego i niedożywionego. Nie dostarczymy odpowiedniej ilości mikro i makroelementów naszemu organizmowi żywiąc się ciastkami, krakersami i batonikami. Dzięki takiej diecie możemy w krótkim czasie nabawić się otyłości i cukrzycy typu II. Wilson to pasjonatka jedzenia w każdej formie. Kopalnia wiedzy na temat jedzenia i wszystkiego co z nim związane. Społeczeństwa krajów rozwiniętych opływają w dobrobycie jeśli chodzi o dostępność jedzenia, ale taki status quo niesie ze sobą szereg zagrożeń, o których również dowiecie się z tej książki. 

 

 

Ocena: 7/10

 

Estera - Angela Hunt

 

Powieść opowiadająca o losach Estery (Hadassy) - kobiety, która swoją urodą i mądrością zauroczyła najpotężniejszego człowieka pod słońcem - króla Kserksesa. Narracja prowadzona jest z dwóch perspektyw - Hadassy i naczelnego eunucha Charbony, który wiernie służy swojemu panu na dworze królewskim. Chwilę mi zajęło zaangażowanie się w tę historię, ale jak już zacząłem sympatyzować z Hadassą, jej krewnym Mordechajem i Charboną, to lektura stała się bardzo przyjemna i ciekawa.

 

 

 

Ocena: 7/10

 

Zanim pojawiły się dinozaury - Krzysztof Poznański

 

Dinozaury występowały na Ziemi od około 230 do 66 milionów lat temu. Jak świat wyglądał przed dinozaurami? Z lektury dowiemy się m.in. o tym, w jakich okolicznościach narodził się Wszechświat i Ziemia. Na początku nasza planeta prezentowała się zgoła inaczej, a jej forma uniemożliwiała rozwinięcie się życia. Najprostsze organizmy na Ziemi pojawiły się około 3,6 miliarda lat temu. Duża dawka wiedzy podana w przystępny sposób. Książka stanowi solidny fundament do rozwinięcia zainteresowań z tej dziedziny. Bogata w ilustracje, grafiki, zdjęcia i wyczerpujące opisy.

 

 

Ocena: 8/10

 

Niedługie życie - Dariusz Kuć

 

Lekarz Dariusz Kuć rozmawia z rodzicami terminalnie chorych dzieci. Mocno rozczarowałem się tą pozycją. Autor już na rewersie okładki informuje czytalnika, że "nikt nie chce tej książki czytać". A jednak znajdują się osoby, w tym ja, które chcą. Ten niefortunny komentarz można by puścić mimo uszu, gdyby treść okazała się bardziej frapująca i wartościowa. Mamy tutaj jednak do czynienia z książką, która obrazuje wyłącznie jedną perspektywę. Poznajemy rodziców, którzy podejmowali te same decyzje. Nie ma tutaj debaty, miejsca na konfrontację różnych poglądów i postaw. Myślę, że jest to wręcz okrutna i stygmatyzująca książka dla rodziców, którzy postąpili inaczej. Trochę napisana tak, jak by nie było innej drogi, albo była, ale niewłaściwa i zła. Każdy rozdział jest na wskroś podobny. Książka równie dobrze mogłaby się kończyć na pierwszej historii. Kolejne rozdziały prawie niczym się nie różnią, nie wprowadzają niczego nowego poza chorobą. Nawet jeśli nie dopatrzymy się tutaj pewnej formy ostracyzmu albo zignorowania głosu rodziców, którzy zdecydowali się postąpić inaczej, to książka traci swoją moc już po pierwszej historii. Bardzo słaba książka, której największą zaletę stanowi słowniczek terminów medycznych.

 

 

Ocena: 2/10

 

Haken

12 grudnia 2024   Dodaj komentarz
literatura   Bee Wilson   Angela Hunt   Dariusz Kuć   Krzysztof Poznański   dinozaury   kreda   trias   Ester   postać biblijna   wszechświat   ziemia   mezozoik   biblia   kserkses  

David Attenborough: Życie na naszej planecie...

David Attenborough: Życie na naszej planecie / David Attenborough: A Life On Our Planet (2020)

 

Brytyjski biolog i popularyzator wiedzy przyrodniczej opowiada o zmianach klimatycznych, które za sprawą człowieka zachodzą najszybciej w dziejach Ziemi.

 

Kadr z filmu David Attenborough: Życie na naszej planecie (2020)

 

David Attenborough prezentuje ogrom zmian, jakie zaszły na świecie podczas jego życia. Film obrazuje nam także wizję niedalekiej przyszłości, jeśli świat na poważnie nie weźmie się za ochronę klimatu. Zmiany klimatyczne towarzyszyły Ziemi od jej narodzin, ale nigdy dotąd nie dochodziło do nich w tak zastraszającym tempie. Szacuje się, że do 2100 roku średnia temperatura na Ziemi może wzrosnąć nawet o 4°C. To większy wzrost niż w ciągu ostatnich 40 000 tysięcy lat. Dlaczego?

 

Za tę anomalię w przyrodzie odpowiada człowiek. Co konkretnie wpływa na tak wysoką emisyjność gazów cieplarnianych? M.in. wylesianie (wycinka lasów), chów przemysłowy, spalanie paliw kopalnych i motoryzacja. Ekspresowo zanieczyszczamy środowisko. Te tragiczne w skutkach poczynania są odpowiedzią na nasze potrzeby i zachcianki. Powszechna dostępność i niska cena mięsa, olej palmowy w wafelkach, który pochodzi z miejsc, gdzie kiedyś rosły lasy deszczowe, węgiel dający ciepło i prąd, ropa naftowa będąca paliwem dla naszych pojazdów czy gaz ziemny wykorzystywany do gotowania i produkcji tworzyw sztucznych. Jeśli chcemy uratować planetę, to niezwłocznie musimy działać. Dużo zależy od rządów i tego, z jaką szybkością będą one wdrażać rozwiązania na rzecz ochrony środowiska. Pamiętajmy, że każdy z nas może się przyczynić do poprawy sytuacji. Naukowcy alarmują, że nie mamy już czasu na stopniowe wprowadzanie zmian. Znaleźliśmy się w bardzo trudnym położeniu. Możliwe, że moje pokolenie jest ostatnim pokoleniem. Jesteśmy świadkami szóstego wielkiego wymierania w historii naszej planety. Niegdyś Wielkie Wymieranie trwało nawet kilkanaście milionów lat, ale dzisiaj, wskutek wysoce niekorzystnych dla klimatu działań, proces ten przebiega znacznie szybciej. 

 

Kadr z filmu David Attenborough: Życie na naszej planecie (2020)

 

Nasz gatunek już wkrótce może przestać istnieć. Na szczęście, według słów Davida, Ziemia poradzi sobie bez nas. Nawet zakładając, że wymrze blisko 100% gatunków, to natura znajdzie drogę do odrodzenia się. Ten proces może potrwać kilkadziesiąt lub kilkadziesiąt milionów lat, ale w końcu przyroda zmartwychwstanie i będzie wolna od raka zwanego homo sapiens. To przykre, że nie potrafimy żyć z naturą w symbiozie i podporządkowujemy planetę wyłącznie pod siebie. Człowiek wyewoluował do tego stopnia, że może poszczycić się najwyższym ilorazem inteligencji wśród wszystkich istot na Ziemi. Tylko że brakuje nam w tym wszystkim ogłady. Jesteśmy młodym gatunkiem. Pierwszy rodzaj homo pojawił się na Ziemi 3 mln lat temu, a homo sapiens rozwinął się 300 000 lat temu i przetrwał do dzisiaj. Jednak to może być nasz kres. Nie popadam w rozpacz z tego powodu, ale staram się wspierać naszą planetę w tym ciężkim okresie. Segregacja odpadów, ograniczenie lub wykluczenie produktów odzwierzęcych, oszczędność energii, zamiana samochodu spalinowego na elektryczny, poruszanie się komunikacją miejską, pieszo, na rowerze. Te pozornie mało znaczące wybory mają ogromną moc i realny wpływ. Potrzebne są też zmiany systemowe. Niektórym z nas z trudem przyjdzie zaakceptowanie pewnych rozwiązań, ale mogą się one okazać konieczne. Rządy tego świata dbają o to, żeby nie były one nagłe i starają się je wprowadzać etapowo, ale czas nie działa na naszą korzyść. 

 

Obejrzenie tego filmu i polecenie go innym również jest formą działania.

 

Plakat filmu David Attenborough: Życie na naszej planecie (2020)

 

Gatunek: dokumentalny, przyrodniczy

 

Produkcja: USA

 

Reżyseria: Alastair Fothergill, Jonathan Hughes

 

Obsada: David Attenborough, Max Hughes

 

Ocena: 9+/10

 

Haken

07 grudnia 2024   Dodaj komentarz
kinematografia   efekt cieplarniany   dwutlenek węgla   klimat   zmiany klimatu   gazy cieplarniane   co2   przyroda   natura   ziemia   świat   film dokumentalny   kinematografia  

Podsumowanie miesiąca

Podsumowanie miesiąca

 

Listopad zaczynałem z dobrym nastrojem i nutką napięcia związaną z nadchodzącym Biegiem Niepodległości w Gdyni. Odhaczając bieg zwieńczyłem swój pierwszy cykl, co zresztą opisałem na blogu. To był jedyny bieg w listopadzie. Później zapisałem się na półmaraton w Toruniu i pozostałą część miesiąca poświęciłem na przygotowania pod ten dystans. Dodatkowy bieg trochę zmodyfikował mój plan treningowy, ale nie wybiło mnie to z rytmu. Były to zmiany kosmetyczne.

 

Filmy i książki niczego sobie. Jeden tytuł mocno mnie rozczarował (książka) i zaniechałem dalszego czytania. Zdumiałem się tym, jak źle jest ona napisana. W innym poście napiszę o tej pozycji trochę więcej. Bardzo chciałem rozpocząć karmienie kaczek krzyżówek, łysek i łabędzi niemych już w listopadzie, ale pogoda wydała mi się zbyt łaskawa i ograniczyłem się wyłącznie do ich obserwacji. Co prawda te zwierzęta są przez ludzi dokarmiane cały rok, więc i tak nie mają za bardzo wykształconych umiejętności zdobywania pokarmu. A komu to potrzebne przy takim dobrobycie? Często jest to też nie najlepszy pokarm i w dodatku wrzucany do wody, co również nie pozostaje bez znaczenia. Ale ja chcę to robić tak, jak należy, ale czy doczekam się optymalnych warunków? Na razie nie widać mrozów, a owies czeka. Miewałem słabsze momenty, ale patrząc całościowo, to listopad był pogodnym miesiącem. Przytrafiła mi się jedna sytuacja, która wymagała ode mnie dużego wysiłku emocjonalnego, ale wybrnąłem z niej zwycięsko. Grudzień się rozpoczął i pierwsze wrażenia już za mną. Dosyć intensywne, wszak wczoraj z samego rana pojechałem do Torunia wziąć udział w półmaratonie. Miałem problemy ze ścięgnem Achillesa już w listopadzie, a po wczorajszym starcie objawy się nasiliły i być może będę potrzebował kilku dni odpoczynku. O wczorajszym biegu, jego przebiegu, rezultacie i implikacjach opowiem w innym wpisie.

 

Haken

02 grudnia 2024   Dodaj komentarz
pozostałe   karmienie kaczek   dokarmianie ptaków   podsumowanie miesiąca   sport   bieganie   listopad   grudzień  
< 1 2 ... 5 6 7 8 9 ... 70 71 >
Haken901 | Blogi