• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Haken w świecie kina, sportu, literatury i przyrody

Jeśli podoba Ci się moja twórczość, to pod tym linkiem możesz postawić mi przysłowiową kawę: https://buycoffee.to/haken10 Mój kanał na YouTube: https://www.youtube.com/@Haken90

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
25 26 27 28 29 30 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 01 02 03 04 05

Kategorie postów

  • bubu (14)
  • kinematografia (113)
  • literatura (14)
  • pozostałe (17)
  • sport (102)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Czerwiec 2025
  • Maj 2025
  • Kwiecień 2025
  • Marzec 2025
  • Luty 2025
  • Styczeń 2025
  • Grudzień 2024
  • Listopad 2024
  • Październik 2024
  • Wrzesień 2024
  • Sierpień 2024
  • Lipiec 2024
  • Czerwiec 2024
  • Maj 2024
  • Kwiecień 2024
  • Marzec 2024
  • Luty 2024
  • Styczeń 2024
  • Grudzień 2023
  • Listopad 2023
  • Październik 2023
  • Wrzesień 2023
  • Sierpień 2023
  • Lipiec 2023
  • Czerwiec 2023
  • Maj 2023
  • Kwiecień 2023
  • Marzec 2023
  • Luty 2023
  • Styczeń 2023
  • Grudzień 2022
  • Listopad 2022
  • Październik 2022
  • Wrzesień 2022
  • Sierpień 2022

Archiwum 15 grudnia 2024

Biegi Mikołajkowe

Półmaraton Mikołajów w Toruniu

 

Grudzień zacząłem od podróży. Toruń w kwestii pakietu startowego wypadł naprawdę obiecująco, ale już w przypadku organizacji nie bardzo. Myślę, że część osób w ogóle nie wystartowała przez organizacyjny chaos. Start był oddalony od biura zawodów o około 2 km. Ja na szczęście dbałem o to, żeby być na bieżąco i wiedziałem, że lokalizacja została zmieniona niewiele ponad tydzień przed startem. Jednak na miejscu nie było żadnych wskazówek i właściwie nic nie wskazywało na to, że start jest w innym miejscu. A sami wolontariusze - jak to wolantariusze - niewiele wiedzą. Ich nie obwiniam. Winni są organizatorzy. Wystarczy już o organizacji, teraz przejdę do sedna, czyli biegu. Zacząłem subtelnie celując w taktykę negative split (pierwsza połowa wolniej, druga szybciej). W okolicach połowy dystansu wiedziałem już, że będę potrzebował chwili na toaletę. Na moje szczęście trasa w dużej mierze biegła przez las i miałem możliwość względnej prywatności. Zazwyczaj organizatorzy przy tak długich dystansach dbają o przenośne toalety, ale tutaj ich nie było. Straciłem kilka minut i już odpuściłem. Nie miałem szans nadgonić tej straty. Jednak dobrze sobie z tym poradziłem. Wyprzedziło mnie może i ponad 100 osób, ale potrafiłem to zaakceptować i ukończyłem bieg z satysfakcją. Dużo osób wyprzedzałem po powrocie na trasę i działało to poniekąd motywująco, choć wiedziałem, że mój poziom jest po prostu trochę wyższy. Najlepiej jest ścigać się z biegaczami na podobnym poziomie.

 

Czas: 01:49:59.28

Pozycja: 155/456

Tabela wyników: Klik

 

Po tym biegu dokuczał mi jeszcze bardziej Achilles i postawiłem na trzy dni wolnego. Odpocząłem, wróciłem do treningów i chwilowo było lepiej, ale niedługo później znowu te okolice zaczęły dawać się we znaki. Wziąłem nawet udział w następnych zawodach i wypadłem przyzwoicie, ale Achilles nadal nie daje o sobie zapomnieć. Oszczędzam się i mam nadzieję, że ten uraz nie przerodzi się w nic poważniejszego. 

 

 

 

Bieg Mikołajkowy w Gdyni Dąbrowa

 

Do tych zawodów podchodziłem z większą swobodą, wszak znałem już lokalizację biura zawodów i trasę. Bieg na 5 km, któremu do pełnej piątki trochę metrów brakuje. Dziesięć okrążeń dookoła szkoły. Jest to impreza niewymagająca uiszczenia wpisowego, a pomimo tego wypada lepiej pod względem organizacji od tych płatnych. Osoby startujące bez zegarka mogą mieć problem z liczeniem kółek i to wydaje mi się najwięszą niedogodnością. Ja biegam z zegarkiem, ale widzę problemy innych.

 

Czas: 00:20:57.53

Pozycja: 22/97

Tabela wyników: Klik

 

Rozważnie rozłożyłem siły i ostatnie okrążenie pobiegłem najszybciej. Dobry start, bo w zeszłym roku mój czas wyniósł 00:22:44.83. Warto jednak wziąć pod uwagę, że wtedy były dużo trudniejsze warunki. Biegaliśmy wtedy po śniegu, co niewątpliwie miało duże przełożenie na prędkość.

 

 

 

Poza kontuzją przyczepiło się do mnie jakieś choróbsko. Nie wygląda to dramatycznie, ale obniża witalność. Znowu postanowiłem odpocząć, choć wczoraj mocno zaangażowałem się w ornitologię i obserwowałem ptaki przy wsparciu nowo nabytej lornetki. Jakość sprzętu wydaje mi się zdumiewająco dobra, ale tutaj by musiał się wypowiedzieć ktoś mający porównanie i większe doświadczenie. Moim zdaniem jest w pełni wystarczająca dla początkującego przyrodnika. Miałem wczoraj wyjść tylko na krótki test, a spędziłem wśród miejskiej i mniej miejskiej dżungli bite 2,5 godziny. Dodatkowo trochę przemarzłem. W Parku Reagana dominowały wrony siwe. Infrastrukturę miejską upatrzyły sobie mewy. Gęste krzewy, pnącza i bluszcz należały do wróbli. Dojarzałem też kilka sztuk gołębi-samotników.

 

Przed chwilą przeprowadziłem drugą próbę, tym razem na balkonie i muszę powiedzieć, że lornetka jest świetna do tego rodzaju obserwacji. Od wczoraj nabyłem wprawy i lepiej mi idzie ustawianie ostrości oraz podążanie za obiektami. Dzisiaj dopatrzyłem się także sikorki, według mnie bogatki, ale jestem amatorem, więc masa pomyłek przede mną. Poza tym budziłem większe niż zazwyczaj zainteresowanie sąsiada z psem. Zobaczę, ale być może będę się z Wami dzielił nabytą wiedzą z tego zakresu i własnymi obserwacjami. Mam już kilka zdjęć i filmików, którymi mógłbym dodatkowo wesprzeć swoje wpisy.

 

Haken

15 grudnia 2024   Dodaj komentarz
sport   pozostałe   obserwacja ptaków   obserwacja przyrody   wrona siwa   gołąb miejski   mewa   sport   sportowiec   bieg   toruń   półmaraton   5 km   botanika   natura   sikorka   wróbel  
Haken901 | Blogi