Debiut zaliczony
Debiut zaliczony
Bez wątpienia te biegi znącząco różnią się od biegów ulicznych. Właściwie jest to inna dyscyplina, granicząca z ekstremum, gdzie często trzeba przejść w marsz, aby wspiąć się na niemal pionową ścianę, a upadki to chleb powszedni, tym bardziej przy takiej nawierzchni. Nie zdołałem zrealizować swojego założenia, (top 25) a w kategorii wiekowej uplasowałem się na 4 (!) miejscu. To już druga taka sytuacja w mojej karierze.
Fajne wyzwanie, ale raczej pozostanę przy biegach ulicznych i treningach stawiających na szybkie bieganie (oczywiście warto zadbać o siłę i wytrzymałość biegową, a te komponenty mogą doskonale się rozwijać na takich terenach). Często byłem szybszy na względnie płaskich odcinkach, ale doświadczenie zawodników i zawodniczek ultra okazało się dla mnie bezlitosne na zbiegach i podbiegach, czyli przez dużą część trasy. Jak najbardziej sobie radziłem, ale nie ma co się oszukiwać - setki/tysiące kilometrów zrobione w lasach i górach robią robotę. Śnieg i lód z pewnością nie byli moimi sprzymierzeńcami.
Finalnie przekroczyłem linię mety na 68 miejscu w klasyfikacji generalnej i na czwartej pozycji w swojej kategorii wiekowej. Do trzeciego zawodnika brakowało mi około 18 minut, tak że naprawdę sporo. W moim biegu wzięło udział 190 zawodników i zawodniczek, z czego 17 osób nie ukończyło trasy w regulaminowym czasie. Największe kryzysy miałem na początku i na ostatnich 5-6 km, które w dużej mierze bazowały na wspinaczce z zawrtoną prędkością 3-4 km na godzinę.
Absolutnie nie polecam takich zawodów dla osób początkujących, nawet na najkrótszym dystansie 10 km. Warto mierzyć siły na zamiary, aby nie zrazić się do biegania już w pierwszych tygodniach czy miesiącach. Naprawdę warto się przygotować do takiego biegu. Takie zawody mają to do siebie, że nie wybaczają braku przygotowania, ponieważ jest to horrendalny wysiłek dla ciała i umysłu.
Jeszcze chciałbym napomknąć, że te biegi są w dużej mierze pozbawione rywalizacji - dużo łatwiej przychodzi tutaj nawiązanie więzi między biegaczami. To nie wyścigi, jakich doświadczamy czy jakich jesteśmy świadkami na biegach ulicznych czy biegach na stadionach lekkoatletycznych. Nie ma tutaj również walki o życiówki. Ja zdecydowanie stawiam na pełnokrwistą rywalizację i łamanie kolejnych barier czasowych, ale przy tym nie wystawiam czerwonej kartki dla Ultra Way i innych imprez tego rodzaju. Biorę nawet pod uwagę letnią odsłonę tej imprezy w czerwcu i bieg na dystansie 50 km z hakiem. Mimo wszystko tempo czołówki tego biegu robi na mnie ogromne wrażenie. Osoba na pierwszym miejscu miała średnie tempo około 4.52/km. Niesamowita wartość biorąc pod uwagę profil trasy.
Czas: 03:21:13.63
Pozycja: 68/190
Link do tabeli wyników: https://elektronicznezapisy.pl/event/8200/results.html
Nazwa trasy: pół dzika
Przed startem
I kilka chwil po dotarciu na metę
Za żadne skarby nie mogę dostrzec tutaj ani ćwiartki dzika, ewentualnie hybrydę słonia i dzika
Haken