Wpis nr 340
Nowe konto
Ten wpis dodaję już z nowego konta, ale nic innego poza moim nickiem się nie zmienia, ponieważ wszystkie zasoby zostały przeniesione na to konto. Czuję się dużo bardziej komfortowo i biezpiecznie ze swoim dobytkiem. Ten blog dużo dla mnie znaczy i nie chciałbym stracić materiałów, które tworzą swego rodzaju opowieść o moim życiu. Dziennik, do którego zawsze mogę zajrzeć i odświeżyć sobie wybrane momenty swojej drogi.
Wczoraj i przedwczoraj miały miejsce przełomowe wybiegi Tymianka i Mniszka, gdzie prosiaczki z dużą swobodą eksplorowały mój pokój i wyjadały warzywka. Sam obserwowałem całą akcję z dwóch perspektyw: raz siedząc na kanapie, a raz na podłodze. W obu tych przypadkach świnki odważyły się na podróż po pokoju. Nadal boją się gwałtowniejszych ruchów, ale widać, jak z dnia na dzień nabierają pewności i zaufania. Nie tylko do mnie, ale myślę, że ogólnie do gatunku ludzkiego. Bardzo bym chciał, aby taki pozytywny wzorzec zachował się w ich pamięci. Jedną z najbardziej zabawnych scen jest ta, kiedy jeden drugiemu zabiera ogórka sprzed nosa lub wyszarpuje mu go bezpośrednio z siekaczy.
Za trochę ponad dwa tygodnie odbędzie się ostatni bieg z cyklu RUNinSOPOT. Może będzie to moja wielka chwila i podzielę się z Wami radosną nowiną o stanięciu na podium. Staram się optymistycznie spoglądać na ten finałowy bieg, wszak nawet gdybym nie wziął w nim udziału, to i tak mam szansę znaleźć się na podium w swojej kategorii wiekowej. Odnośnie optymistycznego nastawienia, to chciałbym krótko napisać, że warto być w życiu optymistą. Nawet skrajnym. Jest dużo badań, które wskazują na pozytywny wpływ takiego sposobu myślenia i zachowania na zdrowie fizyczne oraz psychiczne. Bycie optymistą przyczynia się do lepszej jakości życia, sprzyja sukcesom i długowieczności. Być może taka postawa zapobiega także rozwojowi chorób neurodegeneracyjnych (demencja, Alzheimer, choroba Parkinsona czy rdzeniowy zanik mięśni). Ludzie potrafią traktować taki sposób myślenia jako naiwny i płytki, przez co z niego rezygnują lub po prostu się przed nim bronią, a wychodzi na to, że jest to nie lada dobrodziejstwo. Nie mam jeszcze dużej wiedzy na ten temat, ale wystarczającą, aby powiedzieć, że warto się nad tym pochylić i chociaż spróbować bardziej optymistycznego podejścia do różnych spraw.
Haken