Bardzo blisko startu
Niespełna 63 godziny do startu
Tyle mniej więcej zostało do rozpoczęcia kolejnej już edycji Półmaraton Pruszcz Gdański. Co robiłem w ostatnich dniach? W niedzielę odpoczywałem, poniedziałek, wtorek, środa biegałem 11-13 km z zachowaniem pewnej ostrożności, ale jednak z przesadną prędkością. Organizm ogólnie wydaje się być trochę przeciążony i pewnie potrzebne jest tutaj mniejsze lub większe roztrenowanie. W ostatnich tygodniach dołożyłem dni wolnych, ale widocznie za mało (i może też za dużo innych aktywności w te wolne dni). Dzisiaj bez treningu, a jutro planuję ostatni trening i pauza do zawodów. Warto być ostrożnym, bo wielu zawodników pożałowało takiej szarży i źle na tym wyszło. Kilometraż zależy od poziomu zaawansowania i dystansu, pod który się przygotowujemy - ja trochę za szybko podnosiłem poprzeczkę. No nic, trzymam się myśli, że będę optymalnie zregenerowany na linii startu. Bieganie to trudniejsza sztuka niż mogłoby się wydawać. Rekreacyjne tuptanie jak najbardziej może uchodzić za łatwe, ale im dalej w las, tym więcej trudności dostrzegam.
Może dodam jeszcze notkę przeddzień startu. Jeśli nie, to napiszę już po powrocie z zawodów.
Haken