Parkrun
Dzisiaj dwunasty
Dzisiaj ulokowałem się na dwunastym miejscu z czasem 22 minut i 38 sekund. Obawiałem się wywrotki, ale dałem radę zrobić żwawy bieg bez upadku. Po parkrunie pobiegłem jeszcze dość dynamicznie 8 km. Łącznie około 14 km w nogach.
Z napięciem przyglądam się pogodzie na najbliższy czas i wszystkie znaki wskazują na nadchodzącą falę upałów, a to oznacza, że już za kilka dni będzie możliwa zmiana obuwia na lżejsze, rozstanie się z czapką, długm rękawem, rękawiczkami i znacznie szybsze bieganie bez udziału śnieżnego puchu i wszechobecnego błota. Szkoda, że bardziej nie powalczyłem o utrzymanie pozycji i pozwoliłem się wyprzedzić dwóm zawodnikom, którzy pobiegli szybciej o kolejno 2 i 3 sekundy. Czuję, że forma eksploduje, ale muszę pracować nad cierpliwością i spokojem. Wiosenny sezon może ociekać rewelacyjnymi wynikami. Najważniejsze jest jednak tu i teraz, kolejny trening, regeneracja, posiłek, rozciąganie, zawody, trening. Obym wytrzymał mocne tempo i piął się na szczyt biegowego świata.
Czas: 22:38
Pozycja 12/69
Link do tabeli wyników: https://www.parkrun.pl/gdansk/results/551/
Haken