Trzy billboardy za Ebbing, Missouri
Trzy billboardy za Ebbing, Missouri / Three Billboards Outside Ebbing, Missouri (2017)
Córka Mildred Hayes została zgwałcona i zamordowana, a lokalna policja od miesięcy zdaje się być bierna i bezradna względem trwającego śledztwa. Brak tropów i oddalająca się perspektywa schwytania mordercy zmuszają Mildred do zamieszczenia kontrowersyjnych billboardów.
Kadr z filmu Trzy billboardy za Ebbing, Missouri (2017)
Różnorodność emocji podczas oglądania obnaża geniusz warsztatu Martina. To, w jaki sposób są tutaj rozpisane postacie zasługuje na gromkie brawa. Odczucia względem bohaterów i bohaterek zmieniają się jak w kalejdoskopie, raz możemy złapać się na tym, że lokalny gliniarz budzi odrazę, aby później zamienić to uczucie na współczucie i zrozumienie. Zawsze cieszy mnie sytuacja, kiedy reżyser znajduje dobro, nawet z pozoru w złych ludziach. Gra aktorska zachwyca swoją wiarygodnością. Ponadto mój ulubieniec z Gry o tron Peter Dinklage załapał się na skromną, ale jakże istotną rolę.
Produkcja Martina niczym magnes nie pozwalała mi na spuszczenie wzroku poza matryce telewizora. Elektryzujący obraz pokazujący życiową niesprawiedliwość, ale i podkreślający istotę solidarności pomiędzy mieszkańcami prowincji pomimo wcześniejszych zgrzytów i powierzchownej szorstkości. Pod wrogim nastawieniem do Mildred i jej konfliktowych treści zapełniających tablice reklamowe kryje się współczucie w stosunku do jej straty i arcytrudnej sytuacji. Nie ma tutaj przypadkowych i nic nie wnoszących postaci, praktycznie każda persona dodaje coś do tej pełnej skrajnych emocji historii. Nawet pomimo tego, że zabrakło mi trochę nakreślenia portretu psychologicznego jednego z nich, to i tak jestem pod wrażeniem pietyzmu z jakim reżyser wraz ze scenarzystą wykreowali bohaterów.
Kadr z filmu Trzy billboardy za Ebbing, Missouri (2017)
Sceny, w których Mildred wchodzi w konfrontacje i odpowiada ciętą ripostą są fenomenalne. Dialogi przemyślane i trafne. Film nie ma dłużyzn, tempo trzyma równe i wielokrotnie zaskakuje formą. Reżyser do tego ciężkiego kalibru dokłada szczyptę humoru, jednak całość wypada bardzo poważnie i pełna jest dramaturgii. Żałuję, że ten tytuł nie ma większego metrażu i po dwóch godzinach musiałem się pożegnać z bohaterami, choć tylko materialnie, ponieważ wewnątrz mnie ten małomiasteczkowy świat urządził się na dłużej. Nie wiem skąd takie uczucie, ale mam opory przed wystawieniem tej produkcji okrągłej dychy. Bezpośrednio po seansie byłem wręcz fanatycznie ustasfakcjonowany, jednak brakuje mi jakiegoś elementu do całkowitego spełnienia. Po przemyśleniach postanowiłem wystawić ocenę 9+. Kino wysokiej jakości obok którego nie sposób przejść obojętnie.
Plakat filmu Trzy billboardy za Ebbing, Missouri (2017)
Gatunek: Dramat
Produkcja: USA, Wielka Brytania
Reżyseria: Martin McDonagh
Obsada: Frances McDormand, Woody Harrelson, Sam Rockwell, Peter Dinklage, John Hawkes, Abbie Cornish
Ocena: 9+/10
Haken