Umberto D.
Umberto D. (1952)
Emerytowany Umberto Domenico Ferrari wraz ze swoim ukochanym psem każdego dnia muszą mierzyć się z szarą rzeczywistością.
Kadr z filmu Umberto D. (1952)
Jeden z ostatnich filmów będący przedstawicielem neorealizmu włoskiego. Lata 50 w Rzymie XX wieku bynajmniej nie są łaskawe dla emerytów, którzy strajkując o podwyżkę są rozganiani niczym bydło przez miejscową władzę. W podobnej sytuacji znajduje się nasz protagonista i jego najlepszy przyjaciel pies Flika. Coraz to wyższy czynsz pokoju, grożenie eksmisją, brak pieniędzy na wyżywienie czworonoga i samego siebie. Umberto ma również przyjaciółkę, służącą Marię pracującą dla pani domu, u której mają nieszczęście mieszkać.
To obraz przesiąknięty smutkiem i cierpieniem. Trudno jest patrzeć na ciężkie losy Umberta, jego pupila Flika i służącej Marii. Umbert sprzedaje własne ubrania, zegarek, cokolwiek tylko posiada, aby tylko mieć ciepły, choć wyjątkowo nieprzyjemny kąt. Właścicielka pokojów zapraszając coraz to nowych gości, popijąc drogie alkohole i napawając się sztuką z uśmiechem na ustach podwyższa czynsz nie zważając na trudną sytuację naszego bohatera. Finalnie dochodzi do tego, że Umberto decyduje się prosić przechodniów o jałmużnę, ale nie jest w stanie przemóc wstydu i prosi swojego psa o trzymanie kapelusza samemu chowając się za filarem. Bardzo przybijająca scena. Zresztą jak każda inna, bo cały film jest nimi upstrzony. Służąca również jest postacią tragiczną, która zachodząc w ciążę ma świadomość, że pani wręczy jej wilczy bilet.
Kadr filmu Umberto D. (1952)
To bardzo przykre, że emeryci przedstawieni w tej fantastycznej produkcji byli kompletnie zbyteczni dla reszty społeczeństwa. Wielkie zwycięstwo kapitalizmu kosztem niedołężnych. Umberto D. ogląda się jednym tchem, nie ma tutaj miejsce na przestoje i monotonię. Cierpienie bohaterów i pycha burżuazji nie pozostawiają widza bez uczuć ani przez moment. To obraz wykonany z dużą wrażliwością i wkradający się w pamięć na długi czas. Paczka chusteczek może okazać się niezbędna podczas seansu, a widzowie wrażliwi na los zwierząt będą dodatkowo poruszeni dziełem Vittorio De Sica. W mojej opinii Umberto D. jest filmem który ociera się o arcydzieło i warto pamiętać, że jest pesymistyczny od otwierającej sceny aż po napisy końcowe, a zatem warto wybrać odpowiedni moment. Ta produkcją to piękne i zarazem bolesne doświadczenie.
Jeszcze tylko wyjaśnię pokrótce termin "neorealizm włoski". Był to nurt we Włoszech który isniał w latach 1943-1952 i sprzeciwiał się faszyzmowi. Miał za zadanie ukazywać historie przeciętnych ludzi, którzy musieli się mierzyć z trudną, powojenną rzeczywistością.
Plakat z filmu Umberto D. (1952)
Gatunek: Dramat obyczajowy
Produkcja: Włochy
Reżyseria: Vittorio De Sica
Obsada: Carlo Battisti, Maria-Pia Casillio, Lina Gennari
Ocena: 9+/10
Haken