O krok przed zakończeniem projektu
O krok przed zakończeniem projektu
88 dzień przygotowań w ramach projektu Bieg Westerplatte
Liczba zrealizowanych sesji treningowych: 93
To raczej finalny bilans treningów. Bieg w niedzielę, a jutro planuję dzień wolny. Jedynie krótki, kilkukilometrowy spacer znalazł się w moim sobotnim repertuarze. Nogi muszą być w gotowości na niedzielny bodziec. Celem jest osiągnięcie czasu poniżej 45 minut.
Nie jestem w stanie przewidzieć niedzielnego rezultatu, ale już odniosłem sukces. Przeszedłem przez cały okres przygotowań bez przestojów, trzeźwo i z uniesioną głową. Miewałem trudniejsze momenty, ale ani razu nie zaniechałem treningu i swojego planu.
Co dalej? Po Westerplatte 24 września wystartuję w półmaratonie, a 1 października wybieram się do Pruszcza Gdańskiego pobiec skromne zawody na dystansie 3 km. Później też może wpaść nietypowy dystans (Sopocka 7) i w drugiej połowie albo przy samym końcu października chciałbym się zmierzyć z dystansem królewskim, czyli maratonem. Do wyboru mam Toruń lub Tczew. Toruń ma łatwą trasę, a Tczew trudną. Wystarczy spojrzeć na zeszłoroczne wyniki zawodników i zawodniczek. W Toruniu najszybsze osoby pobiegły w okolicach 2 godzin i 25 minut, a w Tczewie był tylko jeden biegacz, który złamał barierę 3 godzin! W Tczewie sukcesem mogłoby być złamanie 4 godzin, w Toruniu z kolei mógłbym powalczyć o około 3:30. Zobaczę. W zasadzie jeden i drugi gwarantuje krew, pot i łzy.
W listopadzie w planach mam złamanie 40 minut na jednym z biegów Niepodległości.
Do zobaczenia.
Haken