Raport z przygotowań do Projektu Bieg Westerplatte...
Kolejny raport z przygotowań w ramach Projektu Bieg Westerplatte
Dziś 36 dzień przygotowań do Biegu Westerplatte.
Liczba wykonanych treningów: 44
Udało mi się dzisiaj nabyć nowe buty do biegania, patrzyłem pod kątem obuwia do joggingu po asfalcie. Miałem obawy, że będą trochę za ciasne, ale po treningu bliżej mi do stanowiska, że są w sam raz. Lekkie i wygodne, choć mam na względzie, że ich mankamenty mogą wyjść po większym kilometrażu. Rosnę w siłę, a to niezmiernie mnie uszczęśliwia. Czy zdołam zejść do około 40-42 minut na 10 km w niespełna 2 miesiące? Trudno powiedzieć, ale dopinam plan w 100% i forma nabiera pełniejszych kształtów z tygodnia na tydzień. W każdym razie okolice 45 minut również będą dla mnie zadowalające. Listopadowy Bieg Niepodległości będzie okazją, aby złamać 40 minut na dychę. A w przyszłym roku jestem pełen nadziei, że zejdę do okolic 35 minut na tym dystansie.
W tamtych rejonach już każda minuta będzie ogromnym wyzwaniem, ale póki co koncentruję się na założonych 40-45 minutach. Chciałbym też dodać, że miejsce priorytetowe zajmuje u mnie trzeźwość. Trzeźwe życie jest dla mnie przepustką do widowiskowej piramidy osiągnięć. Przez swoje ciągi alkoholowe zabrałem sobie wiele treningów, filmów, książek, recenzji, rujnowałem swoją formę i sferę psychiczną. Naturalnie moje czynne uzależnienie zawłaszczyło sobie jeszcze więcej, ale mówię o ostatnim roku.
Bubuś
Jeszcze kilka słów o Bubusiu. W miniony piątek byłem z Bubusiem u weterynarza z uwagi na biegunkę, która w ostatnim czasie przybrała charakter ustawiczny. Nasz senior otrzymał zestaw medykamentów i została mu pobrana krew do badań. Dzisiaj otrzymałem informację o wynikach. Wyniki są zadziwiająco dobre jak na psiaka w jego wieku. Radosna nowina! Biegunka po lekach na ten moment ustała, ale w przyszłym tygodniu, kilka dni po odrobeczeniu i innych tabletkach, będę zbierał kał do badań, aby sprawdzić jeszcze ten obszar.
Haken