Resident Evil: Zagłada (2007)
Resident Evil 3: Zagłada (2007)
I w trakcie seansu i po seansie towarzyszyła mi taka oto myśl: szkoda, że nie można było tak w drugiej odsłonie. W trzeciej części cyklu epidemia wywołana wirusem T jest globalna. Każdy kontynent zmuszony jest mierzyć się z hordami zombiaków. Akcja goni akcję, klimat postapokaliptycznego świata, brylująca na ekranie Alice (Milla Jovovich), matriarchat i ukłon w stronę Ptaków Hitchcooka.
Zmiana reżysera wyszła zdecydowanie na dobre. Finalnie seria zmierza do bycia okropnie nierówną, ale to nic, radość z trzeciej odsłony trwa, a fanfary na jej cześć rozbrzmiewają w mojej głowie jeszcze kilka godzin po ukazaniu się napisów końcowych. Trochę zabrakło mi widowiskowych kadrów, a myślę, że pustynne tereny umożliwiały większy popis na tej płaszczyźnie.
Film trzymał za gardziel od pierwszej sceny, a to niezwykle ważne w tym gatunku. Zacny popis CGI. Oj, dużo tam tego było w tych skromnych 94 minutach. Zagłada robi to, co należy.
Gatunek: Horror, Akcja
Produkcja: USA, Niemcy, Wielka Brytania, Australia, Francja
Ocena: 8+/10
Haken