Bezmiar (2022)
Bezmiar / L'immensità (2022)
Za tą francusko-włoską produkcją stoi Emanuele Crialese. Reżyser bierze na warsztat niezwykle intymny i poważny temat, bo dotykający go bezpośrednio. Emanuele tworzy swoją autobiografię.
Akcja filmu ma miejsce w Rzymie w latach 70 ubiegłego wieku. Poznajemy pięcioosobową rodzinę, która mierzy się z troskami codziennego życia. Adri (Luana Giuliani), jest jednym z dzieci Clary (Penelope Cruz) i Felice. (Vincenzo Amato) Adri jest chłopcem uwięzionym w ciele dziewczynki. Chłopiec poszukuje odpowiedzi dlaczego jest tak, a nie inaczej. Prosi wszechświat, bogów i gwiazdy o znak i choć namiastkę wytłumaczenia takiego stanu rzeczy. Konserwatywny ojciec nie jest w stanie zaakceptować natury swojego dziecka. Adri ubiera się jak chłopiec, zmienia imię na chłopięce i przed innymi prezentuje się jako chłopiec.
Idąc na ten film do kina myślałem, że krytycy nieco przesadzają z opiniami, że Penelope Cruz kradnie show i prezentuje się jak milion dolarów. Wychodzi na to, że i we mnie zrodziło się takie wrażenie. W każdej ze scen Penelope prezentuje się niczym najpiękniejsza z bogiń. Zgadzam się, że swoim zapierającym dech w piersiach wyglądem może oddalać widza od innych, bardzo istotnych aspektów filmu.
Aktorsko produkcja jest doszlifowana. Czuć i widać ogrom pracy od tej strony. Wizualnie chwilami prześliczny. Penelope jest skarbem, ale drugim, równie wielkim jest Giuliani. Postać ta sprawia wrażenie dużo bardziej dojrzaleszej i mądrzejszej od swoich równieśników, jak i samych rodziców. Jego niezwykła dojrzałość i zdolność do pojmowania otaczającego go świata budzi we mnie podziw.
Tempo filmu jest raczej jednolite. Kilka scen obrazujących swego rodzaju infantylność Clary i akcenty przemocy domowej wrzucają dodatkowe dwa biegi, ale później wszystko wraca do standardu, jaki przyszło obrać tej produkcji. Wymieniona przeze mnie infantylność, żywe włączanie się do dziecięcych zabaw; wydaje się być ucieczką od otaczającej rzeczywistości. Clare jest skrzywdzoną i szukającą zrozumienia kobietą. Przeistoczenie się w dziecko przynosi ulgę.
Duże kino, ale czegoś mu brakuje. Może dodatkowego metrażu? A może ciut wyższego tempa? Nie wiem, w każdym razie zasługuje na solidną ósemkę.
Produkcja: Włochy, Francja
Gatunek: Dramat
Ocena: 8/10
Haken