Mistrz (2020)
Mistrz (2020)
Film autorstwa Macieja Barczewskiego. Mistrz opowiada wyimek historii Tadeusza Pietrzykowskiego, uznanego pięściarza, który trafia w okowy nazistów i próbuje przetrwać w obozie koncentracyjnym. Będąc w Auschwitz Tadeusz zauważa, że dzięki swoim bokserskim umiejętnościom może sprawić, że jego pozycja stanie się bardziej stabilna. Nowa rola gwarantuje protagoniście dodatkowe racje żywniościowe i medykamenty dla siebie i swoich współtowarzyszy niedoli.
Filmowiec Barczewski gnał cwałem do końca i zamknął swoje dzieło w 90 minutach. Szybko poznajemy bohaterów i szybko się z nimi rozstajemy. Trudno mi było się z kimś bardziej zżyć emocjonalnie. Przyznam bez tortur cielesnych, że być może nie zapoznałem się wystarczająco z postacią Pietrzykowskiego, ale wierzę, że ta postać zasłużyła na dużo lepszy i dużo bardziej obszerny film. Jako panegiryk Mistrz sprawdza się świetnie; z kolei jako biografia zupełnie nie. Amerykański schemat dramatu sportowego od zera do bohatera zachowany. Połączenie holokaustu z kinem sportowym to trudne zadanie. W Mistrzu wydaje się być zachowana równowaga, ale mimo wszystko nie kupuję tego.
Ładunek emocjonalny niesie ze sobą duży, ale wydaje się on istnieć wyłącznie dzięki miejscu w którym rozgrywa się akcja filmu. Kreacja Piotra Głowackiego świetna. Całość wypada bardzo średnio.
Gatunek: dramat historyczny, dramat sportowy, biografia (???)
Produkcja: Polska
Ocena: 4+/10
Haken