Upiorne urodziny (1981)
Upiorne urodziny (1981)
Slasher autorstwa J. Lee Thompsona. Slasher będący w gronie tych najwybitniejszych z krwawego nurtu. Intrygująco poprowadzona narracja, która prowadzi do świetnego twistu. Sekwencje morderstw nie najgorsze, choć miałem wrażenie, że momentami schodziły one na dalszy plan, co jest raczej rzadkością w tym podgatunku kina grozy. Reżyser trzyma tempo, nie gubi rytmu. Spotkałem się z opiniami, że klamra wieńcząca dzieło jest przekombinowana, ale ja jestem od tego daleki. Finał wychodzi poza schemat, a to się ceni. Na annałach historii zapisało się już trochę tytułów z tego gatunku serwujących wbijające w fotel zakończenie, ale to wciąż promil biorąc pod uwagę całokształt.
Może i trochę podsycam apetyt na ten film, ale myślę, że dla mniej doświadczonych widzów taki zwrot akcji może sprawić, że doświadczą czegoś zupełnie świeżego w sztuce kinematografii, a o to tutaj między innymi chodzi. O doznania. O kinowe orgazmy.
Plakat z filmu Upiorne urodziny (1981)
Gatunek: horror, slasher
Produkcja: Kanada
W filmie występuje przemoc
Film nie jest odpowiedni dla osób niepełnoletnich.
Ocena: 9/10
Haken