Zadanie wykonane!
Bieg bez kryzysu i większych trudności
Oficjalnie ogłaszam, iż ukończyłem Bieg Westerplatte na 10 km bez większych przeszkód. Podczas biegu nie miałem kryzysu, jedyną trudnością był subtelny ból prawego kolana, poza tym przebiegłem ten dystans ze względną łatwością. Już podczas oczekiwania na start przyszło mi nabić spory dystans podziwiając uroki Westerplatte i wsłuchując się w jakże istotny dziś przekaz Nigdy Więcej Wojny. Wydarzenie odbyło się zgodnie z podanym wcześniej czasem i wzięło w nim udział około 3000 Zawodników i Zawodniczek. Warunki atmosferyczne dopisały, a bieg po asfalcie z kilkoma wzniesieniami nie różnił się zbytnio od tego na bieżni. Na plus zmieniające się otoczenie, na siłowni można wpędzić swój umysł w monotonię, ale na to również mam swoje sposoby.
Tak wyglądałem świeżo po odebraniu medalu.
A tutaj już w domu.
I co dalej?
Jest we mnie pragnienie wzięcia udziału w innych zawodach sportowych o podobnym charakterze. Mam myśl, że jeżeli utrzymam intensywność i częstotliwość treningów, to w przyszłym roku na tej imprezie będę mógł bez krępacji mierzyć się z najbardziej doświadczonymi biegaczami. Warto pamiętać, że wygrywa m.in. kondycja, doświadczenie i wiek, ale w tym wszystkim jest przygotowanie psychiczne, które decyduje o podium. Chciałbym, aby imprezy o takiej naturze odbywały się jak najczęściej. Edukacja, kultura i sport są obszarami, które znajdują się najwyżej w mojej hierarchii wartości i będę optował za promowaniem różnej maści wydarzeń mieszczących się w ramach wymienionych przeze mnie płaszczyzn i jak największą ich częstotliwością.
Haken