• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Haken w świecie kina, sportu, literatury i przyrody

Jeśli podoba Ci się moja twórczość, to pod tym linkiem możesz postawić mi przysłowiową kawę: https://buycoffee.to/haken10 Mój kanał na YouTube: https://www.youtube.com/@Haken90

Kategorie postów

  • bubu (14)
  • kinematografia (113)
  • literatura (14)
  • pozostałe (17)
  • sport (102)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Jeśli podoba Ci się mój kontent
    • Możesz postawić mi kawę
  • Profile
    • Instagram
    • Kanał na YouTube

Kategoria

Sport, strona 5

< 1 2 ... 4 5 6 7 8 ... 20 21 >

Bardzo blisko startu

Niespełna 63 godziny do startu

 

Tyle mniej więcej zostało do rozpoczęcia kolejnej już edycji Półmaraton Pruszcz Gdański. Co robiłem w ostatnich dniach? W niedzielę odpoczywałem, poniedziałek, wtorek, środa biegałem 11-13 km z zachowaniem pewnej ostrożności, ale jednak z przesadną prędkością. Organizm ogólnie wydaje się być trochę przeciążony i pewnie potrzebne jest tutaj mniejsze lub większe roztrenowanie. W ostatnich tygodniach dołożyłem dni wolnych, ale widocznie za mało (i może też za dużo innych aktywności w te wolne dni). Dzisiaj bez treningu, a jutro planuję ostatni trening i pauza do zawodów. Warto być ostrożnym, bo wielu zawodników pożałowało takiej szarży i źle na tym wyszło. Kilometraż zależy od poziomu zaawansowania i dystansu, pod który się przygotowujemy - ja trochę za szybko podnosiłem poprzeczkę. No nic, trzymam się myśli, że będę optymalnie zregenerowany na linii startu. Bieganie to trudniejsza sztuka niż mogłoby się wydawać. Rekreacyjne tuptanie jak najbardziej może uchodzić za łatwe, ale im dalej w las, tym więcej trudności dostrzegam.

 

Może dodam jeszcze notkę przeddzień startu. Jeśli nie, to napiszę już po powrocie z zawodów.

 

Haken

21 marca 2024   Dodaj komentarz
sport   biegacz   sportowiec   sport   bieg   bieganie   start   półmaraton   przygotowania   ostatnie dni  

Dwa rekordy

Dwie życiówki na parkrunie - 6 miejsce i czas 20:13

 

Martwiłem się o dzisiejszą formę nie czując już tak lekkich nóg jak wczoraj. Wiedziałem, że będę bardziej zmęczony, ale i tak zdecydowałem się dzisiaj pobiec.

 

Czas: 20:13

Pozycja: 6/131

Tabela wyników: https://www.parkrun.pl/gdansk/results/559/

 

 

Myślę, że trochę za szybko pobiegłem pierwszy kilometr. 03'58, potem 04'00 - i to jest okej, ale trzeci mocno odstaje i wychodzi 04'11. To zdecydowanie za duża różnica przy tym dystansie. Wiem też, że świadomie odpuściłem trochę w momentach biegu pod wiatr. No ale nie miałem już praktycznie szans na odrobienie tego i pobiegnięcia sub20. Mogłem jeszcze trochę więcej z siebie dać, więc pozostaje pewien niedosyt, ale życiówki cieszą - w końcu znalazłem się dzisiaj w okolicach 5% najszybszych biegaczy.

 

Kadencja dość wysoka, aż 192 kroki na minutę (podana wartość zawsze jest na jedną nogę, stąd też mnożymy x 2). Dobrze by było nad tym popracować i uzyskać podobny wynik, ale z kadencją 180. Przed biegiem miałem 1400 metrów rozgrzewki, a po wyścigu i złapaniu oddechu jeszcze dołożyłem 6 km z metrami po 05'01.

 

Szósta pozycja przy 131 zawodnikach cieszy. Mogę celebrować, ale za 8 dni czeka mnie jeszcze większe wyzwanie, choć może i nie tyle co większe, a trochę istotniejsze.

 

Haken

 

 

16 marca 2024   Komentarze (1)
sport   biegi długodystansowe   parkrun   rekord   życiówka   bieg   bieganie   jogging   sport   sportowiec   biegacz   półmaraton   5 km   maraton   10 km   15 km   przygotowania   trening  

9 dni do zawodów

Rozbieganie na lekkich nogach

 

Dzisiaj pobiegłem 15 km tempem 04'59. Przyjemna pogoda, lekki bieg, bez uczucia ciężkości nóg. Przedwczoraj zrobiłem 10 km i kilkaset metrów, a wczoraj miałem dzień poświęcony na regenerację - jedynie spacer około 10-11 km.

 

 

 

 

Jeszcze dziewięć dni i zawody. Na parkrunie biegałem sporo poniżej tempa startowego, więc powinno być ok, choć może trochę mi zabrakło jednej ulicznej dychy po drodze. Oczywiście nie pociągnę 21 km po 04'03-04'05 (ostatni parkrun) i nawet nie będę próbował, ale 04'15 już jak najbardziej może siąść. 

 

W ostatnim komentarzu Czytelnik napisał, że ostatnie 04'29 na treningu dałoby około 90 minut, ale nie do końca, bo 04'29 daje wynik pod sub95, a dokładnie 1:34:56. Żeby zrobić sub90 muszę pobiec średnio 04'15. Żadnego treningu (nie licząc parkrunów) nie robiłem na maksymalncych obrotach, a przy ostatniej mocnej piętnastce miałem jeszcze sporo rezerwy, choć naturalnie czułem już duże zmęczenie. 

 

Zawody praktycznie zawsze się biega najszybciej. Bardzo wysokie stężenie adrenaliny, asfalt, z góry wytypowana trasa i rywalizacja. Jak na "swoich" ścieżkach pobiegłem powiedzmy kilometr w 04'03, to na asfalcie podobnie zmęczony będę biegnąc okolice 03'55-03'58. 

 

Zauważyłem jeszcze, że ludzie nie do końca wtajemniczeni reagują większym zdumieniem na dystans aniżeli prędkość - a przecież jeśli pobiegnę 20 km tempem 04'15, to będę bardziej zmęczony, niźli robiąc 30 km po 05'15. Jeżeli człowiek ma już wypracowaną wytrzymałość i głowę, to można biegać i biegać - kwestia tempa. Gdybym pobiegł maraton tempem 05'35, to pewnie nawet jakoś specjalnie bym go nie odczuł, ale już przy 04'35 mocno bym cierpiał w trakcie i po.

 

A treningi pod ultra (nie górskie) są stosunkowo proste, bo wystarczy poświęcić więcej czasu na treningi. Trenując pod ultra biegamy praktycznie zawsze komfortowym tempem, (czyli takim, przy którym możemy w miarę swobodnie rozmawiać) a trenując pod 5, 10, 21 czy 42 km potrzebujemy chociażby treningów progowych (bieg na progu mleczanowym). Bieg progowy, to bieg takim tempem, które możemy utrzymać przez 55-60 minut. Możemy potrzebować również przebieżek (krótkie, bardzo szybkie odcinki), wytrzymałości tempowej (przykładowo 1 km x 6 po 03'50 z przerwą 2-3 minuty na marsz) i innych.

 

Krótko mówiąc przygotowując się pod ultra biegamy bardzo duże objętości, ale przy niskim tętnie. Przy przygotowaniach do półmaratonu i maratonu również potrzebujemy dużych objętości, ale potrzebne są też inne rodzaje treningów prócz spokojnego nabijania kilometrów.

 

A sie rozpisałem... Sam tak naprawdę niewiele jeszcze wiem o bieganiu. Znalazłem trenera z wieloletnim doświadczeniem, który sam po trosze w żartach a po trosze na poważnie przyznał, że guzik wie o bieganiu, bo gdyby wiedział, to jego zawodnik robiłby sub28 na dychę, a co dopiero ja...

 

Jutro może jeszcze parkrun, ale zobaczę jak się będę czuł. Regeneracja jest bardzo istotna. Są sytuacje, kiedy zawodnik ponosi porażkę za porażką, a trener zamiast odpuścić, to zwiększa obciążenia i nadal nic z tego nie ma, albo jest, ale kontuzja. Coraz częściej też mówi się o tym, że tradycyjny trener zaczyna pełnić rolę psychologa/przyjaciela, bo sam trening i czas regeneracji najlepiej układają najnowsze modele zegarków. Jeden z trenerów pisał, że zaczęli się słuchać wyłącznie tego, co powie Garmin. Niedługo później przyszły medale, a wcześniej była stagnacja tudzież regres. Zegarek po prostu wie co jest najlepsze dla konkretnego zawodnika.

 

Haken

 

 

 

15 marca 2024   Dodaj komentarz
sport   trening   przygotowania   półmaraton   edukacja  

Wtorek

Wtorkowa eksploatacja organizmu

 

Niestety nie dałem rady się dzisiaj wyspać, ale wczoraj decyzja zapadła, że to właśnie we wtorek wykonam ten mocny trening. Może rozsądniejszym wyjściem byłoby odłożenie tego na środę z dwóch przyczyn. Raz, że zachowana by była dłuższa przerwa pomiędzy ciężkimi sesjami (sobotni parkrun). A dwa, że miałbym szansę lepiej się wyspać. Pierwsza kwestia to fakt, ale druga jest tylko założeniem i równie dobrze mógłbym być niewyspany jeszcze bardziej.

 

Miałem wytypowaną pętlę, żeby ułatwić sobie bieganie i nie uciekać się w chaotyczne wybieranie trasy podczas biegu. Było dobrze przez kilka pierwszych kilometrów, ale później moje plany zostały pokrzyżowane przez lochę z warchlakami. Kilkadziesiąt metrów przede mną ujrzałem dzika, który wielokrotnie przebiega przez ścieżkę - jak by nie mógł się zdecydować w którą stronę lasu się udać. Zachowałem przezorność i zawróciłem. Od tamtego momentu nie miałem w głowie ułożonej koncepcji na trasę i dobierałem kierunki przypadkowo, co potrafi frustrować przy próbach utrzymania tempa. Trasę chciałem bardziej płaską i z jak najmniejszą ilością ostrych zakrętów, ale wyszło jak wyszło. 

 

Mój trening wyglądał tak:

- 2 km rozgrzewki po około 05'20

- 15 km po 04'29

- 2.1 km po 05'01 w ramach schłodzenia

 

Każdy z tych etapów podzieliłem w zegarku na osobne treningi. Wstawię jednak wyłącznie część główną.

 

 

 

 

Fajnie to wygląda, bo jeszcze we wrześniu ubiegłego roku zrealizowanie takiego treningu było daleko poza moim zasięgiem - gdzie na asfalcie - podczas zawodów - w pocie czoła walczyłem, żeby połamać 45 minut na 10 km, a tutaj śmigam 15 km po niezbyt wygodnej trasie tempem 04,29 - i to nie do "odcinki", choć trening kosztował mnie naprawdę dużo sił. Najlepiej by było organizować takie treningi po szosie lub drogach rowerowych. Teraz czas na rozbiegania, odpoczynek i start w półmaratonie.

 

Haken

12 marca 2024   Komentarze (2)
sport   przygotowania   trójmiasto   gdańsk   bieganie   bieg   sportowiec   sport   trening  

Trening

Niedzielne bieganie

 

I kolejny trening zrealizowany. Dzisiaj piętnaście kilometrów ze średnim tempem 05'01. We wtorek albo w środę będzie czas na najszybszy i tym samym najmocniejszy trening (nie licząc parkrunów, bo tam naturalnie biegam na najwyższych obrotach).  

 

 

 

 

Plan na ten trening jest następujący:

- rozgrzewka 2-3 km spokojnym tempem

- 15 km po około 04'25 - trzecią piątkę spróbuję pobiec poniżej 04'20

- spokojne 2-3 km schłodzenia

 

Trening planowo będzie realizowany w godzinach porannych. Po południu jest za dużo ludzi, żeby móc swobodnie pobiegać na wyższych prędkościach. 

 

Już nie będzie żadnych wolnych długich wybiegań - poprzednie 30 km było ostatnim treningiem tego typu. Po powyższym akcencie przyjdzie pora na rozbiegania 8-15 km. Możliwe też, że pobiegnę jeszcze jeden parkrun przed startem. Poza tym myślę, że przynajmniej ze cztery (nie pod rząd oczywiście) dni wolnego.

 

Jeszcze krótka edycja. Wczoraj się ważyłem i wygląda to tak: 

 

02.03.2024 - 84,3 kg

09.03.2024 - 84,1 kg

 

Powoli do celu.

 

Haken

 

 

 

 

10 marca 2024   Komentarze (1)
sport   sportowiec   sport   bieg   półmaraton   bieganie   przygotowania   trening   weekend   trójmiasto   gdańsk   niedziela   cykl przygotowawczy  
< 1 2 ... 4 5 6 7 8 ... 20 21 >
Haken901 | Blogi