• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Haken w świecie kina, sportu, literatury i przyrody

Jeśli podoba Ci się moja twórczość, to pod tym linkiem możesz postawić mi przysłowiową kawę: https://buycoffee.to/haken10 Mój kanał na YouTube: https://www.youtube.com/@Haken90

Kategorie postów

  • bubu (14)
  • kinematografia (113)
  • literatura (14)
  • pozostałe (17)
  • sport (102)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Jeśli podoba Ci się mój kontent
    • Możesz postawić mi kawę
  • Profile
    • Instagram
    • Kanał na YouTube

Kategoria

Kinematografia, strona 16

< 1 2 ... 15 16 17 18 19 ... 22 23 >

Towarzystwo Wilków

Towarzystwo Wilków (1984)

 

Teatralne aktorstwo i oniryczno-psychodeliczny klimat. Neil Jordan w 1984 roku wydał wersję Czerwonego Kapturka przeznaczoną dla starszych widzów. Mamy tutaj widowiskowe przemiany z człowieka w wilka, świetną muzykę, fenomenalną scenografię, przyjemne zdjęcia i klimat; przecudowny, baśniowy klimat.

 

 

Produkcja Jordana opowiada tak naprawdę o dorastającej nastolatce, która zaczyna odkrywać swoją seksualność i konfrontować się z nią bezpośrednio. W tej odsłonie Czerwonego Kapturka doświadczymy wielu scen ociekających napięciem seksualnym. Świetna scenografia sprawiała, że chwilami chciałem przenieść się do przedstawionego świata. Sztuka bogata w surrealizm, jedynie zalążek opowieści zdaje się odstawać od głównego nurtu.

 

Czuć tutaj zaangażowanie i miłość do baśni. Reżyser swoim dziełem sprawia wrażenie osoby zapatrzonej w ten kierunek. Dla fanów gatunku Towarzystwo Wilków jest tytułem obowiązkowym.

 

Historia stawia odważną tezę, że mężczyźni to drapieżcy.

 

Wielbicielem nie zostanę, ale szóstkę z plusem mogę dać.

 

 

Gatunek: Horror, Fantasy

 

Produkcja: USA, Wielka Brytania

 

Ocena: 6+/10

 

Haken

27 kwietnia 2023   Dodaj komentarz
kinematografia   refleksje   kocham kino   kinematografia   kino   horror   fantastyka   fantasy   baśń   1984   Czerwony Kapturek   Sarah Patterson   Neil Jordan   Towarzystwo Wilków  

Ojciec (2020)

Ojciec / Father (2020)

 

Film traktujący o bezduszności choroby Alzhaimera. Ojciec autorstwa Floriana Zellera opowiada nam historię 80-letniego Anthonego (Anthony Hopkins) zmagającego się z demencją. Produkcja pokazuje nam również cierpienie z jakim musi mierzyć się jego córka Anne (Olivia Colman), która za wszelką cenę próbuje wspierać swojego tatę w chorobie.

 

 

Naturalność z jaką Hopkins wcielił się w swoją postać wydaje się przekraczać najśmielsze oczekiwania. Oscar w pełni zasłużony. Olivia Colman także tworzy fenomenalną kreację córki protagonisty. Sztukę Floriana obserwujemy z perspektywy chorego. Zmieniający się aktorzy i układ mieszkania, wytwory chorego umysłu mieszające się z rzeczywistością. W późniejszych sekwencjach widz znajduje się wraz z bohaterem w późnym stadium dezorientacji i sam dochodzi do konkluzji, że nie wie, co jest prawdą, a co fikcją.

 

 

Najbardziej bolą momenty, w których Anthony zanurza się w autorefleksji i widzi, że dzieje się coś bardzo niedobrego. Cierpi. Ogrom cierpienia z jakim musi zmagać się główny bohater przekracza moją zdolność pojmowania w tym obszarze. Wiem, czego doświadczał główny bohater, ale nie wiem, jak to jest trwać w takim chaosie dzień po dniu.

 

 

Gatunek: Dramat

 

Produkcja: Wielka Brytania, Francja

 

Ocena: 9/10

 

Haken

25 kwietnia 2023   Dodaj komentarz
kinematografia   ocena   opinia   refleksja   recenzja   kinematografia   z miłości do kina   kino   anthony hopkins   oscar   father   ojciec   sztuka teatralna  

Resident Evil: Zagłada (2007)

Resident Evil 3: Zagłada (2007)

 

I w trakcie seansu i po seansie towarzyszyła mi taka oto myśl: szkoda, że nie można było tak w drugiej odsłonie. W trzeciej części cyklu epidemia wywołana wirusem T jest globalna. Każdy kontynent zmuszony jest mierzyć się z hordami zombiaków. Akcja goni akcję, klimat postapokaliptycznego świata, brylująca na ekranie Alice (Milla Jovovich), matriarchat i ukłon w stronę Ptaków Hitchcooka.

 

 

Zmiana reżysera wyszła zdecydowanie na dobre. Finalnie seria zmierza do bycia okropnie nierówną, ale to nic, radość z trzeciej odsłony trwa, a fanfary na jej cześć rozbrzmiewają w mojej głowie jeszcze kilka godzin po ukazaniu się napisów końcowych. Trochę zabrakło mi widowiskowych kadrów, a myślę, że pustynne tereny umożliwiały większy popis na tej płaszczyźnie.

 

 

Film trzymał za gardziel od pierwszej sceny, a to niezwykle ważne w tym gatunku. Zacny popis CGI. Oj, dużo tam tego było w tych skromnych 94 minutach. Zagłada robi to, co należy.

 

 

Gatunek: Horror, Akcja

 

Produkcja: USA, Niemcy, Wielka Brytania, Australia, Francja

 

Ocena: 8+/10

 

Haken

24 kwietnia 2023   Dodaj komentarz
kinematografia   milla jovovich   z miłości do kina   refleksja   opinia   recenzja   kinematografia   kino   film   zagłada   resident evil   kocham kino  

Bezmiar (2022)

Bezmiar / L'immensità (2022)

 

Za tą francusko-włoską produkcją stoi Emanuele Crialese. Reżyser bierze na warsztat niezwykle intymny i poważny temat, bo dotykający go bezpośrednio. Emanuele tworzy swoją autobiografię.

 

Akcja filmu ma miejsce w Rzymie w latach 70 ubiegłego wieku. Poznajemy pięcioosobową rodzinę, która mierzy się z troskami codziennego życia. Adri (Luana Giuliani), jest jednym z dzieci Clary (Penelope Cruz) i Felice. (Vincenzo Amato) Adri jest chłopcem uwięzionym w ciele dziewczynki. Chłopiec poszukuje odpowiedzi dlaczego jest tak, a nie inaczej. Prosi wszechświat, bogów i gwiazdy o znak i choć namiastkę wytłumaczenia takiego stanu rzeczy. Konserwatywny ojciec nie jest w stanie zaakceptować natury swojego dziecka. Adri ubiera się jak chłopiec, zmienia imię na chłopięce i przed innymi prezentuje się jako chłopiec.

 

 

Idąc na ten film do kina myślałem, że krytycy nieco przesadzają z opiniami, że Penelope Cruz kradnie show i prezentuje się jak milion dolarów. Wychodzi na to, że i we mnie zrodziło się takie wrażenie. W każdej ze scen Penelope prezentuje się niczym najpiękniejsza z bogiń. Zgadzam się, że swoim zapierającym dech w piersiach wyglądem może oddalać widza od innych, bardzo istotnych aspektów filmu.

 

 

Aktorsko produkcja jest doszlifowana. Czuć i widać ogrom pracy od tej strony. Wizualnie chwilami prześliczny. Penelope jest skarbem, ale drugim, równie wielkim jest Giuliani. Postać ta sprawia wrażenie dużo bardziej dojrzaleszej i mądrzejszej od swoich równieśników, jak i samych rodziców. Jego niezwykła dojrzałość i zdolność do pojmowania otaczającego go świata budzi we mnie podziw.

 

 

Tempo filmu jest raczej jednolite. Kilka scen obrazujących swego rodzaju infantylność Clary i akcenty przemocy domowej wrzucają dodatkowe dwa biegi, ale później wszystko wraca do standardu, jaki przyszło obrać tej produkcji. Wymieniona przeze mnie infantylność, żywe włączanie się do dziecięcych zabaw; wydaje się być ucieczką od otaczającej rzeczywistości. Clare jest skrzywdzoną i szukającą zrozumienia kobietą. Przeistoczenie się w dziecko przynosi ulgę.

 

Duże kino, ale czegoś mu brakuje. Może dodatkowego metrażu? A może ciut wyższego tempa? Nie wiem, w każdym razie zasługuje na solidną ósemkę.

 

 

Produkcja: Włochy, Francja

 

Gatunek: Dramat

 

Ocena: 8/10

 

Haken

23 kwietnia 2023   Dodaj komentarz
kinematografia   z miłości do kina   refleksja   opinia   krytyk   recenzja   kinematografia   kino   film   Bezmiar  

101 Dalmatyńczyków

101 Dalmatyńczyków / One Hundred and One Dalmatians (1961)

 

Urocza animacja. Ładna kreska i prosta historia. Najciekawszą postacią jest bez wątpienia, a przynajmniej w moich oczach, Cruella De Mon. Mimo że scen z jej udziałem jest jak na lekarstwo, to wysuwa się na pierwszy plan. Później długo nic. Nie ma w niej ani kawałka jasnej strony, z Cruelli emanuje zło w najczystszej postaci. Nie dziwi więc, że w 2003 roku na liście stworzonej z największych złoczyńców i bohaterów uplasowała się na 39 miejscu. Kilka humorystycznych akcentów, choć bardzo skromnie, zdecydowanie bez przesytu na tej płaszczyźnie. Opowieść do bólu schematyczna, ale przyjemna w odbiorze.

 

 

Chwilami makabryczna i brutalna, szczególnie wtedy, gdy widz w pełni uświadomi sobie, jak bardzo żmudny los ma spotkać 101 centkowanych istot.

 

 

 

Niezbyt wymagająca produkcja na niedzielne, leniwe popołudnie jak znalazł.

 

 

Gatunek: Animacja, Familijny

 

Produkcja: USA

 

Ocena: 6+/10

 

Haken

23 kwietnia 2023   Dodaj komentarz
kinematografia   animacja   disney   opinia   refleksje   kinematografia   kino   101 dalmatyńczyków   ocenia  
< 1 2 ... 15 16 17 18 19 ... 22 23 >
Haken901 | Blogi