• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Haken w świecie kina, sportu, literatury i przyrody

Jeśli podoba Ci się moja twórczość, to pod tym linkiem możesz postawić mi przysłowiową kawę: https://buycoffee.to/haken10 Mój kanał na YouTube: https://www.youtube.com/@Haken90

Kategorie postów

  • bubu (14)
  • kinematografia (113)
  • literatura (14)
  • pozostałe (17)
  • sport (102)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Jeśli podoba Ci się mój kontent
    • Możesz postawić mi kawę
  • Profile
    • Instagram
    • Kanał na YouTube

Kategoria

Pozostałe, strona 3

< 1 2 3 4 >

Blog do nauki języka uruchomiony

Blog do nuki języka włoskiego uruchomiony

 

Dzisiaj dodałem swój pierwszy wpis na nowo otwartym blogu. Blog ten będzie w pełni poświęcony językowi włoskiemu.

Link: https://jezykwloski.blogi.pl/

 

Jak mi poszedł ostatni dłuuugi bieg?

 

18 grudnia, w poniedziałek, wybrałem się na bieg mając w planach pokonanie dystansu zbliżonego do maratońskiego. Nie wiem jak często będę się decydował na biegi w okolicach 30 km i więcej, bo są one bardzo wyniszczające i czasem aż żal, że muszę zrobić dzień wolnego.

 

Bieg zakończyłem w okolicach 36 km. Nogi niestety nie były świeże, o czym wiedziałem już kilka chwil po rozpoczęciu treningu. Codzienne treningi męczą - i zgadzam się z tym, że przed maratonem warto zwolnić, zmniejszyć szybkość i objętość w ostatnim tygodniu przed zawodami. Tego będę się trzymał, a przynajmniej próbował się trzymać. Bo potem wychodzą konsekwencje w postaci przemęczenia, braku uczucia świeżości i... gorszych wyników. 

 

Miałem ze sobą 0,5l wody i było to zdecydowanie za mało, miałem na względzie, że ciężko będzie na takiej ilości dociągnąć 30 km, a co dopiero 42, ale biegłem z pasem biegowym i tym samym tylko taka pojemność była dostępna. W przyszłości może będę zabierał ze sobą dużą butelkę i kładł ją gdzieś nieopodal leśnej ścieżki, przez którą co jakiś czas będę przebiegał. Dodatkowym atutem takiego rozwiązania jest to, że będę wolny od dodatkowego balastu. Dobijając do 35 km nie miałem już niestety ani kropelki. W przydrożnych toi toiach również nie było wody. Mięśnie i stawy dostały w kość, toteż postanowiłem na tym etapie zakończyć trening i skierować swoje obolałe ciało do domu. Oprócz niewystarczającej ilości wody, żałuję również, że nie zadbałem o optymalny strój. Moje legginsy do biegania tego dnia okazały się fatalnym wyborem. 10 stopni, trochę słońca i wilgoć sprawiły, że dorobiłem się odparzeń okraszonych krwią. Nawet spora warstwa kremu przed wyjściem okazała się bezradna. Jeszcze kwestię żeli muszę usprawnić.

 

We wtorek naturalnym pusnięciem było odpuszczenie treningu, ale już w środę wybiegłem na luźne 8 km z groszem. Czwartek i piątek po 10 km z hakiem, a dzisiaj parkrun (5 km) i umiarkowane 6,2 km w ramach uzupełnienia. W tym tygodniu wyszło mi blisko 90 km, a może nawet przekroczyłem tę wartość? Nie wiem, później pozwolę sobie to zweryfikować w aplikacji.

 

Zacząłem stosować BCAA, czyli aminokwasy rozgałęzione, które mają na celu ochronę przed katabolizmem mięśni, przyspieszyć regenerację po sesji treningowej i zwiększyć wytrzymałość. Przyjmuję kopiastą miarkę przed i po treningu. Mam preparat o truskawkowym smaku, i powiem Wam, że picie go to sama przyjemność.

 

W styczniu mam w planach swój pierwszy bieg ultra po Trójmiejskim Parku Krajobrazowym. Do tego czasu wdrożę w treningi nieco więcej podbiegów, bo jeśli wezmę w nim udział, to czeka mnie +-1002 m przewyższeń. 

 

Haken

 

 

23 grudnia 2023   Dodaj komentarz
pozostałe   długie wybieganie   język włoski   nauka   edukacja   zaimki osobowe   nauka języków   bieg   zawody   bieganie   sport   sportowiec   jogging  

Kaskada inkaustu

Przygotowania do zawodów

 

Półmaraton nadchodzi. Przeplatam treningi siłowe z biegowymi i dotychczas motywacja mnie nie opuszcza. Czuję, że Odyn mi sprzyja. Jako priorytet stawiam przed sobą brak jakichkolwiek urazów. Cudownie jest móc cieszyć się sportem i przystąpić do rywalizacji z innymi i samym sobą.

 

W roli pożeracza książek

 

Moja prywatna biblioteka z tygodnia na tydzień powiększa swą objętość. Mój umysł z zawrotną prędkością chłonie niezbędną do osiągnięcia doskonałości wiedzę. Wiedza zalicza się do trwałych elementów życia; jest w całkowitej opozycji do efemerycznych obszarów ludzkiego żywota. Dlatego też jest tak bardzo istotna i warta każdej poświęconej jej chwili.

 

Zadowolenie i smutek

 

Pora na kilka zdań o Bubusiu. Niezmiernie cieszy mnie fakt, że poświęcam mu dużo czasu i sprawdzam się jako opiekun. Wieczorami jednak często wpadam w otchłań rozpaczy. Przyczyną tego stanu jest nawiedzająca świadomość o jego nieuniknionym odejściu. Chciałbym, aby jeszcze przez długie lata mi towarzyszył, ale wiem, że lada dzień może mnie opuścić. Wieczory obfite w lęk. Eric-Emmanuel Schmitt miał słuszność pisząc, że noc jest od niszczenia sobie życia. Bubuś jest najmądrzejszym i najdoskonalszym psem z jakim przyszło mi obcować.

 

Ignorancja

 

Ona tak bardzo mnie uciska. Uciska jak system w którym przyszło mi żyć. Facebook jest bardzo niebiezpiecznym narzędziem prowadzącym wprost w ramiona impotencji umysłowej. To właśnie tam spotykam największych ignorantów. Zgroza ogarnia mnie również wtedy, gdy spotykam ich wśród autorytetów. Ostatnio spotkałem się z dychotomią myślenia u psychiatry. Po dziś dzień jest mi przykro z tego powodu.

 

Prawdziwa innowacja w programie leczenia uzależnień i odejście od schematów

 

Nad tym pracuję. Program terapeutyczny we wszystkich miejscach w których miałem okazję gościć wydał mi się bardzo niedoskonały. Statystyka osiągania pełni zdrowia jest zatrważająca, a to oznacza, że potrzebne są radykalne zmiany.

 

Haken

25 lutego 2023   Dodaj komentarz
pozostałe   ignorancja   dychotomia myślenia   refleksje   zawody   jogging   sport   rywalizacja   psychologia   terapia   bubuś  
< 1 2 3 4 >
Haken901 | Blogi