• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Haken w świecie kina, sportu, literatury i przyrody

Jeśli podoba Ci się moja twórczość, to pod tym linkiem możesz postawić mi przysłowiową kawę: https://buycoffee.to/haken10 Mój kanał na YouTube: https://www.youtube.com/@Haken90

Kategorie postów

  • bubu (14)
  • kinematografia (113)
  • literatura (14)
  • pozostałe (16)
  • sport (101)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Jeśli podoba Ci się mój kontent
    • Możesz postawić mi kawę
  • Profile
    • Instagram
    • Kanał na YouTube

Kategoria

Kinematografia, strona 2

< 1 2 3 4 5 ... 22 23 >

Terrifier 3

Terrifier 3 (2024)

 

Sienna wychodzi ze szpitala psychiatrycznego i próbuje ułożyć sobie życie po traumatycznych wydarzeniach, ale Klaun Art powraca do świata żywych i - co więcej - zyskuje towarzyszkę. Morderczy duet obiera jeden cel: siać strach i śmierć, a przed śmiercią zadać jak najwięcej cierpienia swoim ofiarom.

 

Kadr z filmu Terrifier 3 (2024)

 

Leone zdumiewa tym, jak łatwo przychodzi mu poruszanie się w wybranym przez siebie nurcie. Znakomite połączenie gore, slashera i torture porn. Taplamy się w posoce i torturach przez 120 minut mając nadzieje na więcej. Finałowa sekwencja pozwala myśleć, że to jeszcze nie koniec. I to świąteczne życzenie szybko się spełnia, ponieważ twórcy już zapowiedzieli następną odsłonę. Nie jest to zaskoczenie, bo był ku temu poważny powód, który donośnie szeleszczy w kieszeniach producentów - i jeśli ma być tak jak dotychczas, to chcę, aby ten status quo się utrzymał. Klaun Art stał się ikoną i jednym z najbardziej rozpoznawalnych i najbrutalniejszych morderców w świecie kina, zaraz obok Myersa, Voorheesa, Leatherfacea czy Kruegera. Jednak Art zdaje się mieć w sobie jeszcze więcej sadystycznej energii i koncepcji na efektowną rzeź. Już scena otwierająca dużo nam mówi o tym, czego możemy się spodziewać po tej produkcji. Osoby wrażliwe na skrajną brutalność, hektolitry krwi i wyrafinowane tortury powinny zachować szczególną ostrożność. Wierzę jednak, że jako iż jest to trzecia odsłona serii, to większość osób zdaje sobie sprawę w ramach jakiej konwencji utrzymany jest Terrifier 3.

 

Kadr z filmu Terrifier 3 (2024)

 

Peakiem tego filmu jest scena, w której wspólniczka Arta onanizuje się odłamkiem szkła, szczytując na widok Arta dokonującego resekcji skóry z twarzoczaszki swojej ofiary. Trup ściele się gęsto, a heterogeniczność mordów nie pozwala ani na moment wkraść się znużeniu. Nasz główny antagonista nadal posługuje się przejaskrawioną mimiką nie wypowiadając przy tym ani słowa - ten zabieg od razu przywodzi konotacje z kinem niemym. Przeciwieństwem jest jego towarzyszka krwawej odysei, która z kolei lubi sobie pogadać. Oprócz masakry znajdziemy tutaj szczyptę komizmu, który stał się znakiem rozpoznawczym serii. Powiew świeżości daje osadzenie akcji filmu w Boże Narodzenie unikając tym samym Halloweenowego schematu, tak jak miało to miejsce w poprzednich częściach. Co by nie mówić, jest w tym wszystkim dużo świątecznej atmosfery i gdyby się uprzeć, to Terrifier 3 mógłby pretendować do najlepszego świątecznego filmu tego roku. Trzecia część cyklu wydaje się być bardziej brutalna i bezpośrednia w swojej formie, nie tracąc zbyt wiele metrażu na budowanie fabuły, choć reżyser subtelnie ociera się o tematykę traum i tego, jakie piętno mogą na nas odcisnąć. 

 

Kadr z filmu Terrifier 3 (2024)

 

Niezapomniane wrażenia gwarantowane. Damien Leone kolejny raz udowadnia, że wyrasta na pełnokrwistego specjalistę od kina gore. Podobało mi się również to, że reżyser nie daje taryfy ulogowej dzieciom, które także są skazane na nieuchronną śmierć. Leone podchodzi do kina odważnie - i to się ceni. Jeżeli chcecie doświadczyć krwawego widowiska, to koniecznie wybierzcie się na trzecią część Terrifiera do kina i doświadczcie tego na dużym ekranie. Miło jest zobaczyć niemal w całości wypełnioną salę kinową. Tak też było podczas tej projekcji, choć niewielka część widzów zdecydowała się opuścić seans przed zakończeniem. Warto robić chociażby pobieżny research tytułu, zanim zdecydujemy się na zakup biletów. Skąd ta satysfakcja? Ponieważ frekwencja świadczy o tym, że ludzie pomimo swobodnego dostępu do dziesiątek platform streamingowych nie odeszli całkowicie od tradycyjnego kina. Lubię być wśród ludzi w kinie, ale będąc przy tym sam. Jeżeli idę do kina z kimś, to mam wrażenie, że mój odbiór filmu jest niedokładny, ponieważ moja uwaga zostaje rozproszona pomiędzy tą osobą a filmem. Co prawda nie czuję się komfortowo, gdy ktokolwiek zajmuje miejsce obok mnie, ale już fotel dalej sprawia, że odzyskuję mentalną równowagę. Zasadniczym mankamentem sieciówek są ciągnące się bloki reklamowe przed seansem. Tutaj sprawdzają się kina studyjne, gdzie często puszczają dwa czy trzy zwiastuny przed docelową projekcją i całość zamyka się w kilku, a nie kilkudziesięciu minutach. Jednak repertuar potrafi się znacząco różnić i być odległy od naszych aktualnych preferencji. Na szczęście w Trójmieście jest trochę możliwości. Jeżeli rozbudziłem Waszą ciekawość, to napomknę jeszcze, że Terrifier 3 niekoniecznie sprawdzi się na pierwszej randce.

 

Plakat filmu Terrifier 3 (2024)

 

Gatunek: horror, gore, slasher, torture porn

 

Produkcja: USA

 

Reżyseria: Damien Leone

 

Scenariusz: Damien Leone

 

Obsada: David Howard Thornton, Antonella Rose, Lauren LaVera, Samantha Scaffidi, Elliott Fullam, Bryce Johnson, Alexa Blair Robertson, Samantha Scaffidi

 

Ocena: 9/10

 

Haken

17 października 2024   Dodaj komentarz
kinematografia   Terrifier 3   klaun Art   Terrifier   film   gore   slasher   kino   kinematografia   usa   z miłości do kina   recenzja   opinia   refleksja   felieton  

Nadzy / Naked (1993)

Nadzy / Naked (1993)

 

Johnny dopuszcza się gwałtu na kobiecie w ciemnym zaułku Manchesteru. Po dokonaniu haniebnego czynu grozi mu niebezpieczeństwo ze strony partnera kobiety, toteż kradnie samochód i ucieka do Londynu, gdzie zatrzymuje się u swojej byłej dziewczyny i jej współlokatorki, która szybko ulega urokowi Johnna i zakochuje się w nim. Główny bohater pomiata obiema kobietami i w końcu opuszcza ich dom, aby udać się na filozoficzno-poetycką tułaczkę po obskurnych ulicach Londynu.

 

Kadr z filmu Nadzy (1993)

 

Johnny to trudny człowiek. Jego niekończący cynizm, który zdaje się być swoistą ochroną przed rzeczywistością staje się w pewnym momencie niezwykle ciężki w odbiorze. Osobiście bardzo nie chciałbym zostać jednym z rozmówców Johnna i debatować z nim o problemach egzystencjalnych. Abstrachując od jego osmolonej duszy i niecnych postępków, to właśnie wszechobecny sarkazm, protekcjonalność i arogancja wykluczają go jako kompana do... czegokolwiek. Główny bohater zdaje się być oczytanym intelektualistą, którego nikt nie jest w stanie zrozumieć. Czy Johnny jest ofiarą nadwyraz wysokiej inteligencji, która jednocześnie sprawia, że jest kaleką? Być może, choć mam wątpliwości, czy aby na pewno wszystkie jego sentencje miały sens i czy przypadkiem Johnny nie kreuje się na ponadprzeciętnie bystrego niż jest w rzeczywistości. Za to na pewno jest włóczęgą i outsaiderem, który nie potrafi znaleźć dla siebie miejsca. Nie wiemy, jak wyglądało jego życie przedtem. Czy Johnny był taki od początku swojego istnienia? Zawsze był brutalny, dopuszczał się przemocy seksualnej, fizycznej i psychicznej? Spotkałem się z opiniami, że portret kobiet w tym filmie jest karkołomny, ale ja mam zgoła inne zdanie. Kobiety często wchodzą w role empatycznych ratowniczek, opiekunek, pielęgniarek, matek. Chcą po prostu pomóc.  Stąd takie sytuacje, jak ta, że dziewczyna zabiera brudnego i obcego mężczyznę z ulicy do siebie, nie są dla mnie zaskoczeniem, bo sam tego nieraz doświadczyłem. Takie postępowanie może wydawać się lekkomyślne i naiwne do bólu, ale świadczy o wysokim poziomie uczuciowości i ogromnej trosce o drugiego człowieka. Poznajemy też Archiego, który przypuszczalnie jest jeszcze bardziej sadystyczny i wyrafinowany niż Johnny. W pewnym momencie przyjeżdża do Sophie i Louise, (współokatorka i była sympatia Johnnego) mówiąc, że jest właścicielem domu. Brutalnie gwałci Sophie i jak gdyby nigdy nic idzie się położyć na kanapie, a następnie kładzie się spać do łóżka. Jego postać też jest bardzo nietypowa i stanowi kolejny posępny element tego brutalnego i odartego z nadziei świata.

 


Pierwszym co rzuca się w oczy w filmie Mikea Leigh jest przeszywający smutek i ból. Absolutnie nie ma tutaj przestrzeni na oddech czy radość. Ulice Londynu są brudne, pełne zdemoralizowanych, uzależnionych ludzi. Infrastruktura jest obdrapana i zniszczona, cały anturaż jest w symbiozie z ludzką beznadzieją, która nawiedziła bohaterów filmu. Sekwencja, w której widzimy kłócącą się parę, czemu przygląda się Johnny i na drugim planie widzimy siedzącego, zmęczonego życiem człowieka, który opiera się o zapuszczony, ceglany budynek, jest w pewnym sensie esencją tej produkcji. Chciałoby się wyjść, uciec z tego świata i już nigdy do niego wracać. Seks w tym filmie, nawet za obopólną zgodą, jest przedstawiony jako akt przemocy. Cała projekcja to bolesny cios, choć nie dostrzegłem u twórców zabiegu, kiedy to silą się na wywołanie jak największego szoku u odbiorców. To przykra historia, ale mimo wszystko zachowująca umiar - nie epatuje przemocą tak, jak można by się tego spodziewać po wcześniejszym zapoznaniu z osią fabularną.

 

Kadr z filmu Nadzy (1993)

 

Mimo że Johnnemu z łatwością przychodzi nawiązywanie kontaktów, to trudno nie zaobserwować u niego samotności. Nie dowiadujemy się o co tak naprawdę chodzi naszemu głównemu bohaterowi, możemy jedynie sami spróbować stworzyć jego profil psychologiczny i domniemywać dlaczego postępuje tak, a nie inaczej. Pojawiają się tezy, że Johnny jest bardzo wrażliwą osobą i jego wysoka wrażliwość skazała go poniekąd na nieszczęście. Może i tak, choć intuicja podpowiada, że naszemu (anty)bohaterowi bliżej do zimnego psychopaty aniżeli wrażliwca tulącego misia przed snem, ale nie wykluczam, że pod tym płaszczem brutalności i arogancji kryje się uczuciowy gość. Ciekawe jest natomiast to, że Johnny tak bardzo gardzi kobietami i wyżywa się na nich w okrutny sposób, a bez nich nie miałby nawet kubka gorącej herbaty. Bez kobiet nie istnieje, to one się o niego troszczą, dają mu dach nad głową, gorącą kąpiel, jedzenie czy zapewniają opiekę medyczną. Bez nich nie ma  gdzie się podziać, a mimo to tak bardzo ich nienawidzi, co dosadnie udowadnia swoimi czynami i słowami. Ironią losu jest też to, że Johnny ucieka przed mantem, a spotyka go... no właśnie, sami zobaczcie. Postać irytująca, ale i pociągająca w swojej unikatowości. Johnny zaskarbił sobie moje współczucie, ale przyszło ono do mnie dopiero nazajutrz. Było mi niezmiernie szkoda, że nie spotkał na swojej drodze bratniej duszy, która okazałaby mu zrozumienie. Myślę, że za tym sardonicznym uśmieszkiem kryje się ogromny żal, przykrość i wściekłość na wszystko, co go spotkało. Ten tygiel emocjonalny przekuwa się w agresję wymierzoną w płeć piękną. Genialna muzyka, która tylko podkreśla tragizm postaci i położenia, w jakim się znaleźli. David Thewlis wcielił się w swoją rolę znakomicie, i nie tylko on, ponieważ cały drugi plan jest wiarygodny i naturalny. Cała obsada pokazała, że potrafią zagrać wyśmienicie i wznieść opowieść Mikea na wyżyny filmowej sztuki. To w dużej mierze dzięki nim ta historia jest tak wiarygodna i dobitna w swojej wymowie. Stolica Anglii jako wielka stajnia Augiasza.

 

Kadr z filmu Nadzy (1993)

 

Koniec końców nasz protagonista akcentuje swoją osobowość i zamiary względem innych, co wyraźnie demonstruje ostatnia z sekwencji. Film wielki, taki, który rezonuje w umyśle jeszcze długo po napisach końcowych. Nieprzyjemny w odbiorze, uwydatniający jedne z najgorszych ludzkich cech. Bolesna konfrontacja z obrazem Mikea z pewnością nie była wyłącznie masochistyczną sesją, ale i istotnym wykładem o meandrach ludzkiej psychiki.

 

Plakat filmu Nadzy (1993)

 

Gatunek: Dramat

 

Produkcja: Wielka Brytania

 

Reżyseria: Mike Leigh

 

Scenariusz: Mike Leigh

 

Obsada: David Thewlis, Ewen Bremner, Katrin Cartlidge, Lesley Sharp, Clair Skinner

 

Ocena: 8/10

 

Haken

07 października 2024   Dodaj komentarz
kinematografia   Nadzy 1993   Naked   film   kinematografia   kino   dramat   wielka brytania   anglia   londyn   z miłości do kina   recenzja   refleksje   opinia   felieton   analiza  

Dwa światy / To verdener (2008)

Dwa światy / To verdener (2008)

 

Siedemnastoletnia Sara jest głęboko wierzącą Świadkinią Jehowy. Któregoś popołudnia wychodzi z przyjaciółką na imprezę do klubu i poznaje w nim 23-letniego Teisa. Od pierwszych chwil między dwojgiem młodych ludzi narasta uczucie. Zasadniczymi przeszkodami na drodze do ich miłości i szczęścia są rodzina dziewczyny oraz społeczność Zboru.

 

Kadr z filmu Dwa światy (2008)

 

Produkcja Nielsa obrazuje brutalne oblicze religii Świadków Jehowy z całym bagażem ich surowych imperatywów i zakazów. Brat Sary, Jonas, został wykluczony ze społeczności za sięgniecie po jedną z zakazanych książek. Wykluczenie oznacza całkowite odrzucenie danej osoby z organizacji. Najbliższa rodzina i przyjaciele również poddają tę osobę stygmatyzacji i całkowicie się od niej odwracają. Jonas nie może już liczyć na wsparcie rodziny i musiał pogodzić się ze swoją przykrą sytuacją - bycia wygnanym i porzuconym przez najbliższych. Sara pod wpływem silnego uczucia staje przed procesem deliberacji i zaczyna konfrontować się ze swoim dotychczasowym światopoglądem. Teis wspiera swoją sympatię jak potrafi, a w pewnym momencie nawet zaczyna przychodzić na spotkania do Sali Królestwa, ale z czasem oświadcza, że nie jest i nie będzie w stanie przyjąć tej wiary wraz z jej ortodoksyjnymi dogmatami. Sara, niegdyś mająca perspektywę zostania pionierką głoszącą jedyną słuszną życiową drogę, porzuca ten koncept i wprowadza się do Teisa. Niedługo później prawda wychodzi na jaw i starsi zboru podejmują decyzję o wykluczeniu dziewczyny. 

 

Kadr z filmu Dwa światy (2008)

 

Narracja powolna, drobiazgowo i etapowo odsłaniająca przed widzami trudności, z jakimi muszą mierzyć się członkowie i członkinie Świadków Jehowy. Jest to też opowieść coming-of-age, o dorastaniu nastoletniej dziewczyny, która potrzebuje wyjść ze znajomymi, zakochać się i dać ponieść burzy hormonalnej. Nie chce funkcjonować pod dyktando ojca, który w swej gorliwości na tle wiary staje się apodyktyczny, choć pozornie emanuje subtelnością i zrozumieniem. Dla Andreasa najwygodniej by było, gdyby córka chodziła po domach głosząc dobrą nowinę, uczestniczyła w spotkaniach, studiowała Strażnicę oraz Biblię i wyrzekała się tego, co ludzkie. Sara cierpi na ustawiczny deficyt swobody. Nie może obchodzić urodzin, czytać książek na które ma ochotę, oglądać preferowanych filmów, zagrać w ulubioną grę komputerową, spotykać się z chłopakiem spoza wspólnoty czy przystać na transfuzję krwi w razie zagrożenia życia. Starsi Zboru są nieomylni i bezwzględnie należy okazywać im poszłuszeństwo i z każdym problemem przychodzić przed ich oblicza - a wrazie popełnienia grzechu, niezwłocznie powinno się stanąć przed tzw. komitetem sądowniczym. Scena, w której Sara pod presją jest zmuszona opisać swoje intymne relacje z Teisem przed Starszymi Zboru, pokazuje ich ugruntowaną pozycję i ogromny autorytet wśród społeczeności - te opisy w teorii miały służyć właściwemu osądowi, ale w praktyce mogły co najwyżej pełnić rolę uwypuklenia dolnej części garderoby i rozpaleniu ognia w lędźwiach szacownych starszych. Powyższe wyznania przed trzema dużo starszymi panami były też zwyczajnie upokarzające.

 

Presja i szantaż emocjonalny skutecznie utrudniają zrzucenie jarzma nałożonego przez wspólnotę i odcięcie się od niej. Do odejścia z takiej organizacji w momencie, kiedy cała rodzina funkcjonuje wedle jej twardych reguł, trzeba znaleźć w sobie mnóstwo siły i odwagi. Ileż w tym filmie jest wpędzania w poczucie winy z karkołomnych powodów... Straszna rzecz, choć jednocześnie utrzymana w letnim tonie, bez nadmiernej dramaturgii. Wiarygodna projekcja, w której podobały mi się casting i względnie szczegółowe ukazanie funkcjonowania społeczności Świadków Jehowy.

 

 

 Kadr z filmu Dwa światy (2008)

 

Postanowiłem wziąć ten temat na tapetę z prostego powodu, otóż wielokrotnie debatowałem ze Świadkami Jehowy, jednak poniekąd ubolewam, że za każdym razem miało to miejsce podczas ciągów alkoholowych i daleki byłem od bycia racjonalnym w trakcie tych dysput. Z drugiej strony będąc trzeźwo myślącym człowiekiem nie mam ochoty na rozmowę. Ileż to zakłamania i hipokryzji musi być w takiej wspólnocie. Pedantyczne ukrywanie swoich "grzechów" takich jak obejrzenie niewłaściwego filmu czy romans z człowiekiem spoza wspólnoty. Zastanawia mnie, czy gdybym dołączył do tej organizacji, to za zbyt długi kontakt wzrokowy z obwolutą czołowej powieści Rowling zostałbym wykluczony i skazany na wieczne potępienie. Ta hipokryzja jest też oczywiście obecna w innych religiach. Zinstytucjonalizowanie idei Boga i wiary zaprowadziło ludzkość w miejsce, gdzie gro ludzi z kompleksem niższości kompensuje swoje emocjonalne ubytki poprzez aspirowanie do roli kogoś istotnego w hierarchii wybranej przez siebie wspólnoty religijnej. Efektem są masowe wykorzystania seksualne, gwałty, szeroko rozumiana przemoc, manipulacje i oszustwa finansowe. O niedorzecznych dogmatach, które wpędzają ludzi w zupełnie niepotrzebne poczucie winy, depresje i inne zaburzenia nie wspomnę. Charyzmatyczni przywódcy z ambony gorliwie głoszą o artykułach wiary, których trzeba przestrzegać, sami często żyjąc w kompletnej niezgodzie z własnymi naukami.

 

Myślę, że Jehowi mogliby zarzucić produkcji jednostronność, ale osobiście uważam, że dużo tutaj obiektywizmu i pobieżnego zobrazowania struktur oraz zasad tej religii. Być może aktualnie jest tak, że wytyczne z samej góry są następujące: należałoby trochę poluzować zasady z uwagi na ryzyko masowych odejść ze społeczeności, ale to nadal szkodliwa formacja kryjąca się za fasadą miłych słówek i nie do końca szczerego uśmiechu. Podoba mi się natomiast idea pacyfizmu i kategoryczny sprzeciw konfliktom zbrojnym oraz odrzucanie służby wojskowej w jakiejkolwiek postaci. W każdej religii mógłbym podchwycić coś, co mi odpowiada, ale w ogólnym rozrachunku są to toksyczne organizacje. Skromna scenografia, bardzo naturalni aktorzy, ciekawie poprowadzona narracja i zachowanie umiarkowanego tonu, gdzie jest trochę przestrzeni na odetchnięcie i luz. Znakomity dramat obyczajowy, pokazujący, jak wielkim wyzwaniem może się okazać wyswobodzenie ze społeczności, w której zapuściło się korzenie.

 

Plakat filmu Dwa światy (2008)

 

Gatunek: Dramat obyczajowy

 

Produkcja: Dania

 

Reżyseria: Niels Arden Oplev

 

Scenariusz: Niels Arden Oplev, Steen Bille

 

Obsada: Pilou Asbæk, Rosalinde Mynster, Anders W. Berthelsen, Sarah Juel Werner, Sarah Boberg, Jens Jørn Spottag, Thomas Knuth-Winterfeldt, Catrine Beck, Jacob Ottensten

 

Ocena: 8+/10

 

Haken

 

06 października 2024   Dodaj komentarz
kinematografia   Świadkowie Jehowy   religia   instytucja   kino   film   kinematografia   z miłości do kina   dramat obyczajowy   recenzja   refleksja   opinia   felieton  

W głowie się nie mieści (2015)

W głowie się nie mieści / Inside Out (2015)

 

Riley jest dziewczynką, której życiem kierują różne uczucia: Radość, Gniew, Odraza, Smutek i Strach. Radość robi wszystko, aby nie dopuścić pozostałych emocji do głosu.

 

Kadr z filmu W głowie się nie mieści (2015)

 

Zachwyt. Takie słowo przychodzi mi do głowy po zapoznaniu się z tą animacją. Pixar od zawsze słynął ze znakomitych filmów animowanych, które są wypełnione po brzegi życiowymi mądrościami i wartościami. W tej produkcji dostajemy arcyważną lekcję o emocjach, które towarzyszą każdemu z nas, ale nie zawsze potrafimy je rozróżnić czy nazwać, i brakuje nam wiedzy o tym, jak istotną rolę pełnią w naszym życiu. I to, że czynią nas ludźmi. Ludzie często uczucia takie jak smutek czy gniew określają mianem "negatywnych", ewentualnie "złych". Uczucia nie są złe, mogą być bolesne, trudne, ale nie negatywne.

 

Bardzo dojrzała animacja, która może służyć ośrodkom terapeutycznym jako narzędzie, dzięki któremu można w przystępny i oryginalny sposób zobrazować uczucia i mechanizmy, jakich doświadcza każdy z nas. Ta produkcja niezwłocznie powinna zostać dodana do szkolnego programu edukacji. Tak bardzo mogłaby ułatwić życie milionom dzieci i nastolatków. W swojej karierze kuracjusza różnych ośrodków nie spotkałem się z tą animacją. Co więcej, spotkałem się wyłącznie z projekcjami traktującymi o uzależnieniach. Program zakładał wyłącznie taką tematykę filmów czy wywiadów. Mierzi mnie na samą myśl, że ponownie miałbym zasiąść na sali terapeutycznej i męczyć głowę tymi samymi tytułami, które osobiście znałem już wcześniej. Rozumiem, że takie filmy mogą być potrzebne, ale opierać cały (w kontekście filmów) program wyłącznie na nich? Potrzeba innowacji, żeby zoptymalizować leczenie pacjentów oraz pacjentek, a nie karmić ich wyłącznie projekcjami o uzależnieniach i podsycać głód alkoholowy. Ten film idealnie wpasowuje się w ramy terapii, ponieważ terapia jest w ogromnej mierze pracą nad emocjami.

 

Kadr z filmu W głowie się nie mieści (2015)

 

Animacja dopieszczona wizualnie, trzymająca żwawe tempo, intrygująca konceptem spersonifikowania emocji. W głowie się nie mieści wzrusza, bawi i uczy. Polski dubbing wyśmienity. Bez wątpienia jedna z najmądrzejszych animacji w dziejach kina. Dodam jeszcze tylko, że w tym roku miała miejsce premiera drugiej części, której z pewnością nie omieszkam obejrzeć. Fantastyczny film - magia kina w najpiękniejszej postaci. Tę produkcję musiał olśnić blask statuetki oraz kaskady innych nagród.

 

 Plakat z filmu W głowie się nie mieści (2015) 

 

Gatunek: Animacja, Komedia

 

Produkcja: USA

 

Reżyseria: Peter Docter

 

Scenariusz: Peter Docter, Meg LeFauve

 

Obsada (Polski dubbing): Małgorzata Socha, Kinga Preis, Maja Ostaszewska, Cezary Pazura, Szymon Kuśmider, Michał Piela, Alicja Kozieja, Dorota Landowska, Sławomir Grzymkowski

 

Obsada: Amy Poehler, Phyllis Smith, Richard Kind, Bill Hader, Lewis Black, Mindy Kalling, Kaitlyn Dias, Diane Lane, Kyle MacLachlan

 

Ocena: 9+/10

 

Haken

02 października 2024   Dodaj komentarz
kinematografia   W głowie się nie mieści   inside out   2015   film   animacja   pixar   disney   film animowany   refleksja   opinia   recenzja   felieton   kino   kinematografia   z miłości do kina   emocje   terapia   uczucia  

Filmy - co ostatnio oglądałem?

Co ostatnio oglądałem i pochłonęło mnie bez reszty? A które filmy sprawiły, że wyczekiwałem napisów końcowych? Zobaczcie.

 

 

1. Czyż nie dobija się koni? (1969) - Amerykański dramat opowiadający o ofiarach kryzysu finansowego, które decydują się wziąć udział w tanecznym maratonie. Dołujący obraz ludzi, którzy próbując wydostać się z finansowego dołka sięgają do skrajnych rozwiązań. Moja nota: 8/10.

 

2. Wszystko dla Jacksona (2020) - Starsze małżeństwo decyduje się zostać szatanistami i odprawić czarną mszę, aby wskrzesić swojego ukochanego wnuka. Kino grozy oferujące przyzwoitą rozrywkę wznoszącą się nieco ponad standard. Moja ocena: 7/10.

 

3. Dogman (2018) - Włoska prowincja, poczciwy psi fryzjer i miejscowy agresor. Sprawdza się jako metafora władzy i historia o braku asertywności. Moja nota: 8/10.

 

4. Rekiny w Sekwanie (2024) - Do naukowczyni dopływają informacje, że po Sekwanie pływa olbrzymi rekin. Razem z działaczkami na rzecz ochrony środowiska i rzeczną policją próbują zapobiec rozlewowi krwi. Xavier Gens ze swoją wizją anihilacji ludzkości całkowicie do mnie trafia. Moja nota: 9/10

 

5. Księżna (2008) - Księżna Georgiana Cavendish godzi się na małżeństwo z księciem Devonshire. Cudowna perspektywa bogactwa i dożywotniego prestiżu kończy się krótko po zejściu ze ślubnego kobierca. Georgiana jest zdana na łaskę męża, który zamienia jej życie w piekło. Bolesne spojrzenie na pozycję kobiet w XVIII-wiecznej Anglii. Szarża aktorska duetu Kinghtley i Fiennes. Moja ocena: 8/10.

 

6. Red (2008) - Avery jest starszym i samotnym mężczyzną, który mieszka ze swoim ukochanym psem, Redem. Podczas wypadu na ryby Avery napotyka na swojej drodze trójkę niesfornych nastolatków, którzy zabijają jego psa. Wszystko wskazuje na to, że chłopcy wyłgają się od odpowiedzialności. Mężczyzna finalnie decyduje się wziąć sprawy we własne ręce. Moja ocena: 7/10

 

7. La Vida precoz y breve de Sabina Rivas (2012) - 15-letnia Sabina Rivas świadczy usługi seksualne w popularnym domu publicznym w Meksyku mając nadzieje na wizę do Stanów Zjednoczonych. Smutny obraz, pozostawiający w poczuciem niesprawiedliwości. Moje ocena: 8/10.

 

8. Oszukana (2008) - Końcówka lat dwudziestych XIX wieku, Los Angeles. Kobieta po powrocie z pracy nie zastaje swojego syna i rozpoczyna rozpaczliwą walkę o jego odnalezienie. Moja ocena: 8/10

 

9. Link (1986) - Studenka zoologii podejmuje się pracy jako asystentka w domu ekscentrycznego naukowca. Po przybyciu na miejsce okazuje się, że lokajem jest Link -niezwykle bystry i sprytny orangutan. Moja ocena: 7/10

 

10. Mia i biały lew (2018) - 10-letnia Mia, jej brat i rodzice przeprowadzają się z Londynu do RPA prowadzić farmę. Dziewczynce trudno zaakceptować nowe miejsce. Mia w Londynie miała wielu przyjaciół i była zadowolona z życia, a Afryka wydaje jej się ostatnim miejscem, w którym chciałaby być. Brak przyjaciół i zupełnie inna kultura sprawiają, że dziewczynka marzy o powrocie do dawnego środowiska. Wszystko zmienia się w dniu, kiedy na farmie rodzi się białe lwiątko, które zaprzyjaźnia się z Mią. Twórcy stawiają na naturalność i rezygnują z cgi prezentując przeuroczą historię dorastania aktorki i lwa. Moja nota: 9/10

 

11. Cisza (2010) - Latem 1986 roku jedenastolatka zostaje zgwałcona i zamordowana. Śledztwo nie przynosi efektów i sprawca pozostaje nieuchwytny. 23 lata później jedenastoletnia Sinikka wychodzi z domu i nie wraca. Okoliczności zaginięcia sugerują, że morderca powrócił. Moja ocena: 7+/10

 

12. Zdarzyło się (2021) - Licealistka zachodzi w niechcianą ciążę, która może przekreślić jej życie. Zdesperowana dziewczyna chwyta się wszelkich sposobów, żeby poddać się aborcji. Moja nota: 8/10 

 

13. Casablanca (1942) - Właściciel nocnego klubu spotyka swoją dawną miłość. Czy będzie w stanie wybaczyć jej kłamstwo i porzucenie? Moja ocena: 7+/10

 

14. Dziewczyna z sąsiedztwa (1976) - Trzynastoletnia Ryan mieszka samotnie w domu wynajmowanym przez swojego ojca. Zaniepokojeni sąsiedzi zaczynają podejrzewać, że jej ojciec nie żyje. Moja nota: 7/10

 

15. Odcięci (2018) - Doświadczony lekarz medycyny sądowej znajduje w głowie denata kapsułkę, która zawiera numer telefonu do jego córki. Okazuje się, że została ona porwana przez psychopatę. Scenariusz wydał mi się do bólu durny, ale pomimo tego bawiłem się całkiem nieźle. Aktorka wcielająca się w Lindę skradła moje serce swoją urodą. Moja nota: 6/10

 

16. Gump: pies, który nauczył ludzi żyć (2021) - Fajna produkcja proadopcyjna, jednak boli scena, w której pies ze schroniska jest przekazany w ramach prezentu niespodzianki na otarcie łez po stracie. Bardzo szkodliwe. Proszę tak nie robić. Moja nota: 6/10

 

17. Paradise (2023) - Dystopia, ludzie mają możliwość sprzedania części swojego życia. Max, dumny przedstawiciel firmy AEON żyje ze swoją żoną Eleną, z którą wiedzie szczęśliwe życie, aż do momentu, gdy ich apartament trawi pożoga. Po pożarze są zmuszeni do spłaty długu ubezpieczeniowego, ale nie mają skąd wziąć takiej sumy pieniędzy. Elena jest zobligowana oddać 40 lat ze swojego życia. Moja ocena: 7/10.

 

18. Ciało Anny Fritz (2015) - Umiera młoda gwiazda filmowa Anna Fritz, której ciało trafia do kostnicy. Jeden z pracowników prosektorium decyduje się pokazać swoim kolegom ciało znanej aktorki. Narkotyki popite alkoholem w połączeniu z bliskością nagiego ciała pięknej dziewczyny sprawiają, że młodzi mężczyźni posuwają się znacznie dalej, niż pierwotnie zamierzali. Nekrofilia w kinie jest już dość mocno wyeksploatowana i Ciało Anny Fritz nie dokłada do tego nurtu zbyt dużo, nawet biorąc pod uwagę przewidywalny twist, dzięki któremu film może wyjść poza ramy konwencji. I im dalej w las tym gorzej. Moja ocena: 4+/10 

 

19. Zielona granica (2023) - Psycholożka postanawia dołączyć do grupy aktywistów, którzy pomagają uchodźcom na polsko-białoruskiej granicy. Potrafi poruszyć, ale i zmęczyć. Sprawia wrażenie mocno publicystycznego. Wiarygodny akorsko, choć Stuhr irytujący do granic możliwości. Ma w sobie trochę obiektywizmu, nie jest całkowicie jednostronny, ale wyraźnie uderza w jedną grupę. Publicystyczny format działa tak bardzo na jego niekorzyść, że trudno mi go bardziej docenić. Zobrazowanie absolutnie niehumanitarnych push-backów na plus. Moja ocena: 5+/10

 

20. Krwawa zemsta (2011) - Młoda, głuchoniema dziewczyna podczas wycieczki zostaje napadnięta, zgwałcona i zamordowana przez członków brutalnego gangu. Rdzenny amerykanin odnajduje jej ciało i odprawia ceremonię, która sprawia, że dziewczyna zmartwychwstaje i dostaje szansę, aby zemścić się na swoich oprawcach. Moja ocena: 6/10.

 

21. Jak wytresować smoka 3 (2019) - Kończę te serię z wielkim zawodem. Od początku wszystko zmierzało ku temu, żeby dzielić wspólnie świat i codzienność, a tutaj takie buty wychodzą na koniec. Nawet wątek smoczego romansu tego nie rekompensuje. Moja ocena: 3/10

 

22. Dom Klownów (1989) - Trzech niebezpiecznych pacjentów ucieka z zakładu psychiatrycznego i rozpoczyna krwawą rzeź. Brak klimatu, wyzuty z napięcia i jakichkolwiek emocji. Ciężkostrawny slasher i to w tym najgorszym znaczeniu. Moja nota: 2/10.

 

23. Twisters (2024) - Łowczyni burz po kilku latach przerwy związanej z traumatyczny wydarzeniami, wraca do zawodu i rusza szlakiem tornad wraz ze starym przyjacielem. Wysiedziałem w kinie bez bólu, ale raczej daleki od przyzwoitej rozrywki. Moja ocena: 5/10. 

 

24. Kod zła (2024) - Agentka FBI posiadająca niesamowitą intuicję zostaje przydzielona do sprawy nieuchwytnego seryjnego mordercy. Miał kilka momentów, ale finalnie nie kupuje formy i historii. Fajny prolog. Moja ocena: 5/10.

 

25. Koty (2019) - Victoria zostaje porzucona przez swoją właścicielkę i trafia do tanecznego świata kotów. Pewnie będę bliski prawdy, jak powiem, że 90-95% metrażu stanowią śpiewy i tańce. Swoją drogą ciekawe jak się sprawdza u najmłodszych widzów. Moja ocena: 4/10.

 

26. Biedne istoty (2023) - Genialny i ekscentryczny naukowiec przywraca do życia młodą dziewczynę. Bella ma ciało dorosłej kobiety, ale mózg dziecka. Pod opięka swojego stwórcy Bella uczy się życia i w końcu postanawia opuścić swój rodzinny dom udając się w podróż pełną przygód. Droga wyzwolenia kobiet według Lanthimosa. Fajnie i pomysłowo. Emma Stone to skarb. Moja ocena: 7/10.

 

27. Jurassic World Dominion (2022) - Kolejne zwieńczenie serii, kolejne rozczarowanie. Jak to jest możliwe, u licha, że film o dinozaurach jest nudny? Twórcy może powinni pójść drogą widowiskowej przemocy i dać temu filmowi R-kę, ale tak się stało i nawet na tym polu jest kicha. CGI nie satysfakcjonuje, a fabułę lepiej się czyta niż ogląda. Goldblum to również skarb. Moja ocena: 3/10.

 

28. Tramwaj zwany pożądaniem (1951) - Siostra przyjeżdża odwiedzić siostrę i wpada w konflikt z jej gwałtownym mężem. Marlon Brando i Vivien Leigh wspaniale się przekomarzają. Moja ocena: 6/10.

 

29. Bunkier (2011) - Grupka ludzi znajduje schronienie przed wybuchem bomby atomowej w podziemiach jednego z apartamentowców. Pierwsze dni mijają w nie najgorzej atmosferze, jednak z czasem do głosu przychodzą atawistyczne popędy i żądze. Nic spektakularnego, ale sprawdza się jako film do obejrzenia w słoneczny i niezbyt ciekawy dzień. Moja ocena: 6/10.

 

30. Kobieta w Berlinie (2008) - Kwiecień 1945, Armia Czerwona stopniowo zdobywa Berlin. Czerwonoarmiści masowo gwałcą niemieckie kobiety. Jedna z nich wchodzi w głębszą relacje z oficerem. Moja ocena: 5/10. 

 

Mam nadzieję, że każdy znajdzie coś dla siebie w tym zestawieniu. Może ktoś dzięki tej liście obejrzy swój film roku, a może nawet życia? To byłoby coś. Następna lista będzie dotyczyła książek. Ostatnio wybrałem się też w kilka miejsc i być może powstanie seria pt. "Haken podróżnik" albo coś w ten deseń.

 

Haken

 

 

13 sierpnia 2024   Dodaj komentarz
kinematografia   kino   kinematografia   lista   filmy   pasjonat   filmografia  
< 1 2 3 4 5 ... 22 23 >
Haken901 | Blogi