Ostatni trening i kilka słów o nowych butach...
Ostatni trening
Ostatni trening przed zawodami. Wpadło 12 km z metrami przy średnim tempie 04'59. Nie licząc pierwszego i ostatniego kilometra, to równe tempo trzymałem, bez większych różnic. Raczej swobodny bieg, bez dyskomfortu.
Kilka słów o nowych butach
Dwa treningi z nowymi butami na stopach zaliczone. Są to już buty z nieco wyższej półki i muszę przyznać, że jest to zupełnie inny komfort biegu. Znacząco odciążają mięśnie. Tak że w stwierdzeniu, że buty "same biegną" może być ziarnko prawdy. Nie mam za dużej wiedzy o jakimkolwiek obuwiu i daleko mi do recenzenta, ale śmiało mogę powiedzieć, że pod względem komfortu są o dwie klasy wyżej od tych z widełek 100-300 zł.
Absorpcja wstrząsów, lekkość (choć wcale nie są najlżejsze), rytmiczność i ogólna wygoda. Poszczególne tempa zdają się być mniej odczuwalne - nie chcę jeszcze w tym obszarze za bardzo się rozwijać, ale myślę, że samą zmianą butów można spokojnie uciąć kilka sekund na kilometrze. Wydają się też mniej kontuzjogenne i może dzięki temu idealne pod treningi, ale czas pokaże.
Nie robiłem jeszcze w tych butach długiego ani szybkiego biegu (więc ich ocena może się jeszcze zmienić). Dwa w jednym będę miał w niedzielę. Jeśli nie pogoni mnie na trasie do toalety, nie nabawię się jakiegoś urazu i pogoda w miarę dopisze, to powinienem osiągnąć swój cel - złamanie 90 minut. Moja życiówka na tym dystansie wynosi 1:38:xx (już nie pamiętam dokładnie) i jest z września ubiegłego roku. Poprawa życiówki to aksjomat, nawet przy niesprzyjających warunkach, ale mnie interesuję czas 1:29:59 i mniej.
Jeśli ktoś jest zainteresowany, to wrzucam link do tego modelu: buty
Haken
Dodaj komentarz