• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Haken w świecie kina, sportu, literatury i przyrody

Jeśli podoba Ci się moja twórczość, to pod tym linkiem możesz postawić mi przysłowiową kawę: https://buycoffee.to/haken10 Mój kanał na YouTube: https://www.youtube.com/@Haken90

Kategorie postów

  • bubu (14)
  • kinematografia (113)
  • literatura (14)
  • pozostałe (17)
  • sport (102)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Jeśli podoba Ci się mój kontent
    • Możesz postawić mi kawę
  • Profile
    • Instagram
    • Kanał na YouTube

Obcy: Przebudzenie (1997)

Obcy: Przebudzenie / Alien: Resurrection (1997)

 

Czwarta część kultowej serii o Obcym prezentuje się przede mną jako najbardziej emocjonalna. Mamy tutaj umiejętnie budowane napięcie do pierwszego starcia z Obcymi, sporo akcji i momentów chwytających za serce. Ukłon w stronę dwóch głównych bohaterek; czyli Ellen Ripley (Sigourney Weaver) i Annalee Call (Winona Ryder). Troszkę bardziej skłaniam się jednak ku Winonie Ryder, to u niej w mimice i gestykulacji działo się naprawdę dużo i to ona mnie swoim występem pochłonęła bez reszty. Po prostu jest mi do niej najbliżej w tym filmie. 

 

Kadr z filmu Obcy: Przebudzenie (1997)

 

W tej części ludzie są tymi najbardziej podłymi. Okrutne eksperymenty na Obcych i brak szacunku dla żyjących istot sprawiły, że czułem dużo więcej współczucia względem obcej cywilizacji aniżeli ludzi. W tej odsłonie przyszło mi się również zmierzyć z okrutną sceną egzekucji jednego z przedstawicieli tego gatunku. Dużo smutku i trochę złości zrodziło się we mnie podczas tego fragmentu. Mam wrażenie, że Ripley nie musiała grać podczas kręcenia tej sceny.

 

Obcy: Przebudzenie porusza również kwestię o tym, że sztuczna inteligencja w postaci humanoida może mieć w sobie dużo większe pokłady humanitaryzmu i odruchów ludzkich od rdzennych przedstawicieli rasy ludzkiej.

 

Kadr z filmu Obcy: Przebudzenie (1997)

 

Już od pierwszych sekwencji czułem się dość mocno zaangażowany w tę historię, znacznie bardziej mnie wciągała od poprzedniczki, która to była dla mnie niemalże zupełnie jałowa w kontekście emocjonalnym. Trzecia część cyklu jest dla mnie najsłabszą, a czwarta trafia w czułe miejsca i gwarantuje udane widowisko. Może ze dwie sceny ciutkę się zestarzały, a reszta wygląda naprawdę ekstra, w tym sam Obcy prezentuje się rewelacyjnie. Fajne jest też to, że Ripley jako odwieczna rywalka Obcych mocno się z nimi zżywa w tym epizodzie.

 

Tak że gorąco polecam zabranie się za Obcego: Przebudzenie, ale i za pozostałe części, żeby móc w pełni odebrać tę serię i móc podzielić się swoimi refleksjami na jej temat. Osobiście jest to jedna z moich ulubionych serii filmowych.

 

Plakat filmu Obcy: przebudzenie (1997)

 

Gatunek: Horror, Sci-Fi

 

Produkcja: USA

 

Ocena: 8/10

 

Haken

 

 

03 maja 2023   Dodaj komentarz
kinematografia   miłość do kina   kino   refleksje   Sci-Fi   Winona Ryder   Sigourney Weaver   alien   obcy   Obcy: Przebudzenie  
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz

Haken901 | Blogi