• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Haken w świecie kina, sportu, literatury i przyrody

Jeśli podoba Ci się moja twórczość, to pod tym linkiem możesz postawić mi przysłowiową kawę: https://buycoffee.to/haken10 Mój kanał na YouTube: https://www.youtube.com/@Haken90

Kategorie postów

  • bubu (14)
  • kinematografia (113)
  • literatura (14)
  • pozostałe (16)
  • sport (101)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Jeśli podoba Ci się mój kontent
    • Możesz postawić mi kawę
  • Profile
    • Instagram
    • Kanał na YouTube

A dzień zaczynam od około 21-22 km i kilka...

Haken połyka półmaraton na śniadanie

 

Dzisiaj rano wyszedłem na trening z myślą o kilometrażu zbliżonym do półmaratonu i +- 120 minutach ciągłego biegu. Wszystko zrealizowane, a dzięki lokalizacji udało mi się już dzisiaj być we trzech różnych miastach podczas biegowej odysei. Pod koniec pojawiła się kolka, która skutecznie zmniejszała tempo, ale mimo to dotrwałem do końca i już podczas rozciągania ból ustąpił. Jutro przyjdzie mi coś niecoś podręczyć biceps i plecy na siłowni, a trening planuję zwieńczyć 5-7 km na bieżni.

 

Kilka słów o filmie Amerykański Żigolak (1980)

 

Reżyserem tego tytułu jest Paul Schrader stojący m.in. za scenariuszem do Taksówkarza Martina Scorsese. Amerykański Żigolak opowiada historię ekskluzywnego pana do towarzystwa, w tej roli zobaczymy młodego Richarda Gere'a, który w garniturach od Armaniego, mając ładnie uszktałtowaną sylwetkę robi piorunujące wrażenie. Julian Kaye, bo tak nazywa się nasz główny bohater, nie tylko wdziękiem mami starsze, często z wysoką pozycją kobiety. Jego aparycja odzwierciedla intelekt, który również jest na wysokim pułapie. W pewnym momencie Julian zostaje oskarżony o zamordowanie jednej ze swoich klientek. I na tym zakończę opis filmu. W obrazie Paula uświadczymy trochę thrillera, romansu i kryminału, ale historia wydała mi się niezwykle głupiutka, scenariusz jakiś taki byle jaki, a zakończenie nieciekawe. Akt pierwszy na plus, reszta zawodzi. Czy polecam? Z pewnością Richard robi w tym filmie wrażenie i przypadnie do gustu większości płci pięknej, w tym mnie, choć jestem reprezentantem tej drugiej, ale nie sposób odmówić mu magnetyzmu i taktu. W sumie opowieść o tym, dlaczego nie warto być żigolakiem.

 

Jeśli podoba Ci się to, co robię, możesz postawić mi wirtualną kawę.smile

 

Postaw mi kawę na buycoffee.to

 

Haken

24 października 2022   Dodaj komentarz
amerykański żigolak   Paul Schrader   półmaraton   bieg   trening   progres   siłownia   biceps   plecy   film   pan do towarzystwa   richard gere  
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz

Haken901 | Blogi