Dzieci nocy (1971)
Dzieci nocy / Les Lèvres rouges (1971)
Świeże małżeństwo wyrusza w podróż poślubną. W pewnym momencie z powodu kolizji na torach są zmuszeni do opuszczenia pociągu i przenocowania w lokalnym, pięknym hotelu położonym w nadmorskiej miejscowości. Z początku towarzyszy im wyłącznie konsjerż, jednak później do gości hotelowych dołączają tajemnicza Hrabina Elżiebieta Batory i jej sekretarka. Hrabina i jej wyjątkowość udzielają się nie tylko nowożeńcom, ale i wszystkim wokół.
Kadr z filmu Dzieci nocy (1971)
Elementem, który wyłania się na pierwszy plan jest atmosfera. Klimat, który jest niezwykle gęsty, owiany aurą tajemniczości, mroku i niepokoju. Kreacja Hrabiny fenomenalna, ale równie bardzo podobała mi się postać lokaja. Film już od pierwszej sekwencji budzi niepokój i zapowiada podróż przez całą gamę tych mniejszych i większych lęków.
Szczególną uwagę przyciąga gigantycznych rozmiarów rezydencja, która epatuje przepychem i ogromnymi pomieszczeniami. Duże pomieszczenia zdają się tworzyć swoistą przestrzeń dla unoszących się w powietrzu uczuć niepokoju, strachu i konsternacji. Właściwie mam taką myśl, że najlepiej by było, gdyby Dzieci nocy skoncentrowały się wyłącznie na rezydencji i jej bliskich okolicach.
Scena, w której Hrabina wraz z owładniętym przez nią Stefanem opisują z najdrobniejszymi szczegółami poczynania Krwawej Elżbiety Batory, postaci, która żywiła się krwią młodych dziewic, w celu utrzymania wiecznej młodości, jest dla mnie fantastyczna i w pełni pozwala poznać oraz poczuć charakter tego filmu. Coś genialnego.
Kadr z filmu Dzieci nocy (1971)
Znajdziemy tutaj również trochę erotyki z urodziwymi kobietami. I co warto zaznaczyć - erotyki dobrze wyważonej i zachowanej w dobrym smaku. Właściwie napięcie erotyczne wydaje się towarzyszyć naszym bohaterom i bohaterkom przez cały film. Wszystko to udziela się również widzowi, ale z odpowiednio zachowanymi proporcjami.
Pozwoliłem sobie zajrzeć w dłuższą opinię jednego z moich filmowych przyjaciół i również nie jest dla mnie zrozumiały sens jednego z wątków. A mianowicie chodzi o wątek matki głównego bohatera. Ciężko jest mi odczytać zamysł twórcy, ale może ktoś inny będzie mieć na niego pomysł. Jest on obecny już od pierwszych sekund, ale później znika i pozostawia widza z niczym.
To naprawdę wyborne, poetyckie kino, choć jestem świadom, że może nie trafić do sporej części widowni.
Plakat z filmu Dzieci nocy (1971)
Produkcja: Belgia, RFN, Francja, USA, Kanada
Gatunek: Horror
Reżyseria: Harry Kumel
Obsada: Andrea Rau, John Karien, Danielle Ouimet, Delphine Seyrig
Ocena: 7+/10
Haken