Ona (2013)
Ona / Her (2013)
Pisarz (Joaquin Phoenix) przeżywa rozstanie z żoną i tym samym doświadcza trudów życia w samotności. Jako remedium objawia się system operacyjny, który wydaje się być bratnią duszą Theodore'a.
Film o tęsknocie, miłości, pragnieniu bycia kochanym i samotności. Melancholijny klimat jest z widzem obecny od pierwszych sekund do napisów zwiastujących koniec. Czy oprogramowanie może zastąpić drugiego człowieka? Może, ale nie całościowo. Świat pokazany w filmie Spike Jonze'a wydaje się być odcięty od relacji międzyludzkich. Kadry ukazujące pieszych pochłoniętych rozmowami ze swoim wirtualnym przyjacielem, ludzie wynajmujący innych ludzi do pisania listów miłosnych. To produkcja na miarę naszych czasów.
Fajnie by było wziąć obraz Jonze'a na tapetę szerszej dysputy. Szkoda, że na ten moment nie mam takiej sposobności.
Film nie jest dynamiczny, emanuje od niego spokój i smutek. Wieczór rysuje mi się jako idealna pora na ten seans.
W głowie kiełkują pytania. Czy tak będzie wyglądała niedaleka przyszłość? A może już się znajdujemy w takowej rzeczywistości? Czy sztuczna inteligencja sprawi, że drugi człowiek nie będzie nam już niezbędny do codziennego funkcjonowania?
Oglądając ten film miałem nieodparte wrażenie, że jest to jedna z odsłon serialu Czarne Lustro. Pamiętam, że każdy z odcinków rodził we mnie mnóstwo relfkesji i uczuć. Jak ktoś nie miał jeszcze zaszczytu poobcować z Black Mirror, to zachęcam do nadrobienia zaległości.
Plakat z filmu Ona (2013)
Gatunek: melodramat
Produkcja: USA
Film odpowiedni dla osób powyżej 16 roku życia.
Ocena: 8+/10
Haken